Świat

Putin patrzy na pewną reelekcję, a rosyjska gospodarka przeciwstawia się sankcjom, krytycy | Biznes i Gospodarka

  • 15 marca, 2024
  • 7 min read
Putin patrzy na pewną reelekcję, a rosyjska gospodarka przeciwstawia się sankcjom, krytycy |  Biznes i Gospodarka


Sukces Rosji w unikaniu zachodnich sankcji pomógł jej gospodarce znacznie przekroczyć oczekiwania przed niemal pewną reelekcją Władimira Putina w niedzielę.

Od czasu inwazji Rosji na Ukrainę w lutym 2022 roku rosyjska gospodarka konsekwentnie przeciwstawia się złowieszczym przewidywaniom krytyków.

Wydaje się, że ta odporność się utrzyma, gdy Rosjanie od piątku do niedzieli będą udawać się do urn przed wyborami prezydenckimi, które mają zapewnić Putinowi rządy co najmniej do 2030 roku.

Na początku wojny Międzynarodowy Fundusz Walutowy spodziewał się przedłużającej się recesji, prognozując, że gospodarka skurczy się o 8,5% w 2022 r. i 2,3% w 2023 r. Podczas gdy rosyjska gospodarka rzeczywiście się skurczyła w 2022 r., według rządu skurczenie się wyniosło zaledwie 1,2%. figurki. W ubiegłym roku gospodarka oficjalnie wzrosła o 3,6 proc.

Według Castellum.AI, globalnej platformy ryzyka, od początku wojny na Rosję nałożono 16 587 sankcji – większość z nich wobec osób fizycznych. Zamrożono rosyjskie aktywa o wartości około 300 miliardów dolarów.

Inne ograniczenia dotyczą międzynarodowych rynków długu i importu przemysłowego. Najskuteczniejsze sankcje ograniczają eksport gazu ziemnego i ograniczają ceny rosyjskiej ropy.

„Nie mogę powiedzieć, że sankcje wywarły na mnie duży wpływ” – powiedział Al Jazeerze Nikołaj Zlatariew, mieszkaniec Moskwy pracujący w oświacie. „Mój cotygodniowy sklep jest trochę droższy i kupuję więcej rosyjskich marek. Ale wątpię, żeby wypicie Dobrej Coli zamiast Coca-Coli zmieniło wybory”.

Dzięki wysokim cenom ropy i zwiększonym wydatkom wojskowym Rosji udało się złagodzić znaczną część skutków sankcji. Wydaje się jednak, że koszty przedłużającego się konfliktu i możliwość nałożenia jeszcze większej liczby sankcji osłabią produkcję w perspektywie średnioterminowej.

Moskwa
Od czasu inwazji na Ukrainę rosyjska gospodarka radzi sobie lepiej, niż oczekiwano [File: Elena Chernyshova/Bloomberg via Getty Images]

„Dodatkowe wydatki wywołane wojną mogą pobudzić aktywność gospodarczą. Ale oznacza to także redystrybucję dochodów ze służb państwowych na rzecz armii” – powiedział Al Jazeera Konstantin Sonin, ekonomista polityczny z Uniwersytetu w Chicago.

Warto przeczytać!  Mój chłopak i ja zakochaliśmy się. Potem uderzył mnie zrywaczem umów, którego nigdy nie widziałem.

Wydatki na wojsko wzrosły w ostatnich latach, wzrastając z 3,9 procent produktu krajowego brutto w 2023 r. do około 6 procent w 2023 r. – najwięcej od upadku Związku Radzieckiego. Oczekuje się, że w tym roku wydatki na wojsko będą stanowić prawie jedną trzecią wydatków rządowych.

Znaczące inwestycje w sprzęt i oprogramowanie dla wojska, a także zasiłki socjalne dla rodzin żołnierzy poległych na wojnie, wpłynęły na wzrost płac.

Tymczasem ogromny rosyjski sektor energetyczny utrzymuje pieniądze napływające do kasy państwa, podczas gdy lokalne firmy poczyniły znaczne wysiłki, aby zastąpić zachodni import.

„Zastępowanie importu zawsze ma miejsce w przypadku ograniczeń handlowych” – powiedział Sonin.

„Co najważniejsze, Rosja w dalszym ciągu sprzedaje duże ilości paliw kopalnych. To prawda, że ​​eksport ropy i gazu spadł z powodu sankcji, ale podwyższone ceny utrzymały ogólne dochody na wysokim poziomie” – stwierdził.

Sonin dodał, że „należy pamiętać o wielkości rosyjskiego sektora paliw kopalnych. W kraju ropa naftowa odpowiada za około jedną trzecią wpływów podatkowych i połowę wszystkich dochodów z eksportu”.

Kijowska Szkoła Ekonomiczna szacuje, że Moskwa zarobiła w ubiegłym roku 178 miliardów dolarów na sprzedaży ropy naftowej, a przychody mogą wzrosnąć do 200 miliardów dolarów w 2024 roku, czyli niewiele więcej niż 218 miliardów dolarów zarobionych w 2022 roku.

W maju 2022 roku Unia Europejska zgodziła się obciąć 90 proc. importu ropy z Rosji. Następnie w grudniu 2022 r. Australia i członkowie G7 ogłosiły górny pułap cenowy rosyjskiej ropy naftowej – zwanej ropą Ural – mający na celu jeszcze większe ograniczenie finansów Moskwy.

