Podróże

Przedstawiciele zachodniego wywiadu polują na ślady Wagnera i głowic nuklearnych na Białorusi przed NATO

  • 7 lipca, 2023
  • 6 min read
Przedstawiciele zachodniego wywiadu polują na ślady Wagnera i głowic nuklearnych na Białorusi przed NATO




CNN

W następstwie powstania sił Grupy Wagnera w Rosji, Stany Zjednoczone i Europa zwróciły uwagę na coraz bardziej nieprzewidywalną Białoruś – kluczowego sojusznika Rosji, którego zachodni urzędnicy obawiają się, że może dać wygnanym oddziałom najemników nowy dom i służyć jako miejsce postoju za rosyjską broń nuklearną.

Ale jak dotąd urzędnicy amerykańscy i europejscy nie widzieli wyraźnych oznak, że którykolwiek ze scenariuszy się rozwija. Podczas gdy urzędnicy ściśle monitorują rzekomy obóz wojskowy, który powstał pod Mińskiem po powstaniu w południowej Rosji, wydaje się, że wojska Wagnera nie wkroczyły masowo do kraju.

„Może się zdarzyć, że Wagner PMC zdecyduje się nie przenosić tutaj” – powiedział w czwartek prezydent Białorusi Aleksander Łukaszenko. Przywódca Wagnera Jewgienij Prigożyn nie jest nawet na Białorusi, powiedział Łukaszenko CNN – jest w Rosji, twierdził Łukaszenka.

I chociaż prezydent Rosji Władimir Putin powiedział w zeszłym miesiącu, że obiekty na Białorusi niezbędne do przechowywania taktycznej broni jądrowej będą gotowe do 7 lipca, zachodni urzędnicy również nie widzieli żadnych oznak tego. Białoruś nadal nie wydaje się mieć odpowiedniej infrastruktury do przechowywania broni, powiedzieli urzędnicy, i prawdopodobnie upłyną miesiące, jeśli nie dłużej, zanim stanie się to technicznie wykonalne.

Dostępne zdjęcia satelitarne również nie wykazały żadnych oznak przygotowania i zabezpieczenia, które byłyby standardem w rosyjskim obiekcie jądrowym. Rosja ma największy na świecie arsenał broni nuklearnej, z 4477 rozmieszczonymi i rezerwowymi głowicami nuklearnymi, w tym około 1900 taktycznych broni nuklearnych, według Federacji Amerykańskich Naukowców. Nie jest jasne, ile z nich Rosja planuje potencjalnie rozmieścić na Białorusi.

Warto przeczytać!  Mieszkam w furgonetce na cały etat — oto wady, o których nikt nie mówi

„Jesteśmy w tej mgle rosyjskich luster. Jakie działania podejmie Putin? Nie wiemy” – powiedział Max Bergmann, dyrektor studiów rosyjskich i europejskich w Centrum Studiów Strategicznych i Międzynarodowych.

„Putin nie potrzebuje taktycznej broni nuklearnej na Białorusi, aby jej użyć” – dodał Bergmann. „Niepokoi jednak USA, że taktyczna broń nuklearna może potencjalnie znajdować się na Białorusi razem z myśliwcami Wagnera. To powiedziawszy, wydaje się, że jest jeszcze długa droga do przebycia, zanim w ogóle tam dotrzemy”.

Urzędnicy amerykańscy wciąż mają pytania, w jaki sposób Rosja chroniłaby swój potencjalny arsenał na Białorusi przed nieuczciwymi aktorami. Obawy nie wywołały pięciu alarmów w rządzie USA, jednak urzędnicy są przekonani, że jeśli chodzi o dowodzenie i kontrolę, w interesie Putina leży powstrzymanie bojowników Wagnera i Łukaszenki przed jakimkolwiek dostępem do rosyjskiego arsenału nuklearnego .

12. Dyrekcja Główna Ministerstwa Obrony kontroluje rosyjski arsenał nuklearny od czasu rozpadu Związku Radzieckiego. Eksperci twierdzą, że byłoby zaskakujące, gdyby innemu organowi powierzono kontrolę nad taktycznymi głowicami nuklearnymi na Białorusi. Wiosną na Białoruś pojechał starszy oficer Zarządu.

