Nauka i technika

Punkt widzenia: Nie, DNA NIE jest lekiem — dlaczego ciągłe naleganie FDA na regulowanie edytowanych genów zwierząt badawczych, ponieważ leki blokują innowacje w USA

  • 17 marca, 2023
  • 7 min read
Punkt widzenia: Nie, DNA NIE jest lekiem — dlaczego ciągłe naleganie FDA na regulowanie edytowanych genów zwierząt badawczych, ponieważ leki blokują innowacje w USA


Izwierzęta do badań dochodzeniowych, które zostały poddane edycji genomu, NIE MOGĄ zostać wprowadzone do żywności w Stanach Zjednoczonych niezależnie od dokonanych przez nie zmian, chyba że naukowiec, który wyprodukował to zwierzę, przedłożył FDA Investigational New Animal Drug (INAD) i dodatkowo uzyskał żywność korzystać z autoryzacji, która wymaga TON dokumentów, a także gromadzenia danych. OKRES.

Kiedy więc czytam nagłówek: „Bydło mięsne poddane edycji genetycznej otrzymuje zezwolenie regulacyjne w USA”, poczułem potrzebę napisania tego bloga.

zrzut ekranu

Chociaż prawdą jest, że FDA zdecydowała się skorzystać ze swobody egzekwowania prawa przez dwa śliskie [a cattle breed] zwierzęta założycielskie produkowane przez firmę Recombinetics, to „dyskrecja egzekucyjnaOpcja ” jest dostępna tylko dla programistów. I ta decyzja nie była „zatwierdzeniem regulacyjnym”, ale raczej ustaleniem przez FDA, że ten produkt jest na tyle niski, że nie jest priorytetem egzekwowania przepisów przez FDA. Innymi słowy, przymknie się oko na sprzedaż tego „niezatwierdzonego leku dla zwierząt”, ponieważ uważa się go za niskie ryzyko.

I byłoby to całkiem odpowiednie, biorąc pod uwagę niskie ryzyko związane z tym produktem, ale to, co nie wynika z doniesień prasowych, jest

  1. Ta decyzja jest podejmowana na podstawie indywidualnego zwierzęcia (tj. dane dotyczące KAŻDEGO zwierzęcia poddanego edycji genomu muszą zostać przesłane do FDA), a ta konkretna decyzja dotyczyła dwóch zwierząt, oraz
  2. jego ścieżka jest dostępna tylko dla komercyjnych programistów, którzy wprowadzają produkt na rynek, a nie dla naukowców akademickich lub uniwersyteckich, którzy badają edycję genomu.

Gdybym jako badacz akademicki miał przeprowadzić dokładnie tę samą edycję i stworzyć zgrabną krowę z edytowanym genomem, jedynym sposobem, w jaki mógłbym wprowadzić to zwierzę do handlu i zapasów żywności, byłoby otwarcie INAD, a następnie poproszenie o żywność korzystać z autoryzacji. I dokładnie wiem, ile pracy trzeba było w to włożyć, ponieważ spędziłem praktycznie całą pandemię, próbując uzyskać zezwolenie na stosowanie żywności dla niektórych owiec i bydła z nokautem (delecja genów) z edytowanym genomem, które wyprodukowaliśmy w UC Davis.

Warto przeczytać!  AW, AZ i górny kwark

Ostrzeżenie o spoilerze – nie uzyskałem zezwolenia na użycie żywności. Ostatecznie jednak otrzymałem pozwolenie na ich utylizację – co oznaczało, że ich tusze mogły wejść do łańcucha paszowego dla zwierząt (tj. karmy dla psów).

Aby poprosić o INAD, sponsor (tj. ja w przypadku profesora uniwersyteckiego) musi dostarczyć FDA informacje, w tym przegląd celów projektu, opis konstruktów lub zmian genomowych u zwierzęcia, opis metody ( s) lub technologii zastosowanych do wytworzenia i dostarczenia/wprowadzenia zmiany genomowej oraz opis wszelkich ukończonych badań, w tym wszelkie istotne informacje dotyczące innych zwierząt, u których te same geny zostały wyeliminowane (np. odniesienia do opublikowanych artykułów charakteryzujących myszy z nokautem).

Dodatkowo do akt INAD należy dołączyć wniosek o „kategoryczne wyłączenie z obowiązku sporządzenia oceny oddziaływania na środowisko”. Kiedy FDA dokonuje przeglądu i zatwierdza nowe leki dla zwierząt, musi spełniać wymagania Ustawy o Polityce Ochrony Środowiska Narodowego, która obejmuje przegląd zagrożeń dla środowiska, jeśli takie istnieją, tam gdzie jest to wymagane. Żądanie tego wyłączenia wiązało się z zaświadczeniem, że nie istnieją żadne nadzwyczajne okoliczności, w których bydło poddane edycji genetycznej mogłoby znacząco wpłynąć na jakość środowiska człowieka.

Wymagało to udokumentowania lokalizacji obiektów, w których przebywały zwierzęta, środków zabezpieczających, praktyk zarządzania i warunków dla wszystkich obiektów, odpadów zwierzęcych i usuwania zwierząt oraz opisu standardowych procedur operacyjnych, a także przedłożenia tych informacji, aby umożliwić podjęcie decyzji .

