Przedsiębiorca wraca do Indii po 7 latach, dzieli się zaletami życia w Bengaluru zamiast San Francisco | Trendy
Przedsiębiorca pochodzenia indyjskiego twierdzi, że Bengaluru dorównuje San Francisco, jeśli chodzi o ekosystem start-upów. Hardeep Gambhir, założyciel The Residency, mówi, że wrócił do Indii po siedmiu latach mieszkania w rejonie Zatoki San Francisco – uznawanego na całym świecie centrum technologii, start-upów, kapitału wysokiego ryzyka i szkolnictwa wyższego.
Gambhir udostępnił wątek X dotyczący aspektów, w których Bengaluru dorównuje San Francisco lub przyćmiewa je.
„Odkąd wyprowadziłam się z Indii 7 lat temu, myślałam, że już nigdy tu nie zamieszkam” – napisała założycielka The Residency na X. „Po spędzeniu dużej ilości czasu w Bay, w maju przeprowadziłam się do Bangalore, gdzie Nigdy nie byłem założycielem The Residency. To było nieskazitelne doświadczenie w stylu SF w tym mieście” – dodał.
Strefa Ubera
Gambhir rozpoczął swój pierwszy dzień w Bengaluru, gdzie wyszedł z lotniska i nie musiał czekać na Ubera. Zamiast tego dotarł do strefy Ubera na międzynarodowym lotnisku Kempegowda. W Strefie Ubera można „wystarczy zarezerwować Ubera i udać się do pierwszego samochodu w kolejce, podać kierowcy PIN i jechać do celu” – powiedział i dodał, że nie ma czasu oczekiwania na przejazd. Ta metoda.
Angielski jest powszechnie używany
Następnie mówił o powszechności języka angielskiego w mieście. Gambhir, który pochodzi z Toronto, powiedział, że spodziewa się mówić trochę po hindi w języku bengalskim.
„Co zaskakujące, kiedy po raz pierwszy rozmawiałem w języku hindi z kierowcą rikszy, otrzymałem od niego odpowiedzi po angielsku” – powiedział. „Okazuje się, że Bangalore to miasto, w którym angielski jest najczęściej używanym językiem w Indiach. Byłem tym bardzo zaskoczony.”
„Szalony talent”
„Układ kolei HSR przypomina tutaj dolinę Hayes w SF” – kontynuował. „Po włączeniu się do ekosystemu startupów często zaczynasz wpadać na ludzi w popularnych miejscach”.
Gambhir pochwalił także talent w Bengaluru i zastanawiał się, dlaczego inwestorzy venture capital nie inwestują tu dużych środków. „W ciągu miesiąca spotkałem tutaj kilku szalonych budowniczych” – napisał.
Usługi takie jak Swiggy Instamart
Następnie mówił o szeroko reklamowanej wygodzie życia w Indiach, gdzie żywność i artykuły spożywcze można dostarczyć w ciągu 10 minut. Namawiał swoich amerykańskich czytelników, aby myśleli o szybkim handlu, takim jak Swiggy Instamart, jako o „dostawie do Walmartu w ciągu 4–7 minut i 24 godziny na dobę, 7 dni w tygodniu”.
„Kiedyś zamówiłem kilka różnych rzeczy o 2:33 i o 2:37 koleś był na zewnątrz. Opłata za dostawę wyniosła 0,03 dolara” – podał jako przykład.
Niskie opłaty przewoźnika
Przedsiębiorca z Bengaluru wspomniał także o niskich opłatach przewoźnika w Indiach. „Za 3,59 dolara otrzymuję 1 GB danych 5G dziennie przez miesiąc i nielimitowane rozmowy” – powiedział.
Jeśli chodzi o mobilność, tam gdzie w San Francisco dostępne są rowery Lime, Veo i Baywheels, w Bengaluru dostępne są rowery elektryczne Yulu.
Bezpieczeństwo kobiet
Gambhir poruszył także aspekt, za który często krytykuje się Indie – bezpieczeństwo ich mieszkańców. Powiedział, że przynajmniej HSR Layout w Bengaluru jest całkiem bezpieczny, nawet dla kobiet.
Mega tanio
Podsumowując, życie w Bengaluru jest „mega tanie” – napisał. Gambhir powiedział, że jego miesięczne wydatki w Bengaluru wynoszą około 900 dolarów, w porównaniu do 2500 dolarów, które wydawał miesięcznie w San Francisco.
Miasto oferuje także „niesamowite wydarzenia społeczne, jakie można znaleźć na Lumie w San Francisco” – dodał.
Przyjemna pogoda
Gambhir pochwalił jedną rzecz, która pojawia się w każdej dyskusji na temat Bengaluru – niesamowitą pogodę w mieście.
„Wiadomo, że o tej porze roku w Indiach jest śmiertelnie gorąco. Bangalore leży na szczęście w południowych Indiach i przeciętnie było tam przyjemne 23°C” – napisał.
Oczywiście są też rzeczy, które mu się nie podobają w Dolinie Krzemowej w Indiach, na przykład „komary i absurdalne kaucje za wynajem” – powiedział.
Podsumowując, Gambhir powiedział, że podobnie jak San Francisco, Bengaluru oferuje tętniącą życiem scenę startupową. „Gorąco polecam odwiedziny tutaj osobom ciekawym ekosystemu start-upów w innym kraju, takim jak SF. Ponadto uzyskanie pełnej zdalnej wizy powinno zająć 3–5 dni” – podsumował.