Mimo to bliskie stosunki Łukaszenki z Putinem i nieoczekiwana rola, jaką odegrał w stłumieniu powstania Wagnera, sprawiły, że analitycy wywiadu wyczulili się na to, co może nastąpić dalej, i jest to kluczowy temat dyskusji wśród sojuszników NATO przed przyszłotygodniowym szczytem przywódców w Wilnie na Litwie . A niektórzy amerykańscy oficjele obawiają się też, że podczas szczytu Putin może wygłosić oświadczenie związane z obecnością Rosji na Białorusi.

Ale nawet bez żadnych większych zapowiedzi ze strony Rosji w przyszłym tygodniu, Sojusz jest już na skraju potencjalnej ekspansji Wagnera na Białoruś: Polska domaga się dodatkowych funduszy od Unii Europejskiej, aby wzmocnić bezpieczeństwo swoich granic w obawie, że Wagner odtworzy się na sąsiedniej Białorusi. Premier Łotwy powiedział, że Wagner może próbować infiltrować Europę z nowej pozycji na Białorusi. A prezydent Litwy opisał bojowników Wagnera jako „seryjnych morderców”, którzy „mogą pojawić się na Białorusi w każdej chwili. I nikt nie wie, kiedy mogą zwrócić się przeciwko nam.

Prezydenci obu krajów wystosowali w piątek list do sekretarza generalnego NATO i szefów Sojuszu, ostrzegając ich przed zagrożeniem „agresywnymi działaniami Rosji i rozwijającą się sytuacją na Białorusi”.

„Współpraca między Rosją a Białorusią pogorszyła bezpieczeństwo regionu i całego obszaru euroatlantyckiego” – napisali, według Grupy Komunikacyjnej Prezydenta Litwy.

„Przeniesienie przez Rosjan choćby części swojego arsenału nuklearnego na Białoruś to coś nowego, nie wiemy, jakie są intencje, więc Polacy mają prawo być zaniepokojeni” – powiedziała Angela Stent, dyrektor studiów rosyjskich na Uniwersytecie Georgetown. „To część nuklearnej gry na przewagi, w którą Putin zaangażował się od początku wojny”.

Urzędnicy amerykańscy i europejscy nie widzieli oznak masowego wycofania się wojsk Wagnera na Białoruś, a nawet nie wydaje się, aby sam Prigożyn przebywał w tym kraju. Łukaszenka powiedział CNN w czwartek, że Prigożyn przebywa obecnie w Petersburgu w Rosji, mimo że prawie dwa tygodnie temu zawarł umowę z Putinem, w której zgodził się na zesłanie na Białoruś za rolę w inscenizacji powstania Wagnera.

Warto przeczytać!  5 miejsc podróży w USA z najtańszymi kwaterami na wakacje

Urzędnicy uważnie monitorują oznaki ożywienia garnizonu wojskowego około 50 mil na południowy wschód od Mińska, prawdopodobnie do użytku przez siły Wagnera. Białoruski rząd w piątek oprowadził zagraniczne media, w tym CNN, po garnizonie, który mógłby zostać wykorzystany do zakwaterowania bojowników Wagnera, gdyby przybyli do kraju.

Urzędnicy powiedzieli, że prace w obozie polowym wydają się poprzedzać powstanie. A białoruski generał dywizji Leonid Kasinsky powiedział w piątek CNN, że „nie ma absolutnie żadnego związku między tym obozem a Wagnerem”. Dodał, że „wczoraj prezydent powiedział, że jeśli Jewgienij Prigożyn podejmie decyzję wraz ze swoimi dowódcami o przyjeździe na Białoruś w celu rozbicia się, to można by im zaoferować między innymi ten obóz”.

Ponieważ Prigożyn jest teraz odcięty od większości, jeśli nie wszystkich, funduszy z Kremla, nie jest jednak jasne, czy będzie w stanie utrzymać duży kontyngent Wagnera na Białorusi – ani czy Łukaszenka by mu na to pozwolił, wiedząc, że mógłby pozować zagrożenie dla jego rządów.

Białoruski przywódca powiedział, że jeśli Wagner przeniesie się na Białoruś, będą musieli podpisać kontrakt z białoruskim rządem – czego Prigożyn odmówił rosyjskiemu Ministerstwu Obrony przed zorganizowaniem próby powstania w Rosji w zeszłym miesiącu.

„Kiedy zdecydują się ulokować na Białorusi, sporządzimy z nimi umowę” – powiedział Łukaszenka w czwartek. „Wszystko będzie w nim wyjaśnione. Ramy funkcjonowania tej jednostki zostaną określone na poziomie ustawy lub dekretu prezydenckiego”.


Źródło