Sport

Punjab Kings jadą na spinnerach, Bairstow i Rossouw, aby wstrząsnąć Chennai Super Kings na torze Chepauk | Wiadomości IPL

  • 1 maja, 2024
  • 5 min read
Punjab Kings jadą na spinnerach, Bairstow i Rossouw, aby wstrząsnąć Chennai Super Kings na torze Chepauk |  Wiadomości IPL


STRESZCZENIE: Po zdobyciu boiska na stadionie Chepauk, które im się podobało, Chennai Super Kings poślizgnęli się w meczu z Punjab Kings, przegrywając siedmioma bramkami.

Królowie Pendżabu weszli w ten nawyk. Drugi sezon z rzędu wyprzedzili Chennai w wyścigu, tym razem odnosząc wszechstronne zwycięstwo na wymagającej nawierzchni. Od 2021 roku wygrali już pięć meczów z rzędu z Chennai.

Grając na podobnych, dwukierunkowych boiskach w Mullanpur, Pendżab uznał warunki za całkowicie odpowiadające ich gustom. Mając do pokonania zaledwie 163 osoby, wystarczyło kilka dobrych wkładów ze strony najwyższej klasy, aby nadać ton. I mimo że Prabhsimran Singh odszedł po przekroczeniu granicy i szóstce w swoim 10-piłkowym występie, Jonny Bairstow i Rilee Rossouw dali impuls, którego oczekiwał Pendżab. Oprócz zapewnienia stabilności, przez cały czas utrzymywali silną presję na Chennai, szczególnie po stracie Deepaka Chahara, który kulał po zaledwie dwóch dostawach.

Używając już Impact Sub z kijem, Chennai nie miał melonika. Aby pozostać w grze i włączyć do równania swoje spinnery, potrzebowali bramek w grze w przewadze. Jednak Bairstow i Rossouw nie ustąpili ani na krok przed powrotem do Chennai. Rosa jeszcze bardziej utrudniała grę – dwustronna natura ustąpiła miejsca piłce szybko opuszczającej boisko – atak Chennai był trudny bez Tushara Deshpande i Matheeshy Pathirany. Ich jedyną nadzieją byli Ravindra Jadeja i Moeen Ali, ale obaj po siedmiu overach wrócili bez bramek. Chociaż Bairstow i Rossouw spali po czterdziestce, Shashank Singh i Sam Curran powitali Punjab Kings w domu.

Zamiar znika

Warto przeczytać!  „Firma taka jak Delhi Capitals nigdy nie wspiera indyjskich graczy. To jest mój problem”: Robin Uthappa traci kontrolę nad taktyką DC | Krykiet

Z każdym kolejnym meczem u siebie droga przed Chennai staje się coraz trudniejsza. Zaledwie dzień po tym, jak ich główny trener Stephen Fleming poprosił o większy wpływ na przygotowanie boiska, natknęli się na tor, który był powrotem do dawnych czasów dominacji na własnym boisku, kiedy obrotnicy znaleźli oparcie.

Oferta świąteczna

Jednak ich odbijający nie pokazali wymaganej intencji na powierzchni. Gdy Ruturaj Gaikwad przegrał kolejny rzut – dziewiąty w sezonie – Chennai wiedział, że ich praca będzie jeszcze trudniejsza, zwłaszcza że spodziewana była rosa. Choć w tym sezonie nie wywarło to dużego wpływu na inne obiekty, w Chepauk stanowiło całkowity kontrast. CSK ucierpiało już z tego powodu w meczu przeciwko Lucknow Super Giants tydzień temu, a po pomyślnym pokonaniu go w niedzielnym meczu z Sunrisers Hyderabad przegrało z Pendżabem.

Nie chodziło tu o drastyczną zmianę warunków w drugiej połowie rundy. Już w czwartej rundzie Chennai na boisku była już znaczna rosa. To powinno ich obudzić. Jednak otwierający Gaikwad i Ajinkya Rahane weszli w pułapkę i wyszli z niej dopiero w dwóch ostatnich rundach Powerplay, w wyniku których Chennai wyniosło 55/0.

Warto przeczytać!  England Cricket Great zdejmuje zegarek, nosi plastikowy pierścionek przed wyjazdem do Londynu po tym, jak nazwał go „hańbą”

Udusić przez wirowanie

IPL 2024: Rahul Chahar kontra PBKS Rahul Chahar z drużyny Punjab Kings świętuje bramkę Moeena Alego z drużyny Chennai Superkings podczas 49. meczu 17. sezonu indyjskiej Premier League (IPL 2024) pomiędzy Chennai Super Kings a Punjab Kings, który odbył się na stadionie MA Chidambaram w Chennai, 1 maja 2024 r. ( Zdjęcie: Ron Gaunt / Sportzpics dla IPL)

Trzy kolejne granice Rahane’a otworzyły okno nadziei dla Chennai. Ale nie wiedzieli, że wyprodukują 55 dostaw bez granicy, gdy błystki Pendżabu udusiły Chennai. Grający na lewą rękę Harpreet Brar i grający na nogę Rahul Chahar, który został odrzucony we wcześniejszych meczach, maksymalnie wykorzystali warunki. Atakując kikuty, zmieniali tempo i trajektorię, wykonując siedem prostych overów, tracąc zaledwie 30 runów i zdobywając bramki Rahane (22), Shivam Dube (0) i Ravindra Jadeja (2), gdy Chennai został przyłapany na drzemce ich własną grę. A rywalizacja rozstrzygnęła się w jednym pojedynku. Chennai potrzebował Dube do opieki nad spinnerami, ale został wyrzucony z boiska po drugiej piłce, z którą się spotkał. Obaj spinningiści nie stracili całej swojej puli. Rahul miał wynik 4-0-16-2, a Brar zakończył mecz z wynikiem 4-0-17-2.

Warto przeczytać!  Radżastan i Gujarat cieszą się ze zwycięskich startów w indyjskiej Premier League krykieta | Krykiet

Pomimo obserwowania, jak spinnerzy przejmują kontrolę, Chennai zdecydował się wysłać Jadeję na 4. miejsce, odbijającego, który nie ma przeciwko nim korzystnego pojedynku. Trzy szybkie furtki i Chennai użył swojego Impact Sub – Sameera Rizvi – w 10. minucie z szybkością biegu na poziomie 7,1. Od tego momentu, aby Chennai mógł wziąć udział w grze, potrzebowali niezwykłego wysiłku, ale im bardziej się starali, tym większy był wysiłek.

Widząc, jak ich rotatorzy odnoszą sukcesy, nawet napastnicy Punjab Kings zaczęli zwalniać tempo od piłki. Nie miało znaczenia, że ​​barierka była krótka po jednej stronie świeżego boiska – używanego po raz pierwszy w tym sezonie. Odbijanie Chennai z trudem odzyskało płynność. Pomijając Moeena Alego, który zaliczył 15 z 9 dostaw, zajmując 6. miejsce, pozostali zawodnicy, którzy wystartowali, osiągnęli skuteczność poniżej 130. Oznaczało to, że Chennai udało się osiągnąć jedynie 162/7 punktów, co najmniej 30 runów zabrakło do wyniku nominalnego.

Krótkie wyniki: Chennai Super Kings 162/7 w 20 overach (Ruturaj Gaikwad 62; Rahul Chahar 2/16, Harpreet Brar 2/17) przegrał z Punjab Kings 163/3 w 17,5 overów (Jonny Bairstow 46, Rilee Rossouw 43) 7 bramkami




Źródło