Świat

Przywódcy wojskowi Nigru, Mali i Burkina Faso podpisują nowy pakt, odrzucają ECOWAS | Wiadomości o konflikcie

  • 6 lipca, 2024
  • 5 min read
Przywódcy wojskowi Nigru, Mali i Burkina Faso podpisują nowy pakt, odrzucają ECOWAS | Wiadomości o konflikcie


Przywódcy wojskowi Burkina Faso, Mali i Nigru przyjęli nowo podpisany traktat jako krok „w kierunku większej integracji” między tymi trzema krajami, co jest najnowszym dowodem odchodzenia od tradycyjnych sojuszników regionalnych i zachodnich.

Podczas szczytu w stolicy Nigru, Niamey, w sobotę, trzej przywódcy podpisali traktat konfederacyjny, którego celem jest wzmocnienie ogłoszonego w zeszłym roku paktu o wzajemnej obronie, Sojuszu Państw Sahelu (AES).

Podpisanie porozumienia uwieńczyło pierwszy wspólny szczyt przywódców – generała Nigru Abdourahmane Tchianiego, kapitana Burkina Faso Ibrahima Traore’a i pułkownika Mali Assimiego Goity – odkąd doszli oni do władzy w kolejnych zamachach stanu w graniczących z nimi państwach Afryki Zachodniej.

Stało się to zaledwie kilka miesięcy po tym, jak w styczniu te trzy kraje wycofały się z regionalnego bloku Wspólnoty Gospodarczej Państw Afryki Zachodniej (ECOWAS).

Przemawiając na szczycie w sobotę, Tchiani nazwał 50-letnią ECOWAS „zagrożeniem dla naszych stanów”.


Blok gospodarczy Afryki Zachodniej zawiesił współpracę z tymi trzema państwami po przejęciach władzy przez wojsko, które miały miejsce w lipcu 2023 r. w Nigrze, we wrześniu 2022 r. w Burkina Faso i w sierpniu 2021 r. w Mali.

ECOWAS nałożyła również sankcje na Niger i Mali, ale przywódcy bloku nie tracą nadziei na powrót tej trójki.

„Zamierzamy stworzyć AES ludów, zamiast ECOWAS, której dyrektywy i instrukcje będą dyktowane przez siły obce Afryce” – powiedział Tchiani.

Warto przeczytać!  Naprowadzany laserowo piorunochron wznosi wynalazek Bena Franklina na nowy poziom

Traore z Burkina Faso oskarżył również zagraniczne mocarstwa o dążenie do wykorzystania tych krajów. Trzy państwa regularnie oskarżały byłego władcę kolonialnego Francję o wtrącanie się w sprawy ECOWAS.

„Ludzie Zachodu uważają, że należymy do nich, a nasze bogactwo również należy do nich. Uważają, że to oni muszą nam nadal mówić, co jest dobre dla naszych państw” – powiedział.

„Ta era przeminęła na zawsze. Nasze zasoby pozostaną dla nas i naszej populacji”.

Goita z Mali stwierdził z kolei, że zacieśniona współpraca oznacza, że ​​„atak na jednego z nas będzie atakiem na wszystkich pozostałych członków”.

Zmieniający się wpływ

Relacjonując w sobotę z Abudży wydarzenie, dziennikarz Al-Dżaziry Ahmed Idris zauważył, że trzej przywódcy wojskowi spotkali się zaledwie dzień przed spotkaniem ECOWAS w stolicy Nigerii.

Idris powiedział, że spodziewane są rozmowy na temat mediacji w sprawie powrotu tych krajów do bloku.

„Wiele osób uważa, że ​​spotkanie w Nigrze miało na celu przeciwstawienie się temu, co nadchodzi [from] ECOWAS, a także przedstawić swoje stanowisko: że nie powrócą do Wspólnoty Gospodarczej Państw Afryki Zachodniej” – wyjaśnił.

Idris dodał, że nowo wybrany prezydent Senegalu, Bassirou Diomaye Faye, niedawno odwiedził te trzy kraje w charakterze nieformalnym, próbując zacieśnić więzi.

