Świat

Przeprojektowanie NGAD: Sekretarz Sił Powietrznych otwiera drzwi dla opcji bezzałogowej (WYŁĄCZNIE)

  • 22 lipca, 2024
  • 8 min read
Przeprojektowanie NGAD: Sekretarz Sił Powietrznych otwiera drzwi dla opcji bezzałogowej (WYŁĄCZNIE)


Wojna powietrzna

Koncepcja myśliwca szóstej generacji firmy Lockheed Martin Skunk Works

Koncepcja myśliwca szóstej generacji autorstwa Lockheed Martin Skunk Works. (Lockheed Martin)

POKAZY LOTNICZE W FARNBOROUGH 2024 — W obliczu rewolucji w walce powietrznej, szef Sił Powietrznych USA powiedział w sobotę, że jest „raczej pewien”, że amerykański myśliwiec nowej generacji będzie miał pilota, co pozostawia otwartą furtkę, choć niewielką, do radykalnego odejścia od całkowicie załogowego systemu.

„Jestem pewien, że powstanie myśliwiec szóstej generacji. Jestem dość pewien, że będzie miał załogę” – powiedział Kendall w wywiadzie dla Breaking Defense w weekend.

To, że Siły Powietrzne najwyraźniej nie są pewne, czy samolot będzie potrzebował pilota, a prawdopodobnie także kokpitu, w którym mógłby się on znaleźć, sugeruje, że służba może musieć ponownie rozważyć nawet najbardziej podstawowe wymagania dotyczące myśliwca Next-Generation Air Dominance (NGAD), mimo że pierwotnie planowano przyznać kontrakt na samolot w tym roku. Mówiąc ogólnie o potencjalnych zmianach, Kendall powiedział, że „rozsądnym” byłoby stwierdzenie, że Siły Powietrzne muszą powrócić do gruntownej analizy wymagań NGAD w zakresie konstrukcji i możliwości.

„Rozmawiamy teraz o tym, co robić i jak iść naprzód” – powiedział Kendall, odrzucając niedawne komentarze szefa Air Combat Command, generała Kena Wilsbacha, że ​​wybór NGAD prawdopodobnie nastąpi w 2024 r. „Co [Wilsbach] nie jest to ostatnie słowo w tej sprawie”.

Kendall niedawno podniósł kwestię poważnych zmian w NGAD, sugerując w poprzednich wywiadach, że Siły Powietrzne pracowały nad zapewnieniem, że usługa ma właściwą koncepcję — i za rozsądną cenę. Rozwijając swoje myślenie, Kendall powiedział, że kluczowym czynnikiem jest ogólna cena obejmująca pojazd powietrzny i silnik, zauważając, że zespół napędowy jest „tylko jego częścią” i „sam w sobie nie jest dużym motorem napędowym”.

POWIĄZANE: Partnerzy GCAP prezentują nową koncepcję myśliwca nowej generacji opartą na udoskonalonej konstrukcji

Podnoszenie kwestii bezzałogowego NGAD w ślad za jego komentarzami na temat konieczności przeprojektowania odrzutowca może wywołać alarm wśród niesławnej „mafii myśliwców” Sił Powietrznych, która jest bardzo dumna z tradycji pilotów w tej służbie. Jednak analityk JJ Gertler z Teal Group powiedział, że jest to znak, że Kendall poważnie podchodzi do rozważania wszystkich opcji, aby uniknąć „jedź[ing] „zespół w jednym lub drugim kierunku”.

Warto przeczytać!  Zmiana klimatu: Nagły wzrost temperatury w morzach wokół Wielkiej Brytanii i Irlandii

„Wiedzieliśmy, że [the Air Force was] rozważając projekt systemu; wiedzieliśmy, że mierzą co najmniej dwa razy przed wykonaniem kontroli. Jak każdy dobry pilot, przechodzą przez ostateczną listę kontrolną przed wzbiciem się w powietrze”, powiedział Gertler.

I napisał w e-mailu, że ma sens przynajmniej rozważyć projekt z opcjonalnym sterowaniem ponieważ „tak naprawdę każdy nowoczesny system lotnictwa bojowego, który nie jest zaprojektowany do pozostawania bez załogi, nadal może być obsługiwany przez załogę”.

