Świat

Przywódcy prodemokratyczni w Hongkongu skazani w masowym procesie dotyczącym bezpieczeństwa narodowego kończą się 1240 dni po ich aresztowaniu

  • 30 maja, 2024
  • 8 min read
Przywódcy prodemokratyczni w Hongkongu skazani w masowym procesie dotyczącym bezpieczeństwa narodowego kończą się 1240 dni po ich aresztowaniu



Hongkong
CNN

Kilkunastu czołowych działaczy demokracji w Hongkongu zostało w czwartek uznanych za winnych zarzutów o działalność wywrotową, co stanowi największy i najbardziej znaczący wyrok wydany jak dotąd w sprawie ataków Pekinu na rzecz bezpieczeństwa narodowego wobec niegdyś swobodnego miasta.

14 działaczy i polityków zostało skazanych za „spisek mający na celu popełnienie działalności wywrotowej” za rolę, jaką odegrali w zorganizowaniu nieoficjalnych prawyborów w 2020 r., w których zadecydowano, kto powinien startować w wyborach do prawodawców miejskich.

Byli jednymi z 47 oskarżonymi w tak zwanym procesie „Hongkongu 47” – największym pojedynczym postępowaniu karnym na mocy prawa dotyczącego bezpieczeństwa narodowego, które Pekin nałożył na miasto w następstwie masowych protestów antyrządowych w zeszłym roku.

Oskarżeni reprezentowali szeroką część zdemontowanego obecnie ruchu demokratycznego w Hongkongu i większość przyznała się do winy w trakcie procesu oskarżenia.

Jednak 16 działaczy i polityków zdecydowało się przeciwstawić zarzutom, opowiadając się za pełnym procesem, który trwał ponad rok. W czwartek dwóch z nich zostało uniewinnionych.

Skazanie „Hongkongu 47” stanowi jedno z najwyraźniejszych wglądów w to, jak prawo dotyczące bezpieczeństwa narodowego zmieniło krajobraz polityczny miasta, a niegdyś dozwolona prodemokratyczna opozycja została obecnie zdziesiątkowana, a sprzeciw prawie wymazany.

Rządy Hongkongu i Pekinu wielokrotnie zaprzeczały, że prawo dotyczące bezpieczeństwa narodowego ogranicza wolności, argumentując, że położyło kres chaosowi i „przywróciło stabilność” miastu.

Prokuratorzy i rząd Hongkongu argumentowali, że osoby przesłuchane stanowiły część „okrutnego spisku” mającego na celu obalenie władz miasta i tym samym podważenie bezpieczeństwa narodowego Chin.

Zwolennicy utrzymują, że po prostu brali udział w tego rodzaju opozycyjnej polityce, która kiedyś mogła kwitnąć w Hongkongu, a ich oskarżenie sygnalizuje, że kontrola Chin nad ich niegdyś bezczelnym miastem jest prawie całkowita.

Od czasu wejścia w życie ustawy o bezpieczeństwie narodowym w 2020 r. rozwiązano grupy obywatelskie, a niezależne media zamknięto. Władze ustawodawcze miasta składają się obecnie wyłącznie z propekińskich lojalistów, podczas gdy większość zwolenników demokracji przebywa w więzieniach lub na wygnaniu za granicą.

Warto przeczytać!  Walka prawna przenosi się do Sądu Najwyższego

47 oskarżonych zostało po raz pierwszy aresztowanych podczas nalotów o świcie 6 stycznia 2021 r. – 1240 dni temu – a większość z nich jest przetrzymywana w areszcie od ponad trzech lat.

Należą do nich doświadczeni politycy, wybrani w wyborach prawodawcy i młodzi przywódcy protestów, a także naukowcy, związkowcy, dziennikarze i pracownicy medyczni. Pochodzą z wielu pokoleń i reprezentują szerokie spektrum polityczne – od umiarkowanych demokratów po zwolenników samostanowienia Hongkongu.

Wśród osób, które nie przyznały się do winy i zostały w czwartek skazane, była była dziennikarka Gwyneth Ho (33 lata), która słynęła z transmisji na żywo ataku na prodemokratycznych demonstrantów w stacji metra, oraz były poseł Leung Kwok-hung (67 lat), znany pod pseudonimem „Long Hair” – lewicowy działacz, który rozpoczął swoją długą karierę polityczną od kampanii przeciwko brytyjskim rządom kolonialnym.

Po wydaniu wyroku niektórzy członkowie rodziny na sali sądowej otwarcie płakali i machali do oskarżonych. Niektórzy oskarżeni uśmiechali się i odmachali, inni wyglądali na zrezygnowanych.

Obaj uniewinnieni to byli radni okręgowi Lawrence Lau i Lee Yu-shun, którzy wzięli udział w nieoficjalnych prawyborach zorganizowanych przez Demokratów w 2020 r. Są pierwszymi oskarżonymi, którzy zostali uniewinnieni w procesie z zakresu prawa bezpieczeństwa narodowego toczącym się w Hongkongu.

Pozostałych 45 oczekuje teraz na wyrok w późniejszym terminie, grozi im maksymalna kara dożywotniego więzienia.

Sprawa „Hongkongu 47” ma związek z nieoficjalnymi prawyborami zorganizowanymi przez prodemokratyczną opozycję w lipcu 2020 r. do władz ustawodawczych miasta. Celem było zawężenie szans kandydatów na zdobycie większości, podobnie jak w przypadku podobnych sondaży przeprowadzanych w innych demokracjach na całym świecie.

