Rozrywka

Przegląd 2024: hity i braki Oscarów, w tym najlepsze momenty, występy i przemówienia

  • 11 marca, 2024
  • 7 min read
Przegląd 2024: hity i braki Oscarów, w tym najlepsze momenty, występy i przemówienia




CNN

Transmisja Oscarów zawsze łączy trzy główne cele: uhonorowanie najlepszych filmów roku i twórców ich; szerokie celebrowanie i promowanie zwyczaju chodzenia do kina; i dawanie dobrego przedstawienia, zarówno dla osobistości w teatrze, jak i dla ludzi w domu.

Drugi z tych priorytetów nabrał większego znaczenia w obliczu spadku sprzedaży biletów do kin, ofiarą podwójnego ciosu ze strony Covida i transmisji strumieniowej. Jednak 96. ceremonia rozdania Oscarów błyszczała najjaśniej w tym trzecim koszyku, zapewniając transmisję telewizyjną z nagrodami charakteryzującą się zabawą i przerywaną chwilami zabawy, a wkład Ryana Goslinga był warty samej ceny wstępu.

Te cechy były zarówno konieczne, jak i mile widziane, ponieważ same nagrody odbyły się zgodnie z oczekiwanym scenariuszem, a zakończyły się nieoczekiwanym aktem przekazania upragnionej nagrody za najlepszy film „Oppenheimerowi”, jednej z siedmiu statuetek zgromadzonych przez epos historyczny w reżyserii Christophera Nolana.

Rzeczywiście, główne wyzwanie stojące przed producentami polegało na ogólnym braku niepewności co do tego, kto wygra w kluczowych kategoriach innych niż najlepsza aktorka. Nagroda ta trafiła do Emmy Stone za film „Poor Things”, której emocjonalna akceptacja w pewnym stopniu zrekompensowała fakt, że wybór ten pozbawił Lily Gladstone historycznego zwycięstwa.

Poza tym selekcja przebiegała zgodnie z formą i wyróżniono tych, którzy mieli mnóstwo czasu na próby i dopracowanie swoich przemówień powitalnych w trakcie sezonu wręczania nagród, który rozpoczął się na początku stycznia.

Warto też zauważyć, że nawet świetny serial – a ten według standardów Oscara był bardzo dobry – może nie wystarczyć, aby podnieść oglądalność telewizji. Ceremonię Oscarów spotkał podwójny problem: rozpoczęcie gali godzinę wcześniej i przejście na czas letni. Z drugiej strony, w obecnym środowisku telewizyjnym samo trzymanie się grawitacyjnego przyciągania fragmentacji widowni oznacza zwycięstwo.

Warto przeczytać!  Pixar potrzebuje mniej kontynuacji i więcej różnorodnych historii

Jako przykład rozważmy opóźnioną w strajku nagrodę Emmy, ładnie zrealizowany program telewizyjny, który z różnych powodów nadal osiągnął najniższy w historii poziom oglądalności.

Mając to na uwadze, oto podsumowanie najważniejszych wydarzeń wieczoru, z kilkoma słabymi momentami na końcu:

Richarda Harbaugha/AMPAS/Getty Images

Od lewej Jessica Lange, Michelle Yeoh, Emma Stone, Charlize, Theron, Jennifer Lawrence i Sally Field zbierają się za kulisami ceremonii wręczenia Oscarów 10 marca 2024 r. w Hollywood w Kalifornii.

Świadectwa aktorskie. Fakt, że zwycięzcy poprzednich edycji przedstawiali nominowanych w kategoriach aktorskich i poświęcali im chwilę w świetle reflektorów, było miłym i ciepłym przypomnieniem, że samo bycie nominowanym to naprawdę zaszczyt. Jedyną wadą była Da’Vine Joy Randolph, największa pewna rzecz tego wieczoru, która zaczęła płakać, zanim w ogóle usłyszała, jak wołano ją o „The Holdovers”.

To prawda, że ​​format wiązał się z ryzykiem napełnienia nagród odrobiną hollywoodzkiej pompatyczności i poklepywania się po plecach, ale rozpromienione twarze nominowanych sprawiły, że był to jeden z najbardziej uroczystych akcentów tegorocznego programu.

On nie jest tylko Kenem. W jednym z tych rzadkich przypadków transmitowanego za pomocą telegrafu wydarzenia, które rzeczywiście spełniło oczekiwania i szum, Ryan Gosling z zapałem zmiażdżył jego wykonanie „I’m Just Ken”, po naprawdę zabawnym fragmencie, który obejmował riffowanie na „Barbenheimerze” rywalizacja z Emily Blunt. Mógłby być numerem 2 wśród Barbie, ale daj Goslingowi tegoroczną nagrodę MVP Oscarów.