Na przykład, nowoczesna technologia, taka jak sieci i sterowanie fly-by-wire, oznacza, że ​​„nie ma znaczenia, gdzie siedzi operator. W rzeczywistości decyzja o uczynieniu platformy zamieszkaną wpływa na projekt i możliwości znacznie bardziej niż decyzja o uczynieniu jej niezamieszkaną. Tak więc w bardzo realnym sensie stan niezamieszkany staje się domyślny, chyba że istnieje powód, aby umieścić osobę na platformie” – powiedział Gertler.

Przedstawiciele Sił Powietrznych od lat telegrafowali, że NGAD będzie drogi, a Kendall często używał miary kosztu „wielokrotności” już drogiego F-35 Joint Strike Fighter. Jednak w obliczu pilnych potrzeb modernizacyjnych i rosnących kosztów innych ważnych programów urzędnicy otwarcie kwestionują, czy ich ambicje są przystępne cenowo.

„Jeśli spojrzysz na to, co robimy w naszym pięcioletnim planie — który jest teraz na Kapitolu — na nasze podstawowe konta w przyszłych latach, jasne jest, że zrobiliśmy tam coś, co nie będzie, wiesz, zrównoważone” — powiedział. „Musimy również rozwiązać ten problem. Mamy więc szereg problemów z przystępnością cenową w pięcioletnim planie, którymi musieliśmy się zająć. I musimy również przyjrzeć się i zweryfikować, jeśli chcesz, czy mieliśmy właściwą koncepcję [for NGAD].”

Innym czynnikiem, według Kendalla, są obiekty, które stanowią podstawę operacji myśliwca. „Infrastruktura, która jest wymagana do obsługi samolotu klasy F-22, jeśli wolisz, prowadzi do pewnych luk. Na przykład długość pasa startowego” — powiedział.

Warto przeczytać!  Do Polski przedpopulistycznej nie ma już powrotu

Gertler zauważył, że sądząc po wcześniejszych komentarzach urzędników, takich jak Kendall, „pewne opóźnienie w centralnym komponencie płatowca NGAD nie tylko wydaje się prawdopodobne, ale już ma miejsce”.

„Może to nie było powszechną praktyką w przeszłości, ale jest wiele do powiedzenia na temat projektowania uwzględniającego rzeczywistość, a nie świat, jaki był, gdy zaczynałeś program lub jaki chciałbyś, żeby był za 40 lat” – dodał. „Harmonogram zamówień, który nie pozwala na dostosowanie się do zmieniającej się rzeczywistości, nie przyniesie odpowiedniego systemu”.

Sekretarz Sił Powietrznych Kendall przemawia na konferencji SLOC

Sekretarz Sił Powietrznych Frank Kendall rozmawia ze studentami i gośćmi podczas kursu orientacyjnego dla starszych dowódców w bazie Joint Base Andrews w stanie Maryland, 24 lipca 2023 r. Kurs zapewnia szkolenie nowo wybranym generałom brygady i starszym członkom służb. (Zdjęcie US Air Force autorstwa Erica Dietricha)

„Kumulacja” zagrożeń

Od czasu rozpoczęcia programu F-22 koncepcja Sił Powietrznych dotycząca osiągnięcia przewagi powietrznej opierała się na pomyśle ukrytego, sensorycznego strzelca, który mógłby prześlizgnąć się przez obronę powietrzną wroga i eliminować zagrożenia, zanim zostanie wykryty — koncepcję operacyjną tę siły powietrzne nazywają „penetrującym przeciwlotniczym”.

Kendall stwierdził, że koncepcja ta nie zmieniła się zbytnio od początku lat 90., kiedy poinformował Dicka Cheneya, wówczas ministra obrony, o tym, co uważano za najpoważniejsze zagrożenia, z jakimi może zmierzyć się F-22: wielowarstwowych radzieckich systemach obrony powietrznej Syrii.