Po uzyskaniu INAD należy wystąpić o zezwolenie na eksperymentalne użycie żywności (FUA), aby po zakończeniu eksperymentu wprowadzić wyeliminowane owce i bydło do zapasów żywności, zamiast ich spalania. W tym celu poproszono o informacje zawarte w tabeli 1.

Warto przeczytać!  Naukowcy odkryli kluczowe powtórzenia kodonów regulowane

zrzut ekranu

Analiza in silico „Przewidywane cele poza celami” obejmowała 10 sekwencji z trzema niedopasowaniami do sekwencji kierującej w referencyjnym genomie bydła. Nie było sekwencji z mniej niż trzema niezgodnościami innymi niż nasz cel, zgodnie z naszymi kryteriami projektowymi przewodnika. Biorąc pod uwagę koszt związany z przeprowadzeniem weryfikacji sekwencji poza celem dla 10 loci dla każdego zwierzęcia oraz fakt, że analizy te nie były związane z naszym zainteresowaniem naukowym tymi zwierzętami (co oznacza, że ​​przeprowadzalibyśmy te analizy wyłącznie dla FUA), FUA został porzucony na rzecz wniosku o zezwolenie na renderowanie.

Oznaczało to, że po zakończeniu eksperymentu zwierzęta będą mogły wejść do łańcucha paszowego dla zwierząt, a nie do ludzkiego łańcucha pokarmowego. Aby uzyskać zezwolenie na utylizację, wymagane jest złożenie osobnego wniosku do FDA Division of Animal Feeds. Poproszono o informacje podobne do przedstawionych w tabeli 1 dla FUA, ale to żądanie nie wymagało weryfikacji sekwencji poza celem.

Te wymiany regulacyjne wiązały się ze znaczną inwestycją czasu, zarówno dla organów regulacyjnych, jak i śledczych. Takie interakcje regulacyjne nie są rutynową częścią podstawowych badań akademickich w zakresie hodowli zwierząt i genetyki. Podobnie nie jest unieszkodliwianie wszystkich zwierząt poprzez spalenie, zakopanie lub kompostowanie po zakończeniu projektu badawczego. Jest to szczególnie kosztowne w przypadku pracy z dużymi gatunkami zwierząt gospodarskich i jest wyjątkowym wydatkiem związanym z wykorzystaniem edycji genów u zwierząt jadalnych, który nie jest ponoszony przy badaniu konwencjonalnych metod hodowlanych.

Co więcej, te dane regulacyjne są zwykle wymagane przed zakończeniem prac eksperymentalnych, a nie po zakończeniu badań, kiedy manuskrypty opisujące i wyszczególniające metody i wyniki są zwykle kompilowane i pisane. W związku z tym przygotowanie tych dokumentów wymagało poświęcenia znacznej ilości czasu wyłącznie na zgodność z przepisami, a realizacja FUA wymagałaby dalszych dodatkowych prac eksperymentalnych. To doświadczenie zdecydowanie ostudziło mój entuzjazm co do prowadzenia dalszych badań z żywym inwentarzem poddanym edycji genomu w Stanach Zjednoczonych.

Warto przeczytać!  Granulki stresu kontrolują trans genu Alzheimera

Powinienem wspomnieć, że z tym wszystkim wiążą się również opłaty. Jako instytucja akademicka, UC Davis kwalifikuje się do zwolnienia z opłat, jednak opłaty za produkt i sponsora dla użytkowników leków zwierzęcych (ADUFA) są znaczne. I chociaż opłaty te mogą być całkiem rozsądne w przypadku rzeczywistej oceny nowych leków chemicznych dla zwierząt, trudno jest ogarnąć pół miliona dolarów opłaty za zatwierdzenie polimorfizmu pojedynczego nukleotydu, kiedy natura stworzyła dosłownie miliony nieuregulowanych SNP u bydła genomy. Nieco zabawnie, UC Davis niedawno otrzymał rachunek ADUFA na ponad 140 000 $, ponieważ wnioski o zwolnienie z opłat kierowane do FDA były najwyraźniej nie na miejscu, co zdecydowanie przyciągnęło uwagę uniwersytetu!

zrzut ekranu

Ostatecznie większość badaczy akademickich nie zgłosiła się jako naukowcy zajmujący się regulacjami. I chociaż doceniam potrzebę dostarczania przez takich naukowców danych w celu uzyskania zgody na komercyjne produkty, nie jest to dla mnie coś, co interesuje mnie ze względów akademickich. Nie mam ochoty podejmować badań, aby wykazać, że nie ma istotnych różnic w wartości odżywczej lub składzie tkanek jadalnych między zwierzętami edytowanymi i nieedytowanymi, chyba że taki był cel redakcji (moja nadchodząca praca na temat składu mięsa i mleka potomstwo bezrogiego byka z edytowanym genomem nie wytrzymało!

Alison Van Eenennaam jest specjalistą ds. biotechnologii i genomiki zwierząt na Wydziale Nauk o Zwierzętach Uniwersytetu Kalifornijskiego w Davis. Śledź ją na Twitterze @biobeef

Ten artykuł ukazał się wcześniej w GLP 29 marca 2022 r.




Źródło