Jimmy’ego Kimmela. Chociaż nie ma nic odważnego w wykorzystaniu Oscarów do zaprezentowania wieczornego gospodarza ABC, Kimmel jak zwykle nadał obradom odpowiedni, lekki akcent, dodając jednocześnie nieco wagi swojemu monologowi, odnosząc się do strajków, które sparaliżowały branżę, i zatrzymując się, aby dać ekipa gali wręczenia nagród znalazła swój moment w centrum uwagi podczas negocjacji pomiędzy reprezentującym ich związkiem zawodowym (Międzynarodowym Porozumieniem Pracowników Scen Teatralnych) a Porozumieniem Producentów Filmowych i Telewizyjnych.

Warto przeczytać!  Courtenay Valenti dołącza do Amazon/MGM – The Hollywood Reporter



01:04 – Źródło: CNN

Zobacz, komu gospodarz Jimmy Kimmel podziękował w swoim monologu otwierającym galę rozdania Oscarów

Zwięzłość (przynajmniej względna). Podobnie jak w przypadku nagród Emmy, Oscary faktycznie zakończyły rozdawanie nagród przed wyznaczonym czasem zakończenia (Oscarom przyznano dodatkowe pół godziny), zmuszając producentów do wprowadzenia pewnych zmian pod koniec.

Wcześniejszy początek pozwolił serialowi trochę odetchnąć, nie tylko dzięki składaniu hołdów aktorom, ale także wykonywaniu nominowanych piosenek, co tradycyjnie jest jednym z bardziej przyjaznych widzom elementów programu telewizyjnego. Zatem… może w przyszłym roku zaczniemy o 19:30 czasu wschodniego?

Patrick T. Fallon/AFP/Getty Images

Klip przedstawiający zmarłego przywódcę rosyjskiej opozycji Aleksieja Nawalnego jest odtwarzany na scenie podczas 96. dorocznej ceremonii wręczenia Oscarów w Hollywood w Kalifornii, 10 marca 2024 r.

Polityka. Tegoroczne Oscary w dużej mierze zobowiązały publiczność „Zamknij się i działaj” z kilkoma godnymi uwagi i uderzającymi wyjątkami: przemówienie reżysera „Strefy interesów” Jonathana Glazera o tym, jak jego film o II wojnie światowej odzwierciedla konflikt w Gazie; krótki hołd dla zmarłego rosyjskiego działacza Aleksieja Nawalnego związanego z segmentem In Memoriam; oraz reżyser „20 dni w Mariupolu” Mstysław Czernow, przedstawiając szczery komentarz na temat zniszczeń, jakie rosyjska inwazja wyrządziła Ukrainie.

Kimmel skierował także swój zwrot pod adresem senator Katie Britt w związku z jej odpowiedzią na temat stanu Unii, a wraz z upływem czasu do zabicia pod koniec wywołał ryk publiczności w odpowiedzi na krytykujący go post byłego prezydenta Donalda Trumpa w mediach społecznościowych, który w przynajmniej nie był niesprowokowany. Jednak w przeważającej części wieczór skupiał się na głównym zadaniu, co było pewnym zdenerwowaniem w roku wyborczym.

Warto przeczytać!  Sequel Godzilli x Kong prawdopodobny w obliczu boomu kasowego MonsterVerse

Rozprzestrzenianie bogactwa. Mimo że „Oppenheimer” prawie przyćmił słońce, siedmiu z 10 nominowanych do nagrody za najlepszy film wróciło do domu z przynajmniej czymś, a „Maestro”, „Past Lives” i „Killers of the Flower Moon” to trzy, które pozostały puste: wręczony.

Międzynarodowe Oscary. Nagrody filmowe nabierają coraz bardziej międzynarodowego wymiaru, co było szczególnie widoczne w tym roku, gdzie „Chłopiec i czapla” Hayao Miyazakiego, „Anatomy of a Fall”, „Godzilla Minus One” i „Strefa zainteresowania” zebrały sprzęt komputerowy.

Dobra passa Johna Ceny. To, co wyglądało na głupi wyczyn, polegający na tym, że aktor wyszedł nago, aby upamiętnić biegacza, który pół wieku temu przebiegł przez scenę Oscara, w rzeczywistości stało się całkiem sprytnym, głupim wyczynem na weselu mającym na celu zaprezentowanie najlepszych projektów kostiumów.

Jeśli chodzi o kilka negatywów….

Stewarta Cooka/Disneya

Becky G występuje podczas 96. ceremonii rozdania Oscarów.

Żarty prezentera. Nawet w roku, w którym było prawdopodobnie lepiej niż zwykle, większość z nich nadal nie była zbyt dobra, chociaż wymiana zdań Arnolda Schwarzeneggera/Danny’ego DeVito z Michaelem Keatonem na temat filmów o „Batmanie” prawie przywróciła wszystko inne.

Honorowe Oscary. Pominięcie choćby jednego klipu z wcześniej przyznanych nagród honorowych, zamiast skierowania ludzi na stronę internetową Akademii, było policzkiem w postaci wyrobienia sobie choć na chwilę rozpamiętywania przeszłości branży.

Płonące zimno. Chociaż wykonania piosenek były ogólnie dość mocne, wykonanie utworu z „Flamin’ Hot” za bardzo przypominało fragment tandetnej rewii w Las Vegas.


Źródło