Polska

Przywołanie Polski to magiczna wiadomość dla Modera

  • 20 marca, 2024
  • 6 min read
Przywołanie Polski to magiczna wiadomość dla Modera


Końcowy gwizdek podczas meczu Albionu u siebie z AS Roma w ubiegły czwartek zwiastował rozczarowanie naszym odejściem z Ligi Europy, ale niemal jednocześnie potwierdził pewne dobre wieści dla pomocnika Jakuba Modera.

Skład Polski na półfinał barażowy UEFA EURO 24 został ogłoszony tuż po końcowym gwizdku, a Magic Man wrócił na kadrę reprezentacji po raz pierwszy od czasu, gdy doznał kontuzji więzadła krzyżowego przedniego w bezbramkowym remisie u siebie z Norwich City Ogłoszenie nastąpiło cztery dni po jego pierwszym występie w Premier League od czasu kontuzji, w wygranym 1:0 u siebie meczu z Nottingham Forest.

„Myślę, że to dla mnie wspaniały moment” – powiedział. „Minęły dwa lata, odkąd ostatni raz grałem w reprezentacji Polski i oczywiście jestem zachwycony możliwością powrotu. To wspaniale, że możemy przyczynić się do zapewnienia nam awansu na Euro.

„Dotarcie do tego momentu i powrót po kontuzji zajęło dwa lata ciężkiej pracy. To dla mnie duży punkt orientacyjny. To coś, do czego dążyłem i co dało mi dodatkową motywację.

W czwartek w Warszawie Polska zmierzy się z Estonią w półfinale jednego meczu, a jeśli się powiedzie, pięć dni później w finale, w którym zwycięzca bierze wszystko na wyjeździe do Walii lub Finlandii, aby zapewnić sobie miejsce w finale EURO 2024, który odbędzie się tego lata w Niemczech.

Warto przeczytać!  Polska kończy długie oczekiwanie i otrzymuje pierwszą wypłatę unijnych funduszy naprawczych: 6,3 mld euro

„Ostatni raz byłem w składzie podczas poprzednich play-offów [for the 2022 World Cup] i udało mi się pomóc nam się tam dostać, więc rozpaczliwie szkoda było przegapić finały” – powiedział. „Odniosłem kontuzję niemal natychmiast po play-offach, więc aby wrócić na czas przed kolejnymi meczami play-off, trzeba wrócić do punktu, w którym wszystko się zaczęło. Mam nadzieję, że osiągniemy taki sam wynik jak ostatnim razem i zakwalifikujemy się do kolejnego ważnego turnieju.

Tak jak Jakub powrócił do gry w pierwszym składzie Albionu pod wodzą innego trenera po tym, jak Roberto De Zerbi zastąpił Grahama Pottera, tak Czesław Michniewicz, trener reprezentacji Polski, kiedy ostatni raz grał w reprezentacji Polski w 2022 roku, został zastąpiony przez Fernando Santos, a następnie Michał Probierz.

Na szczęście dla Modera Probierz był świadomy swoich postępów zarówno przed, jak i po powrocie do składu Albionu w listopadzie, kiedy wszedł na boisko jako rezerwowy w wygranym 3:2 meczu na City Ground.

„Niedawno zacząłem grać więcej meczów dla klubu, więc trener Polski to zauważył i czuje, że jestem gotowy, aby wrócić do gry. Czas pokaże, w jakim stopniu, ale fantastycznie jest znów być tego częścią” – dodał Moder. „Rozmawiałem z trenerem, a on podkreślił, że będę jednym z zawodników, dla którego będzie najważniejszy, gdy moja kondycja wróci do wymaganego poziomu. To było bardzo ważne i podnoszące na duchu, ponieważ nieuchronnie zdarzają się chwile zwątpienia, próbując wrócić po kontuzji takiej jak ta, którą miałem.

Warto przeczytać!  Polscy politycy opozycji oskarżeni o złamanie zakazu pełnienia funkcji publicznych

„Byłem jeszcze szczęśliwszy, gdy usłyszałem, że trener przez cały czas mnie obserwował i monitorował moje postępy, aby jak najszybciej przywrócić mnie do gry, że widzi we mnie kogoś, kto może wrócić i wnieść ważny wkład . Chociaż nie zdawałem sobie z tego sprawy, ponieważ większość regeneracji po kontuzjach odbywa się w izolacji, cały czas miał mnie na radarze.

Probierz poleciał do Anglii, aby spotkać się z Moderem, zanim zdecydował się go odwołać. „Dopiero dowiedziałem się na 100%, że na pewno wróciłem [last Thursday] ale rozmawiałem z trenerem dwa lub trzy tygodnie temu, kiedy przyjechał do Brighton, aby się ze mną spotkać. Wyraził swój pozytywny entuzjazm z powodu moich postępów i postrzegania mnie jako zawodnika, który może wnieść coś do zespołu.


Autor: Łaczy Nas Pilka

Jakub w reprezentacji Polski w 2021 roku przeciwko Słowenii, jeden z 20 występów, jakie rozegrał.

„Ale w tym momencie nie mógł potwierdzić, czy na pewno wrócę na czas do play-offów – zależało to od moich meczów i tego, jak wyglądała moja kondycja. Ale nawet wtedy to, że mówił o mnie tak pozytywnie, było fantastyczne. I oczywiście byłem zachwycony, gdy otrzymałem potwierdzenie mojego udziału.

Warto przeczytać!  Team Spirit zafascynowany FaZe Clan: podsumowanie IEM Katowice, harmonogram, wcześniejsze wyniki i nie tylko

Ponowna gra dla Polski była jednym z czynników motywujących podczas wielogodzinnej rehabilitacji. „Kiedy doznałem kontuzji, właśnie ugruntowałem swoją pozycję jako reprezentanta kraju i to był poziom, na który chciałem wrócić. Zawsze jednym z moich celów było to, aby prędzej czy później wrócić do kadry Polski. Podczas rehabilitacji musisz wyznaczać cele. Chodziło o zrobienie planu i robienie wszystkiego krok po kroku.

„Moja kondycja jest teraz dobra i myślę, że wróciłem do swojej zwykłej formy przez ostatnie trzy lub cztery miesiące, grając mecze w Premier League i Pucharze Anglii. Gram i trenuję z pełną intensywnością i udaje mi się to utrzymać bez większych niepowodzeń.

„Nie ma wątpliwości, że powrót do tego punktu zajął więcej czasu, niż się spodziewałem, ale od samego początku nie chcieliśmy przyspieszać sytuacji i zadbać o to, aby powrót do zdrowia był trwały i aby nic więcej nie poszło nie tak. Pomysł był taki, aby wrócić we właściwym czasie, aby nic nie stało się mojemu kolanu podczas odzyskiwania sił i wygląda na to, że na razie wszystko jest w porządku.




Źródło