Warto przeczytać!  Kijów twierdzi, że rosyjskie cyberataki mogą być zbrodniami wojennymi – POLITICO

„Nie jest jednak jasne, czy odpowiedź była pozytywna” – powiedział.

Adama Gaye, komentator polityczny i były dyrektor ds. komunikacji ECOWAS, powiedział, że utworzenie trzyosobowego Sojuszu Państw Sahelu „osłabiło” blok gospodarczy.

Mimo to Gaye powiedział stacji Al Jazeera, że ​​„pomimo rozpoznawalności prawdziwej nazwy, ECOWAS nie radzi sobie dobrze, jeśli chodzi o osiągnięcie integracji regionalnej, promowanie handlu wewnątrzafrykańskiego w Afryce Zachodniej, a także zapewnianie bezpieczeństwa” w regionie.

„To uzasadnia uczucia wielu osób w Afryce Zachodniej – [the] zwykli obywatele, a nawet intelektualiści – [who are] zadawanie pytań o status ECOWAS, czy należy go zrewidować, przekształcić na nowo” – powiedział, wzywając blok do podjęcia działań dyplomatycznych w celu załagodzenia konfliktu.


Przemoc i niestabilność

Szczyt w Niamey odbył się dzień przed zakończeniem wycofywania wojsk Stanów Zjednoczonych z kluczowej bazy w Nigrze, co pokazuje, w jaki sposób nowi przywódcy wojskowi zmienili relacje bezpieczeństwa, które definiowały ten region w ostatnich latach.

Grupy zbrojne powiązane z Al-Kaidą i Państwem Islamskim (ISIS) walczą o kontrolę nad terytorium we wszystkich trzech krajach, wywołując fale przemocy i wzbudzając niepokój w stolicach Zachodu.

Jednak po niedawnych zamachach stanu więzi tych krajów z rządami Zachodu uległy osłabieniu.

Wojska francuskie zakończyły wycofywanie się z Mali w 2022 r., a w zeszłym roku opuściły Niger i Burkina Faso.

Warto przeczytać!  Arabia Saudyjska prowadzi rozmowy w sprawie przyłączenia się do chińskiego „Brics banku”

Tymczasem generał dywizji sił powietrznych USA Kenneth Ekman poinformował wcześniej w tym tygodniu, że do niedzieli z bazy lotniczej 101 w Nigrze zakończy się wycofywanie około 1000 żołnierzy.

Stany Zjednoczone są również w trakcie tworzenia oddzielnej, wartej 100 mln dolarów bazy dronów w pobliżu Agadezu w środkowym Nigrze. Władze uznały, że baza ta ma kluczowe znaczenie dla gromadzenia informacji wywiadowczych na temat grup zbrojnych w regionie.

Wypierając byłych zachodnich sojuszników, przywódcy wojskowi Burkina Faso, Nigru i Mali coraz bardziej zabiegają o zacieśnienie więzi gospodarczych i bezpieczeństwa z Rosją.

Nadal jednak nie jest jasne, czy nowe podejście pomogło powstrzymać przemoc, która nęka kraje, w których mieszka około 72 milionów ludzi.


Według narzędzia śledzącego lokalizację i zdarzenia konfliktów zbrojnych ACLED (Armed Conflict Location and Event Data Project) w 2023 roku w Burkina Faso doszło do gwałtownej eskalacji przemocy, w wyniku której zginęło ponad 8000 osób.

Według ACLED w Nigrze niewielkie postępy w walce z grupami zbrojnymi znacznie się zmniejszyły po zamachu stanu.

Tymczasem w trakcie ofensywy sił malijskich i najemników Wagnera „elementy” grupy powiązanej z rządem rosyjskim „brały udział w bezmyślnym zabijaniu setek cywilów, niszczeniu infrastruktury i grabieży mienia, a także w wywoływaniu masowych przesiedleń” – poinformowało ACLED.

Około trzech milionów ludzi zostało przesiedlonych z powodu walk w różnych krajach.


Źródło