Świat

Przywódcy NATO wspólnie potwierdzają, że „przyszłość Ukrainy jest w NATO”, a jej droga jest „nieodwracalna”

  • 10 lipca, 2024
  • 4 min read
Przywódcy NATO wspólnie potwierdzają, że „przyszłość Ukrainy jest w NATO”, a jej droga jest „nieodwracalna”


Kent Nishimura/Getty Images

Głowy państw pozują do grupowego zdjęcia podczas obchodów 75. rocznicy NATO, 10 lipca 2024 r. w Waszyngtonie.



CNN

Przywódcy NATO wspólnie potwierdzili w środę, że „przyszłość Ukrainy jest w NATO”, a jej droga jest „nieodwracalna”, i obiecali długoterminowe wsparcie dla Kijowa.

Przywódcy nie podali konkretnego harmonogramu przystąpienia Ukrainy do sojuszu obronnego. Zamiast tego powiedzieli, że „będą w stanie wystosować zaproszenie do Ukrainy, aby dołączyła do Sojuszu, gdy sojusznicy wyrażą na to zgodę i zostaną spełnione warunki”.

„Cieszymy się z konkretnych postępów, jakie Ukraina poczyniła od czasu Szczytu w Wilnie w zakresie wymaganych reform demokratycznych, gospodarczych i bezpieczeństwa” – stwierdzili przywódcy w Deklaracji Szczytu Waszyngtońskiego, opublikowanej po spotkaniu Rady Północnoatlantyckiej NATO w środę.

„W miarę jak Ukraina kontynuuje tę ważną pracę, będziemy ją nadal wspierać na nieodwracalnej drodze do pełnej integracji euroatlantyckiej, w tym członkostwa w NATO” – głosi deklaracja.

W deklaracji podkreślono trwające wsparcie sojuszu dla Kijowa, w tym wcześniejsze zapowiedzi dotyczące nowych systemów obrony powietrznej i ustanowienia „Organizacji NATO ds. Pomocy Bezpieczeństwa i Szkolenia dla Ukrainy (NSATU) w celu koordynacji dostarczania sprzętu wojskowego i szkoleń dla Ukrainy przez sojuszników i partnerów”.

Warto przeczytać!  Hamas drażni „los” trzech zakładników – w tym Noi Argamani – w niesamowitym propagandowym filmie

Określenie drogi Ukrainy jako „nieodwracalnej” nastąpiło po miesiącach negocjacji dyplomatycznych poprzedzających szczyt w Waszyngtonie i było przedmiotem sporu wśród sojuszników. Przed opublikowaniem deklaracji niektórzy dyplomaci argumentowali, że nie wystarczy po prostu określić drogę jako „nieodwracalną”, ale że musi istnieć silne poparcie dla tego opisu.

Przeniesienie koordynacji szkoleń i wyposażenia pod auspicjami NATO zostało przez wielu uznane za sposób na zapewnienie stałego wsparcia dla Kijowa w przypadku reelekcji byłego prezydenta USA Donalda Trumpa. Urzędnicy po cichu wyrazili obawy dotyczące tego, co druga prezydentura Trumpa może oznaczać dla sojuszu obronnego i dla wsparcia militarnego dla Kijowa, ponieważ wojna Rosji na Ukrainie trwa bez oznak wojskowego lub dyplomatycznego zakończenia.

Jak powiedział w zeszłym tygodniu europejski dyplomata, „rosną zrozumiałe wątpliwości co do przyszłości wsparcia Zachodu” dla Ukrainy.

Celem NSATU „jest zapewnienie Ukrainie trwałej pomocy w zakresie bezpieczeństwa, zapewniając zwiększone, przewidywalne i spójne wsparcie” – głosi deklaracja, w której zauważono, że „zgodnie z prawem międzynarodowym NATO nie stanie się stroną konfliktu”.

„Będzie ona wspierać transformację ukraińskich sił obronnych i bezpieczeństwa, umożliwiając ich dalszą integrację z NATO” – głosi deklaracja.

Warto przeczytać!  Nurkowie napotykają ogromne „ryby zagłady” pełne ukąszeń rekinów

Przywódcy ogłosili również „zobowiązanie do długoterminowego wsparcia” dla Ukrainy, z zamiarem „zapewnienia minimalnego finansowania bazowego w wysokości 40 miliardów euro w ciągu najbliższego roku i zapewnienia zrównoważonego poziomu pomocy w zakresie bezpieczeństwa, aby Ukraina mogła zwyciężyć”.

W deklaracji wyrażono również „głębokie zaniepokojenie” „pogłębiającym się strategicznym partnerstwem” między Chinami a Rosją „oraz ich wzajemnie wzmacniającymi się próbami podważenia i przekształcenia opartego na zasadach porządku międzynarodowego”.

W deklaracji Pekin został nazwany „zdecydowanym pomocnikiem wojny Rosji z Ukrainą poprzez swoje tzw. partnerstwo „bez ograniczeń” i szerokie wsparcie dla rosyjskiej bazy przemysłowej w dziedzinie obronności” i wezwano Chiny „jako stałego członka Rady Bezpieczeństwa ONZ, mającego szczególną odpowiedzialność za przestrzeganie celów i zasad Karty Narodów Zjednoczonych, do zaprzestania wszelkiego materialnego i politycznego wsparcia dla wysiłków wojennych Rosji”.

Zauważono, że Chiny „nie mogą umożliwić największej wojny w Europie w niedawnej historii bez negatywnego wpływu na ich interesy i reputację”, odzwierciedlając rosnące obawy społeczne ze strony USA i europejskich sojuszników dotyczące wsparcia Pekinu dla wojny Rosji na Ukrainie. W deklaracji stwierdzono również, że Chiny „wciąż stanowią systemowe wyzwania dla bezpieczeństwa euroatlantyckiego” poprzez „utrzymujące się złośliwe działania cybernetyczne i hybrydowe, w tym dezinformację”.

Warto przeczytać!  Jeden z najstarszych lwów Kenii, Loonkiito, wśród 10 zabitych

Uznano, że region Indo-Pacyfiku jest „ważny dla NATO”, ale nie zasugerowano silnej roli sojuszu w tym obszarze.

„Z zadowoleniem przyjmujemy stały wkład naszych partnerów z Azji i Pacyfiku w bezpieczeństwo euroatlantyckie” – czytamy. „Wzmacniamy dialog, aby stawić czoła wyzwaniom międzyregionalnym i zwiększamy naszą praktyczną współpracę, w tym poprzez sztandarowe projekty w obszarach wspierania Ukrainy, cyberobrony, przeciwdziałania dezinformacji i technologii”.


Źródło