Świat

Rada Bezpieczeństwa ONZ ma się spotkać na powszechnie potępianej wizycie Bena Gvira na Wzgórzu Świątynnym

  • 4 stycznia, 2023
  • 10 min read
Rada Bezpieczeństwa ONZ ma się spotkać na powszechnie potępianej wizycie Bena Gvira na Wzgórzu Świątynnym


Rada Bezpieczeństwa ONZ zwoła nadzwyczajną sesję, aby omówić wizytę ministra bezpieczeństwa narodowego Itamara Ben Gvira na Wzgórzu Świątynnym w Jerozolimie, która wywołała lawinę międzynarodowych potępień, podało we wtorek źródło.

Nie ustalono daty posiedzenia Rady Bezpieczeństwa – o które formalnie wnioskowały Zjednoczone Emiraty Arabskie i Chiny w imieniu palestyńskiej i jordańskiej misji ONZ – ale może się ono odbyć już w czwartek, powiedział dyplomata z najwyższego panelu Czasy Izraela.

Ben Gvir, przywódca skrajnie prawicowej partii Otzma Yehudit, zwiedził kompleks we wtorek rano, potępiając rzekomy „rasizm” wobec Żydów w tym miejscu i lekceważąc ostrzeżenia o znaczącej reakcji. Wizyta wzbudziła obawy w świecie muzułmańskim, że rząd Izraela zmieni status quo, zakazując żydowskiej modlitwy w sanktuarium – uważanym za najświętsze miejsce w judaizmie i trzecie najświętsze dla muzułmanów, którzy nazywają je Meczetem Al-Aksa lub Szlachetnym Sanktuarium — pomimo wielokrotnych obietnic, że przepisy pozostaną w mocy.

Ben Gvir od dawna jest orędownikiem formalnej zmiany status quo Wzgórza Świątynnego, na którym muzułmanie mogą modlić się i wchodzić z kilkoma ograniczeniami, podczas gdy Żydzi mogą odwiedzać tylko w ograniczonych przedziałach czasowych przez jedną bramę i chodzić z góry określoną trasą, ściśle w towarzystwie policji.

Palestyńczycy i większość społeczności międzynarodowej stanowczo odrzucają wszelkie zmiany obecnej sytuacji, chociaż większość Palestyńczyków sprzeciwia się również obecności izraelskich Żydów na miejscu, w tym funkcjonariuszy policji, których zadaniem jest utrzymanie bezpieczeństwa.

Wtorkowa wizyta odbyła się 10 dnia Tevet, żydowskiego dnia postu upamiętniającego wydarzenia, które doprowadziły do ​​zniszczenia stojącej tam kiedyś Świątyni.

Wielu Palestyńczyków odrzuca pogląd, że miejsce to jest święte dla Żydów, oskarżając Izrael i syjonistów od około wieku o spisek mający na celu zniszczenie meczetu i zastąpienie go żydowską świątynią – posunięcie to nie jest popierane przez główny nurt izraelskiego społeczeństwa.

Jest mało prawdopodobne, aby posiedzenie Rady Bezpieczeństwa w sprawie wizyty zakończyło się jakimikolwiek konkretnymi działaniami, a nawet formalnym potępieniem, ale nadal posłuży do podkreślenia znaczącej międzynarodowej dezaprobaty dla wizyty Ben Gvira.

Biuro premiera Benjamina Netanjahu przekonywało, że wizyta Ben Gvira nie naruszyła status quo.

Warto przeczytać!  Irański autor powiedział skazany na śmierć po nawoływaniu do pokoju w izraelskim wywiadzie telewizyjnym

Izrael pozostaje zaangażowany w „ścisłe utrzymanie status quo” na miejscu, powiedział premier w oświadczeniu. „Twierdzenie, że dokonano zmiany w status quo, jest bezpodstawne”.

Ben Gvir przyznał jednak podczas wtorkowego wieczornego wywiadu dla Channel 12, że w ciągu ostatnich kilku lat Żydom od czasu do czasu pozwalano po cichu modlić się w tym miejscu, podczas gdy policja patrzyła bez działania.

W kontaktach z sojusznikami za granicą Kancelaria Premiera i MSZ podkreślały, że w przeszłości miejsce to odwiedzali inni ministrowie, w tym były minister bezpieczeństwa publicznego.

Ale żaden z nich nie miał takiej reputacji jak Ben Gvir, który czerpie inspirację z nieżyjącego już rasistowskiego rabina Meira Kahane i był kiedyś skazany za podżeganie i wspieranie żydowskiej grupy terrorystycznej. Od dawna wzywał również do zmiany status quo w tym miejscu, aby umożliwić tam żydowską modlitwę, chociaż we wtorek wieczorem wzbraniał się, gdy zapytano go, czy nadal stoi na tym stanowisku – prawdopodobnie z powodu dyrektyw Netanjahu, który obawia się międzynarodowej reakcji, gdy stara się opierać się na umowach normalizacyjnych zawartych z krajami arabskimi podczas jego ostatniej kadencji.