Władze Hongkongu stwierdziły jednak, że większość głosów była „okrutnym spiskiem” mającym na celu „paraliż rządu i osłabienie władzy państwa” i oskarżyła tych, którzy wzięli udział, o zamiar wykorzystania swojego mandatu do bezkrytycznego blokowania ustawodawstwa.

Warto przeczytać!  ONZ z zadowoleniem przyjmuje doniesienia, że ​​Rada Przejściowa Haiti jest prawie gotowa w obliczu wybuchu konfliktu

Wybory do Rady Legislacyjnej – które oskarżeni mieli nadzieję wygrać, utrzymując większość głosów – zostały przełożone na 2021 r. ze względu na problemy zdrowotne Covid, na które władze wskazywały podczas pandemii.

W trakcie odroczenia władze Pekinu i Hongkongu zmieniły ordynację wyborczą miasta, wprowadzając bardziej rygorystyczny system kontroli w celu wyeliminowania kandydatów uznanych za „niepatriotycznych”.

W Radzie Legislacyjnej Hongkongu nie ma obecnie prodemokratycznych legislatorów, a w zbliżających się grudniowych wyborach do rad okręgowych również nie ma żadnego prodemokratycznego kandydata.

W obliczu procesu bez ławy przysięgłych zdecydowana większość oskarżonych – 31 – przyznała się do winy, co w Hongkongu zwykle prowadzi do obniżonej kary. Strategia ta stoi jednak pod znakiem zapytania po tym, jak inna lokalna ustawa o bezpieczeństwie narodowym, uchwalona na początku tego roku, ograniczyła dostęp do obniżonych wyroków w przypadku przyznania się do winy.

Należą do nich Joshua Wong (27 l.), który zyskał międzynarodową sławę jako twarz wieloletnich protestów demokratycznych pod przewodnictwem studentów w Hongkongu i nazwany przez chińskie media państwowe „ekstremistą”, Benny Tai (54 l.), były profesor prawa i współzałożyciel organizacji 2014 ruch Occupy Central i Claudia Mo (66 l.), była dziennikarka, która stała się legislatorką.

„47 oskarżonych to nie tylko indywidualni działacze – wielu z nich to byli prawodawcy, przywódcy partii oraz wybitni liberalni uczeni i dziennikarze. Są znaczącymi czołowymi postaciami ruchu opozycyjnego w Hongkongu” – powiedział Eric Lai, pracownik naukowy w Georgetown Center for Asian Law.

„To proces dla ruchu prodemokratycznego w Hongkongu”.

Sale sądowe nie są obce działaczom na rzecz demokracji w Hongkongu. Wielu odsiedziało wyrok za swoją działalność. Jednak proces „Hongkongu 47” pokazał, jak zmienił się system prawny w świetle prawa dotyczącego bezpieczeństwa narodowego, które kryminalizuje secesję, działalność wywrotową, terroryzm i zmowę z obcymi mocarstwami i grozi maksymalną karą dożywotniego więzienia.

Warto przeczytać!  Urzędnicy amerykańscy cofają się, twierdząc, że atak w Syrii zabił starszego przywódcę Al-Kaidy

Jego sformułowanie i zastosowanie są bardziej zgodne z prawem obowiązującym w Chinach kontynentalnych, gdzie sądy są ściśle kontrolowane przez rządzącą Partię Komunistyczną, a wskaźnik skazań przekracza 99,9%. Z kolei w Hongkongu obowiązuje system prawa zwyczajowego, który pozostał nienaruszony po zwróceniu byłej kolonii brytyjskiej pod panowanie chińskie w 1997 r.

Rozprawa toczyła się bez ławy przysięgłych, co odbiega od tradycji prawa zwyczajowego, którą daje prawo narzucone przez Pekin. Przewodniczy mu skład trzech sędziów Sądu Najwyższego wyznaczonych przez dyrektora naczelnego miasta do zajmowania się sprawami związanymi z bezpieczeństwem narodowym. Przed ławą przysięgłych nie toczyły się w mieście żadne sprawy związane z bezpieczeństwem narodowym.

Prawo przewiduje również wyższy próg zwolnienia za kaucją. Trzydziestu dwóm oskarżonym odmówiono zwolnienia za kaucją i od 2021 r. przebywają w areszcie – co jest bardzo nietypową praktyką w sprawach niezwiązanych z morderstwem. Tylko 15 osób zostało zwolnionych za kaucją, ale w przypadku dwóch z nich wnioski zostały później wycofane ze względu na naruszenie warunków zwolnienia za kaucją.

Proces „Hongkongu 47” „wyraźnie ukazuje narzucenie kontynentalnych koncepcji prawnych, prawa kontynentalnego, do systemu prawa zwyczajowego” – powiedział John Burns, emerytowany profesor na Uniwersytecie w Hongkongu.

„Jest całkowicie jasne, że ustawa o bezpieczeństwie narodowym ograniczyła niezależność i autonomię sądownictwa. Brak ławy przysięgłych, znacznie trudniej uzyskać zwolnienie za kaucją – to wszystko, co wcześniej ustalali sędziowie”.

Prawnicy i zachodnie rządy ubolewali nad tym, że ustawa o bezpieczeństwie narodowym zadała cios niezawisłości sądów w mieście, ale władze w Pekinie i Hongkongu ostrzegły podmioty zagraniczne przed ingerencją w wewnętrzne sprawy miasta i system sądowniczy.

Przed rozpoczęciem procesu w lutym rząd Hongkongu nazwał krytykę procesu „skandalą procesu karnego” i „rażącym czynem podważającym praworządność Hongkongu”.


Źródło