Jednak pola bitew zmieniły się na przestrzeni ostatnich dziesięcioleci, a Kendall powiedział, że Siły Powietrzne muszą teraz stawić czoła licznym zagrożeniom ze strony Chin, wśród których znajdują się coraz bardziej zaawansowane systemy obrony powietrznej, zaawansowane technologie przeciwdziałania stealth oraz nowe czujniki i broń, które mają znacznie zwiększyć zasięg wykrycia i zniszczenia celu.

POWIĄZANE: Podczas gdy Siły Powietrzne rozważają plany dotyczące myśliwców szóstej generacji, dla Boeinga stawka jest wysoka

Zapytany, czy pojawiła się nowa technologia, która potencjalnie osłabiłaby koncepcję NGAD, Kendall scharakteryzował rosnące zagrożenia jako „kumulację w czasie”. Zasugerował jednak również, że alternatywna koncepcja operacyjna może doprowadzić do zmian w wymogach NGAD.

Warto przeczytać!  Narody walczą o ewakuację obywateli

„Naturalnym jest założenie, że jeśli masz pewną generację czegoś, to kupisz kolejną generację tego samego produktu i wtedy będzie ona miała podobne cechy, podobną koncepcję działania, ale będzie lepsza od tej, którą już masz” – powiedział Kendall.

„Ta filozofia była tym, co napędzało kierunek, w którym zmierza NGAD. Ale nie jesteśmy już przeciwni Syrii. Nie jesteśmy już przeciwni Związkowi Radzieckiemu” – powiedział. „Jesteśmy przeciwni Chinom, przede wszystkim, jako wyzwaniu tempa. I musimy być pewni, że robimy właściwą rzecz”.

Richard Aboulafia, analityk lotnictwa i kosmonautyki w AeroDynamic Advisory, zauważył, że zaniepokojenie Sił Powietrznych wymaganiami operacyjnymi NGAD „wskazuje na myśl, że prawdziwa dominacja w powietrzu i przewaga powietrzna mogą nie być już możliwe” – myśl tę dodatkowo podkreślają trudności Rosji i Ukrainy w ustanowieniu trwałej kontroli nad przestrzenią powietrzną w trakcie wojny na Ukrainie.

„To odnosi się do świata, w którym jest o wiele więcej śmiercionośnych ataków, zagrożenia są bardziej rozproszone, a szanse na całkowite zniszczenie obrony powietrznej przeciwnika są mniejsze, a w takim przypadku wykorzystanie zasobów wygląda zupełnie inaczej” – powiedział.

Ostatecznie Aboulafia powiedział, że uważa, że ​​Siły Powietrzne potrzebują myśliwca szóstej generacji z załogą, ale służba stoi w obliczu „fundamentalnej sprzeczności” w swoich wymaganiach projektowych i budżecie, co może powodować opóźnienia. Obawy dotyczące przystępności cenowej naturalnie popchnęłyby służbę do mniejszego samolotu o mniejszym zasięgu, ale bardziej zaawansowane chińskie zagrożenie mogłoby wymagać większego, bardziej wydajnego, dalekiego zasięgu odrzutowca, który kosztowałby więcej pieniędzy.

„Nie wiem, który jest [right option] i możliwe, że o tym nie wiedzą, ale jeśli dojdzie do przeprojektowania, to będzie ono szło w dwóch bardzo sprzecznych kierunkach” – powiedział.

Kendall ze swojej strony stwierdził, że NGAD nie dotyczy wyłącznie możliwości samej platformy, ale tego, jak wpisuje się ona w rozwijającą się sieć zabijania, która synchronizuje przyszłe samoloty bojowe typu Collaborative Combat Aircraft (CCA), możliwości kosmiczne i nową gamę broni.

„Będzie musiało współpracować z CCA. Będzie musiało działać w architekturze, która obejmuje wsparcie w przestrzeni kosmicznej i inne wsparcie poza pokładem oraz architekturę, która wykorzystuje nasze najnowocześniejsze bronie” – powiedział. „Mamy więc okazję, aby naprawdę zachować ostrożność i upewnić się, że jesteśmy na dobrej drodze, zanim podejmiemy ostateczne zobowiązanie”.


Źródło