Minister bezpieczeństwa narodowego Itamar Ben Gvir z wizytą na Wzgórzu Świątynnym, 3 stycznia 2023 r. (dzięki uprzejmości Minhelet Har Habayit)

Jako minister bezpieczeństwa narodowego Ben Gvir odpowiada za policję, której izraelskie sądy oskarżyły o ustalanie i egzekwowanie polityki na Wzgórzu Świątynnym.

W nagraniu wideo nagranym podczas wtorkowej porannej wizyty Ben Gvir potępił to, co nazwał „rasistowską dyskryminacją” wobec żydowskich wiernych, którym zabroniono modlić się na szczycie tego miejsca. Z Kopułą na Skale w tle i machaniem palcami do kamery, powiedział, że wizyty będą kontynuowane.

„Rząd Izraela nie podda się morderczej organizacji, nikczemnej organizacji terrorystycznej” – powiedział Ben Gvir w odpowiedzi na groźby ze strony Hamasu i innych grup terrorystycznych, które ostrzegały przed reperkusjami, jeśli wycieczka się odbędzie.

Wśród krajów potępiających wizytę były Stany Zjednoczone, Wielka Brytania i Francja, a także znaczna część Bliskiego Wschodu, w tym Arabia Saudyjska, Zjednoczone Emiraty Arabskie, Bahrajn, Katar, Kuwejt, Turcja, Egipt, Jordania i Autonomia Palestyńska.

Zapytana o wizytę sekretarz prasowa Białego Domu, Karine Jean-Pierre, powiedziała: „Stany Zjednoczone zdecydowanie opowiadają się za zachowaniem status quo w odniesieniu do świętych miejsc w Jerozolimie”.

Warto przeczytać!  Chiny zwiększają ofensywę dyplomatyczną, drastycznie zwiększając budżet i zaostrzając stanowisko wobec USA

„Jakiekolwiek jednostronne działania zagrażające status quo są niedopuszczalne” – dodała.

Ambasador USA w Izraelu Tom Nides wygłosił podobne, aczkolwiek nieproszone, uwagi we wtorek; Rzecznik Departamentu Stanu USA Ned Price powiedział, że Stany Zjednoczone są „głęboko zaniepokojone” posunięciem Bena Gvira, które „może zaostrzyć napięcia i sprowokować przemoc”.

Głosowanie w Radzie Bezpieczeństwa ONZ nad projektem rezolucji sankcjonującej planowaną przez Rosję aneksję okupowanego terytorium Ukrainy, piątek, 30 września 2022 r., w siedzibie ONZ. (AP Photo/Bebeto Matthews)

Wysoki urzędnik w administracji prezydenta USA Joe Bidena powiedział serwisowi informacyjnemu Ynet, że Ben Gvir „próbował wywołać chaos”. Biały Dom został poinformowany o podróży z wyprzedzeniem i powiedział, że podróż będzie krótka i nie naruszy status quo, ale Waszyngton nadal protestował przeciwko temu, według strony.

Ben Gvir wielokrotnie odwiedzał Wzgórze Świątynne w przeszłości, ale urzędnik administracji zauważył, że jego stanowisko ministerialne sprawiło, że posunięcie to nabrało większego znaczenia.

„Po co wchodzić na Wzgórze Świątynne? Tylko po to, żeby mieć więcej wyświetleń na Tiktok?” urzędnik oskarżony.

Izrael starał się również uspokoić innych sojuszników, którzy podobnie zareagowali, ostrzegając Jerozolimę przed potencjalnymi konsekwencjami takich wizyt w całym regionie, nawet jeśli są one krótkie i nie naruszają status quo, zgodnie z wiadomościami Channel 12.

Izrael z kolei odpowiedział, że jeśli Palestyńczycy zdecydują się podżegać do przemocy, pociągnie do odpowiedzialności Hamas lub kogokolwiek innego zaangażowanego.

Przed wizytą Hamas ostrzegł Izrael, że posłuży jako „detonator”.

Chociaż Ben Gvir nadal odwiedzał to miejsce, fakt, że początkowo wydawał się wycofywać z planów i początkowo nie nagłaśniać trasy, był postrzegany przez Hamas jako dowód, że jego groźby zadziałały, powiedzieli arabskim mediom przedstawiciele grupy.

