Rafael Nadal zamierza porzucić Novaka Djokovica, aby skupić się na olimpijskim marzeniu z Carlosem Alcarazem
Rafael Nadal był gotowy odciąć się od szansy na wyczekiwane starcie olimpijskie z Novakiem Djokoviciem w sobotę po tym, jak awansował do drugiej rundy debla z hiszpańskim rodakiem Carlosem Alcarazem. 38-latek skutecznie wykluczył się z turnieju singlowego, ponieważ zmaga się z urazem uda, którego doznał podczas treningu na kortach Rolanda Garrosa, gdzie odniósł 14 z 22 triumfów w Wielkim Szlemie. Nadal nadal ma zmierzyć się z Węgrem Martonem Fucsovicsem w niedzielę, a Djokovic czeka w kolejce.
Serbski numer dwa na świecie dopełnił swojej części umowy wcześniej w sobotę, pokonując w trzech setach Australijczyka Matthew Ebdena.
„Nie wiem, co się wydarzy, nie wiem, czy zagram jutro, czy nie” – powiedział Nadal, złoty medalista turnieju singlowego z 2008 roku i mistrz debla osiem lat później w Rio.
„Porozmawiam z moimi ludźmi i podejmę najrozsądniejszą decyzję, jaką mogę podjąć, aby mieć największe szanse na przywiezienie medalu do domu, więc zobaczmy”.
Nadal, którego karierę nękały kontuzje, gra dopiero w swoim siódmym turnieju w tym roku. Jego ranking singlowy spadł do 161.
W sobotę Nadal i Alcaraz, grający razem po raz pierwszy, pokonali w swoim pierwszym meczu deblowym Argentyńczyków Maximo Gonzaleza i Andresa Molteniego 7-6 (7/4), 6-4.
Alcaraz miał już za sobą udany początek swojej kariery na igrzyskach olimpijskich, kiedy w ciągu zaledwie 70 minut pokonał Hady’ego Habiba z Libanu, zajmującego 275. miejsce w światowym rankingu, wygrywając 6-3, 6-1.
„To było niesamowite przeżycie, energia tłumu była szalona” – powiedział zajmujący trzecią pozycję Alcaraz, który w zeszłym miesiącu wygrał French Open na tym samym korcie.
Djoković, który walczył o swoje pierwsze olimpijskie złoto, by dodać je do 24 tytułów Wielkiego Szlema, pokonał Australijczyka Matthew Ebdena 6:0, 6:1 w zaledwie 53 minuty na korcie Philippe’a Chatriera.
Djoković przyznał, że z niecierpliwością czekał na możliwość ponownego spotkania z Nadalem.
’Ostatni raz’
„Jeśli staniemy naprzeciw siebie, prawdopodobnie będzie to nasz ostatni mecz na wielkiej scenie” – powiedział Serb.
Djokovićowi nie udało się wyprzedzić 36-letniego Ebdena, który po serii kontuzji awansował do turnieju jako rezerwowy.
Mistrz Australian Open w grze podwójnej przełamał się sześć razy i zaliczył zaledwie siedem zwycięskich zagrań, podczas gdy Djoković zdołał osiągnąć wynik 24.
W sobotę rozegrano tylko 10 meczów, gdyż ulewny deszcz zniweczył wszelkie szanse na grę na kortach zewnętrznych.
Rozstawiony z numerem czwartym Daniił Miedwiediew, były rosyjski numer jeden na świecie, grający jako neutralny tenisista, pokonał Rinky’ego Hijikatę w trzech setach na korcie Suzanne Lenglen.
Światowa tenisistka numer jeden Iga Świątek odniosła zwycięstwo 6:2, 7:5 nad Iriną-Camelią Begu. 23-letnia Polka powróciła na kort, gdzie w zeszłym miesiącu zdobyła czwarty tytuł French Open.
„Cieszę się, że udało mi się przejść dalej. Atmosfera była trochę inna, więc byłam trochę bardziej zdenerwowana” – powiedziała Swiatek, która przeszła dopiero drugą rundę podczas swojego debiutu na igrzyskach olimpijskich w Tokio trzy lata temu.
Włoszka Jasmine Paolini, łatwo pokonana przez Świątek w finale French Open, przeszła również do drugiej rundy, pokonując Rumunkę Anę Bogdan 7-5, 6-3.
Sobotnia sesja zakończyła się zwycięstwem Angelique Kerber nad swoją koleżanką, czterokrotną zwyciężczynią turniejów wielkoszlemowych Naomi Osaką, 7-5, 6-3.
Była tenisistka numer jeden na świecie, 36-letnia Kerber, trzykrotna zdobywczyni tytułu Wielkiego Szlema, zakończy karierę tenisową podczas Igrzysk.
„Ostatni taniec jeszcze się nie skończył” – powiedział Niemiec.
(Ta historia nie była edytowana przez zespół NDTV i została wygenerowana automatycznie na podstawie kanału informacyjnego.)
Tematy poruszane w tym artykule