Zgodnie z przepisami handlarze ropą spoza G7 mogą korzystać z zachodnich statków oraz usług finansowych i ubezpieczeniowych pod warunkiem, że płacą 60 dolarów za baryłkę lub mniej – znacznie poniżej stawki rynkowej.

Warto przeczytać!  „Zaginiony” świadek sondy Biden GOP, Gal Luft, stoi przed pralnią Lista opłat federalnych
rosyjskie paliwa kopalne
Ogromny sektor paliw kopalnych w Rosji pomógł jej gospodarce wytrzymać sankcje [File: Tatyana Makeyeva/Reuters]

Zdaniem szwajcarskiego handlowca energią Mohammeda Yagouba Rosja okazała się jednak skuteczna w przeciwdziałaniu tym środkom.

„Rosja zbudowała dużą „flotę cieni”, składającą się z tankowców o nieprzejrzystej własności i niepowiązanych z Zachodem pod względem finansowym ani ubezpieczeniowym. Ponadto Rosja znalazła wielu spoza Zachodu nabywców ropy po obniżonych cenach, zwłaszcza w Chinach i Indiach” – Yagoub powiedział Al Jazeera.

„W zeszłym miesiącu większość rosyjskiego Uralu została sprzedana powyżej 60 dolarów. Jednak kraje zachodnie stosują rygorystyczne środki” – dodał Yagoub, wskazując na zgłoszoną prośbę o informacje skierowaną przez Departament Skarbu USA do przedsiębiorstw żeglugowych podejrzanych o naruszenie ograniczeń.

„W ciągu ostatniego roku Kreml miał szczęście. Kraje zachodnie nie chcą całkowicie wygasić rosyjskiej ropy, ponieważ załamanie podaży wywołałoby globalną inflację. Więc po prostu śmiali się tak samo, jak przed wojną.

Rosja znalazła także sposoby na ominięcie ograniczeń importowych poprzez pozyskiwanie towarów z krajów pośredniczących w towarach zachodnich. Na przykład eksport telefonów z Serbii do Rosji wzrósł z 8518 dolarów w 2021 r. do 37 mln dolarów w 2022 r.

Część obserwatorów kwestionuje sugestię, że kampania nacisku na Moskwę nie powiodła się.

„Sankcje działają” – powiedział Al Jazeerze Liam Peach, starszy ekonomista ds. rynków wschodzących w Capital Economics.

„Rozsądnie jest założyć, że tankowce będą miały dłuższy czas podróży [previously travelling to EU countries]w połączeniu z wysokimi składkami ubezpieczeniowymi zwiększyły koszt sprzedaży ropy o około 30 dolarów za baryłkę”.

„Oprócz zwiększonych wydatków na wojsko, niższe dochody z ropy spowodują, że deficyt w tym roku wzrośnie do 3 procent z 1,5 procent w 2023” – stwierdziła Peach. „Będzie to wymagało ograniczenia innych obszarów wydatków państwa, takich jak opieka zdrowotna i edukacja, co z czasem spowolni wzrost”.

Warto przeczytać!  Krajowy nadawca z Nowej Zelandii uruchamia przegląd po zmianie historii

Peach zwróciła również uwagę, że spadający eksport doprowadził do ostrej deprecjacji waluty, co spowodowało droższy import. Aby powstrzymać wzrost cen, Bank Rosji podniósł stopy procentowe o 8,5 procent w 2023 r., co również spowolni aktywność gospodarczą.

rosyjscy żołnierze
Ministerstwo Obrony Wielkiej Brytanii oszacowało, że w wojnie na Ukrainie zginęło lub zostało rannych ponad 350 000 Rosjan. [File: Russian Defense Ministry Press Service via AP]

Gdzie indziej Putin zmaga się z niedoborem siły roboczej, który pogłębiają jego wysiłki w zakresie mobilizacji wojskowej. Ministerstwo Obrony Wielkiej Brytanii oszacowało, że w wojnie zginęło lub zostało rannych ponad 350 000 Rosjan.

Re: Rosja, sieć analiz i polityk, oszacowała, że ​​od czasu inwazji wyemigrowało prawie milion Rosjan, czyli około 1 procent siły roboczej.

Straty te spotęgowały grożące wyzwania demograficzne, ponieważ wskaźnik urodzeń w Rosji już przed wojną znajdował się poniżej poziomu zastępowalności pokoleń wynoszącego 2,1.

„Skutek jest taki, że wzrost gospodarczy po stronie podaży stanie się bardziej ograniczony, a PKB prawdopodobnie spadnie z około 3 procent w tym roku do 1,5 procent pod koniec dekady. Krajowa produkcja będzie szczególnie słaba w okresach niskich cen ropy” – stwierdziła Peach.

„Nie sądzę jednak, że stopniowe spowolnienie gospodarcze będzie dużym zagrożeniem dla Putina” – dodała Peach. „W ostatnich dziesięcioleciach Rosja doświadczyła wielu kryzysów. Dopóki inflacja i rubel pozostaną zasadniczo stabilne, niski wzrost raczej nie doprowadzi do obalenia rządu”.

Dla Zlatariewa w Moskwie warunki są znacznie lepsze niż powszechnie pamiętane kryzysy gospodarcze z lat 90.

„W porównaniu z tamtym okresem wszystko jest w porządku. Nawet jeśli koszty tego konfliktu będą wysokie, Putin nadal jest postrzegany jako pozytywny wynik” – stwierdziła. „Większość znanych mi osób powiedziała, że ​​na niego zagłosuje”.


Źródło