Zdrowie

Ptasia grypa przenosi się na krowy mleczne

  • 26 marca, 2024
  • 5 min read
Ptasia grypa przenosi się na krowy mleczne


Departament Rolnictwa ogłosił w poniedziałek, że u bydła mlecznego w USA w Teksasie i Kansas potwierdzono wysoce śmiertelną dla ptaków postać ptasiej grypy.

Po raz pierwszy zidentyfikowano krowy zakażone wirusem.

Agencja podała, że ​​najprawdopodobniej krowy zostały zarażone przez dzikie ptaki, a w niektórych gospodarstwach zgłaszano przypadki padnięcia ptaków. Komisja ds. Zdrowia Zwierząt w Teksasie potwierdziła, że ​​zidentyfikowano podtyp grypy znany jako H5N1 i stwierdziła, że ​​wirus przypomina wersję, która rozprzestrzenia się u ptaków w całym kraju.

Wyniki ogłoszono po tym, jak wiele agencji federalnych i stanowych rozpoczęło badanie raportów o chorych krowach w Teksasie, Kansas i Nowym Meksyku. Choroba dotyka przede wszystkim starsze krowy, powodując objawy takie jak zmniejszenie apetytu, gorączkę i nagły spadek produkcji mleka. Jak dotąd, według USDA, było niewiele raportów o przypadkach śmierci w dotkniętych stadach lub nie było ich wcale.

W kilku przypadkach wirusa wykryto w niepasteryzowanych próbkach mleka pobranych od chorych krów. Zdaniem ekspertów, pasteryzacja powinna inaktywować wirusa grypy, a urzędnicy podkreślili, że dostawy mleka są bezpieczne.

„Na tym etapie nie ma obaw co do bezpieczeństwa komercyjnych dostaw mleka ani tego, że okoliczność ta stwarza ryzyko dla zdrowia konsumentów” – stwierdziła agencja w oświadczeniu.

Zewnętrzni eksperci zgodzili się z tym. „Wykryto go tylko w mleku, które jest rażąco nieprawidłowe” – powiedział dr Jim Lowe, lekarz weterynarii i badacz grypy w College of Veterinary Medicine na Uniwersytecie Illinois w Urbana-Champaign.

Warto przeczytać!  Towarzystwo Kardiologiczne Indii publikuje pierwsze wytyczne dotyczące leczenia dyslipidemii, ET HealthWorld

W takich przypadkach mleko opisywano jako gęste i syropowate, a następnie je wyrzucano. Agencja stwierdziła, że ​​mleczarnie mają obowiązek przekierowania lub zniszczenia mleka od chorych zwierząt.

Infekcje bydła nastąpiły zaraz po pierwszym w kraju wykryciu wysoce zjadliwej ptasiej grypy u kóz, ogłoszonym w zeszłym tygodniu przez władze Minnesoty.

Jak dotąd próbki grypy od chorych krów nie zawierały mutacji genetycznych, o których wiadomo, że zwiększają prawdopodobieństwo zarażenia ludzi wirusem – stwierdziła agencja rolnictwa, dodając, że ryzyko dla ogółu społeczeństwa pozostaje niskie.

„Nadal nie ma powodu do paniki” – stwierdziła Stacey L. Schultz-Cherry, wirusolog i ekspert ds. grypy w Szpitalu Badawczym dla Dzieci St. Jude. „Wygląda na to, że jest to kolejne zjawisko uboczne spowodowane kontaktem z chorymi dzikimi ptakami”.

Zauważyła jednak, że krów nie zaliczano do gatunków szczególnie podatnych na ptasią grypę, a przypadki te stanowiły kolejny niepokojący zwrot w globalnej epidemii ptasiej grypy, która w ciągu ostatnich kilku lat wyniszczyła populacje dzikiego ptactwa.

Ognisko zostało spowodowane nową formą wirusa ptasiej grypy, znanej jako H5N1, która pojawiła się w Europie w 2020 r. Dzikie ptaki mogą przenosić wirusa poprzez odchody i wydzieliny z jamy ustnej na drób hodowlany i inne zwierzęta. Ogniska często wybuchają wiosną i latem, kiedy ptaki migrujące są w ruchu.

Warto przeczytać!  Jak PCOS, nieznajomość czerwonych flag, spowodowała, że ​​29-latka zachorowała na cukrzycę | Wiadomości o zdrowiu i dobrym samopoczuciu

Chociaż wirusy ptasiej grypy przystosowane są do rozprzestrzeniania się głównie wśród ptaków, nowa wersja H5N1 stała się tak rozpowszechniona wśród dzikiego ptactwa, że ​​wielokrotnie przenosiła się również na ssaki, zwłaszcza gatunki padlinożerne, takie jak lisy, które mogą żerować na zakażonych ptakach.

Zainfekowane dzikie ptaki mogą przenieść wirusa na krowy, zanieczyszczając ich żywność lub wodę, powiedział dr Joe Armstrong, lekarz weterynarii i ekspert ds. produkcji bydła na Uniwersytecie Minnesota. „Przychodzisz na farmę, szczególnie w sezonie migracyjnym, i widzisz gęsi i kaczki, które jak wszyscy inni szukają pożywienia” – powiedział. „Według mnie to najbardziej prawdopodobna trasa”.

Możliwe jednak jest również, że w rozprzestrzenianiu się patogenu mogą brać udział koty żyjące na wolności, które nie są rzadkością w gospodarstwach i o których wiadomo, że są podatne na wirusa, dodał.

Dr Armstrong przestrzegł również, że jest zbyt wcześnie, aby stwierdzić, że ptasia grypa była główną przyczyną choroby u wszystkich zgłoszonych chorych krów.

Zakażenia ssaków, które dają wirusom ptasiej grypy nowe możliwości ewolucji, zawsze budzą pewne obawy, powiedział Andrew Bowman, epidemiolog molekularny i ekspert ds. grypy na Ohio State University. Naukowcy od dawna obawiali się, że wirus ptasiej grypy, który ewoluował tak, aby skuteczniej rozprzestrzeniać się wśród ssaków, w tym ludzi, może wywołać kolejną pandemię.

Warto przeczytać!  Narzędzia pomagające naukowcom zwiększyć tempo znajdowania nowych leków

Jak stwierdził dr Bowman, nie jest obecnie jasne, czy wszystkie zakażone krowy zaraziły się wirusem bezpośrednio od ptaków, czy też wirus przenosi się także z krowy na krowę.

„To kwestia, którą należy szybko rozwiązać” – powiedział. „Jeśli mamy do czynienia z transmisją bydła na bydło, to inna historia. To z pewnością sprawia, że ​​jestem trochę bardziej zdenerwowany.”

Naukowcy twierdzą, że bliższe przyjrzenie się genomom wirusa powinno pomóc naukowcom dowiedzieć się więcej o tym, w jaki sposób wirus się rozprzestrzenia i czy ewoluuje w sposób zwiększający ryzyko dla zdrowia publicznego.

Te pierwsze przypadki oznaczają również, że należy wzmóc nadzór nad grypą u bydła, stwierdził Richard Webby, wirusolog i ekspert ds. grypy w Szpitalu Dziecięcym St. Jude.

„To całkiem jasne, że musimy teraz lepiej poznać powszechność tego zjawiska u krów” – powiedział. „Grypa prawdopodobnie nie była wcześniej głównym elementem diagnostyki chorej krowy, ale z pewnością będzie ona posuwać się do przodu”.


Źródło