Świat

Przewodnik Amerykanina po wyborach w Wielkiej Brytanii w 2024 r. – POLITICO

  • 3 lipca, 2024
  • 5 min read
Przewodnik Amerykanina po wyborach w Wielkiej Brytanii w 2024 r. – POLITICO


Żadna ze stron nie wydaje się w istocie zajmować się poważnymi problemami nękającymi Wielką Brytanię, w tym rosnącym zadłużeniem, rozpadającymi się usługami publicznymi i stagnacją gospodarczą.

Partia Pracy upiera się, że ma wielki plan, aby przyspieszyć wzrost gospodarczy, wydając trochę pieniędzy i robiąc rzeczy trochę bardziej kompetentnie. Konserwatyści mówią, że zbliżają się masowe podwyżki podatków Partii Pracy. To wszystko jest trochę niejasne, delikatnie mówiąc.

Jak dotąd kampania zyskała największą sławę dzięki spektakularnym bramkom samobójczym konserwatystów Sunaka.

Sondaż przed wyborami do brytyjskiego parlamentu narodowego

Więcej danych z sondaży z całej Europy znajdziesz na stronie Sondaż sondaży POLITICO.

Sunakowi udało się — i obiecujemy, że tego nie wymyśliliśmy — obrazić cały kraj, opuszczając wcześniej ponurą uroczystość upamiętniającą weteranów D-Day z II wojny światowej, aby… udzielić wywiadu telewizyjnego. Później przeprosił za obrazę bohaterów wojennych, więc przynajmniej ma to nad Donaldem Trumpem.

Partia Sunaka, która nigdy nie dała się pokonać w dramatycznych okolicznościach, przysporzyła mu ogromnego bólu głowy, gdy wyszło na jaw, że konserwatywni działacze na kilka dni przed ogłoszeniem wyborów zawierali podejrzane zakłady co do daty wyborów.

Przepraszam, co?!

Tak. Konserwatyści musieli wycofać poparcie dla dwóch swoich kandydatów po tym, jak brytyjski regulator hazardu zaczął badać podejrzane zakłady u bukmacherów w okresie poprzedzającym ogłoszenie głosowania przez Sunaka. Ochroniarz Sunaka również został zawieszony i aresztowany z powodu sporu.

W przeciwieństwie do tego Partia Pracy była nudna aż do bólu. Tygodniowy spór o zastąpienie kandydatów lewicowych młodymi, centrowymi lojalistami Starmera dość szybko ucichł, a najtrudniejsze momenty dla lidera Partii Pracy nadeszły z powodu powtarzających się pytań o jego plany podatkowe i wcześniejsze poparcie dla Corbyna.

Istnieje również wrażenie, że wyborcy nie są przekonani do samego Starmera i po 14 latach sprawowania władzy bardziej zależy im na ukaraniu konserwatystów.

To dynamika, którą Nigel Farage ma nadzieję wykorzystać, próbując przyćmić konserwatystów po prawej stronie.

Znowu on?

Tak. Kolega Donalda Trumpa — i prawdopodobnie najskuteczniejsza siła w brytyjskiej polityce od dziesięcioleci — nigdzie się nie wybiera.

Farage nigdy nie był członkiem parlamentu, zamiast tego przewodził niezwykle skutecznym siłom prowadzącym kampanię z zewnątrz, które zniechęciły konserwatystów do dyskusji o migracji i Europie.

Nigel Farage objął przywództwo w Reform UK, prawicowej partii, która w niektórych sondażach wyprzedza konserwatystów działających od wieków. | Peter Byrne/AFP via Getty Images

Ale tym razem jest on centralnym graczem. Podżegacz Brexiteera początkowo upierał się, że zamierza przesiedzieć te wybory, ale postanowił pójść na całość, wykonując zwrot o 180 stopni, który przyciągnął uwagę mediów i umieścił rakiety wspomagające pod całą kampanią.

Farage ubiega się o miejsce w parlamencie, które prawdopodobnie wygra. Przejął przywództwo w Reform UK, prawicowej partii pretendenta, która w niektórych sondażach wyprzedza konserwatystów od wieków.

Czy zatem Wielka Brytania może obudzić się 5 lipca, gdy premierem będzie Farage?

Nie. Reform ma obecnie tylko jednego posła. Sondaże przewidują, że liczba posłów po wyborach nadal będzie jednocyfrowa lub niska nastoletnia.

Istnieje jednak ryzyko, że partia Reform uzyska większy odsetek głosów w skali kraju niż konserwatyści i straci wiele miejsc w kraju, dzieląc głosy po prawej stronie.

Dałoby to Starmerowi jeszcze większą większość i mogłoby mieć poważne reperkusje dla wszelkich wyborów lidera Partii Konserwatywnej, zakładając, że Sunak zrezygnuje — a nawet mogłoby postawić Farage’a na drodze do zostania liderem opozycji w ciągu dekady.

Czy jest coś jeszcze, co powinniśmy wiedzieć, zanim wrócimy do naszego prawdziwego kraju?

Tak! Dwaj faceci ubiegający się o urząd tutaj również uważnie obserwują wybory w USA.

Starmer jest socjaldemokratą i będzie kibicował Bidenowi w listopadzie, jeśli wygra Partia Pracy. Ale jego partia nawiązała kontakty z zespołem Donalda Trumpa i kluczowymi Republikanami na wszelki wypadek.

Nawet szef polityki zagranicznej Starmera, David Lammy — który kiedyś nazwał Trumpa „sympatykiem neonazistów” — teraz wypowiada się o republikańskim agitatorze znacznie cieplej.

Brytyjczycy przymilają się do Amerykanów, żeby mieć wpływ? Na pewno nie?

Słuchaj, chcemy być po prostu tobą, OK? Czy to przestępstwo? Twoje zęby są lepsze i nie wkładasz pralek do kuchni.

Nawet nasz premier jest w to zamieszany.

Przywódca torysów schlebia amerykańskim dyrektorom technologicznym w biurze i już posiada elegancki dom w Kalifornii — więc nie zdziw się, jeśli pojawi się w Dolinie Krzemowej po porażce wyborczej. Szczęściarz!




Źródło

Warto przeczytać!  Kościół anglikański zezwala na błogosławieństwo dla par tej samej płci