Turyści odwiedzają Wzgórze Świątynne w Jerozolimie, 3 stycznia 2023 r. (Jamal Awad/Flash90)

Palestyńczycy uważają kompleks, w którym znajduje się meczet al-Aqsa i sanktuarium Kopuła na Skale, za symbol narodowy i postrzegają takie wizyty jako prowokację i potencjalny prekursor zmiany przez Izrael rzeczywistości w tym miejscu, pomimo zezwolenia Żydom na odwiedziny zgodnie ze statusem quo. Wielu ultraortodoksyjnych rabinów zabrania Żydom modlenia się w tym miejscu, ale w ostatnich latach nasilił się ruch Żydów, którzy wspierają tam kult.

Warto przeczytać!  Kijów krytykuje rosyjską propozycję przedłużenia umowy zbożowej o 60 dni | Wiadomości z wojny rosyjsko-ukraińskiej

Wizyta podsyciła obawy przed zamieszkami, ponieważ palestyńskie grupy terrorystyczne zagroziły podjęciem działań w odpowiedzi. We wtorek wieczorem izraelskie wojsko poinformowało, że bojownicy z Gazy próbowali wystrzelić rakietę na południowy Izrael, ale pocisk nie powiódł się i wylądował na terytorium kontrolowanym przez Hamas.

Wzgórze Świątynne było miejscem częstych starć między palestyńskimi demonstrantami a izraelskimi siłami bezpieczeństwa, ostatnio w kwietniu ubiegłego roku.

Minister bezpieczeństwa narodowego Itamar Ben Gvir (drugi od lewej) odwiedza Wzgórze Świątynne 3 stycznia 2023 r. (Zrzut ekranu z YouTube; wykorzystano zgodnie z klauzulą ​​27a ustawy o prawie autorskim)

Napięcia w spornym kompleksie podsyciły poprzednie rundy przemocy. Po wizycie przywódcy ówczesnej opozycji Ariela Szarona we wrześniu 2000 r. doszło do znaczących palestyńskich zamieszek i starć, które stały się drugim powstaniem palestyńskim. Starcia między izraelskimi siłami bezpieczeństwa a palestyńskimi uczestnikami zamieszek, którzy chcieli uniemożliwić Żydom wejście na teren, podsyciły 11-dniową wojnę z Hamasem w 2021 roku.

Netanjahu wrócił w zeszłym tygodniu na swoją szóstą kadencję jako premier, kierując najbardziej religijnym, prawicowym rządem w historii kraju. Jej cele obejmują rozbudowę osiedli na Zachodnim Brzegu i legalizację placówek na całym spornym terytorium.

Izrael zdobył Wzgórze Świątynne i Stare Miasto w Jerozolimie od Jordanii podczas wojny sześciodniowej w 1967 r. , prawie dwie dekady po podbiciu go przez Amman podczas wojny o niepodległość w 1948 r. Jednak Izrael pozwolił jordańskiemu Waqf nadal utrzymywać władzę religijną na szczycie góry.

Izrael uważa Jerozolimę za swoją niepodzielną stolicę, anektując Wschodnią Jerozolimę w posunięciu nieuznawanym przez większość społeczności międzynarodowej, podczas gdy Palestyńczycy poszukują Wschodniej Jerozolimy, w tym Starego Miasta, jako stolicy potencjalnego przyszłego państwa. Rywalizujące roszczenia do Jerozolimy leżą u podstaw konfliktu izraelsko-palestyńskiego.

Wizyta Bena Gvira nastąpiła po miesiącach narastających napięć między Izraelczykami a Palestyńczykami.

We wtorek wczesnym rankiem palestyńscy urzędnicy poinformowali, że 15-letni chłopiec został zabity przez izraelską armię w pobliżu miasta Betlejem na Zachodnim Brzegu. Izraelskie wojsko powiedziało, że jego siły strzelały do ​​ludzi rzucających bomby zapalające w kierunku żołnierzy.

Palestyńscy żałobnicy niosą ciało Adama Ayyada podczas jego pogrzebu w Betlejem na Zachodnim Brzegu, wtorek, 3 stycznia 2023 r. (AP Photo / Mahmoud Illean)

W poniedziałek lewicowa izraelska grupa praw człowieka B’Tselem opublikowała dane pokazujące, że rok 2022 był najbardziej śmiercionośnym rokiem dla Palestyńczyków od 2004 roku, okresu intensywnej przemocy, która miała miejsce podczas powstania palestyńskiego. Mówi się, że prawie 150 Palestyńczyków zginęło w izraelskim ogniu na Zachodnim Brzegu i Wschodniej Jerozolimie. Większość z nich została uznana przez Izrael za napastników, choć nie wszyscy.

Od czasu fali palestyńskich ataków terrorystycznych na Izraelczyków, w których zginęło 19 osób zeszłej wiosny, Izraelskie Siły Obronne przeprowadzają prawie codzienne naloty antyterrorystyczne na palestyńskie miasta i miasteczka. Jesienią nowa fala ataków zabiła co najmniej dziewięciu Izraelczyków.




Źródło