Świat

Rafah: ONZ twierdzi, że 80 000 osób uciekło z Gazy w związku z nasileniem się izraelskich ataków

  • 9 maja, 2024
  • 8 min read
Rafah: ONZ twierdzi, że 80 000 osób uciekło z Gazy w związku z nasileniem się izraelskich ataków


Tytuł Zdjęcia, W poniedziałek izraelskie wojsko nakazało ewakuację około 100 000 mieszkańców wschodniego Rafah

Od poniedziałku ponad 80 000 ludzi uciekło z miasta Rafah na południu Gazy – podaje ONZ, w czasie gdy izraelskie czołgi gromadzą się w pobliżu obszarów zabudowanych w wyniku ciągłego bombardowania.

Palestyńskie grupy zbrojne oświadczyły, że obierają za cel wojska izraelskie na wschodzie.

Izraelska armia stwierdziła, że ​​jej siły lądowe prowadzą „ukierunkowaną działalność” we wschodnim Rafah.

ONZ ostrzegła również, że kończy się żywność i paliwo, ponieważ nie otrzymuje pomocy przez pobliskie przejścia graniczne.

Wojska izraelskie przejęły kontrolę i na początku operacji zamknęły przejście graniczne w Rafah z Egiptem, natomiast ONZ stwierdziła, że ​​dotarcie do ponownie otwartego przejścia Kerem Szalom z Izraelem jest zbyt niebezpieczne dla jej personelu i ciężarówek.

Nastąpiło to, gdy premier Izraela odrzucił groźbę prezydenta USA zaprzestania dostaw części broni, jeśli ten przeprowadzi poważny atak na „ośrodki populacyjne” w Rafah. Benjamin Netanjahu powiedział, że Izrael może „pozostać sam”, jeśli zajdzie taka potrzeba.

Po siedmiu miesiącach wojny w Gazie Izrael upierał się, że zwycięstwo nie będzie możliwe bez zdobycia miasta i wyeliminowania ostatnich pozostałych batalionów Hamasu.

Jednak ponieważ schroniło się tam ponad milion wysiedlonych Palestyńczyków, ONZ i mocarstwa zachodnie ostrzegli, że zmasowany atak może doprowadzić do masowych ofiar wśród ludności cywilnej i katastrofy humanitarnej.

Mieszkańcy i pracownicy organizacji humanitarnych w Rafah twierdzili, że w czwartek odgłosy artylerii i nalotów były ciągłe.

Louise Wateridge, rzeczniczka agencji ONZ ds. pomocy uchodźcom palestyńskim (UNRWA), powiedziała po południu BBC, że przebywała w ośrodku zdrowia na zachodzie kraju i „słyszała i czuła zbliżające się bombardowania”.

„Budynek często się trzęsie. Bez przerwy brzęczą drony” – powiedziała. „Strach i nerwowość, że ludzie [in Rafah] co miałeś, stało się teraz terrorem.”

Według doniesień kolejne trzy osoby zginęły w nalocie w pobliskiej dzielnicy Brazylii, która nie znajduje się w strefie ewakuacji, ale znajduje się obok granicy z Egiptem.

Hamas i Palestyński Islamski Dżihad (PIJ) – uznane za organizacje terrorystyczne przez Izrael, Stany Zjednoczone i inne kraje – oświadczyły, że za pomocą moździerzy i rakiet przeciwpancernych celują w siły izraelskie na wschodnich obrzeżach.

Hamas powiedział również, że wysadził tunel z minami-pułapkami na wschód od Rafah, pod trzema izraelskimi pojazdami wojskowymi. IDF podała, że ​​w wyniku eksplozji trzech żołnierzy zostało umiarkowanie rannych.

Według doniesień, w nocy co najmniej pięć osób zginęło w wyniku izraelskiego strajku w domu rodzinnym w zachodniej dzielnicy Tal al-Sultan. Według lekarzy było wśród nich troje dzieci, w tym jednoroczne niemowlę.

W środę wieczorem IDF poinformowała, że ​​żołnierze przeprowadzali „ukierunkowane operacje na infrastrukturze terrorystycznej otaczającej przejście w Rafah po gazańskiej stronie i przeprowadzili naloty operacyjne na podejrzane budynki w okolicy” oraz że wyeliminowano około 30 „terrorystów”. Stwierdzono również, że izraelskie samoloty uderzyły w cele w ramach wsparcia żołnierzy.

Dyrektor Kuwejckiego Szpitala Specjalistycznego w centrum Rafah – jednego z zaledwie dwóch szpitali nadal częściowo funkcjonujących w mieście – powiedział w czwartek BBC Arabic, że boryka się on z gwałtownym wzrostem liczby ofiar, w tym wieloma „nietypowymi obrażeniami spowodowanymi przez niezwykłą broń”.

Jednak dr Jamal al-Hamas stwierdził, że nie ma możliwości diagnostycznych, aby móc je właściwie leczyć, i dodał: „Nawet aparat rentgenowski jest wyłączony z powodu izraelskiego ostrzału i nie ma do niego części zamiennych”.

Dr Hams powiedział, że sytuację pogorszyło zamknięcie w środę szpitala al-Najjar we wschodniej części miasta w związku z nakazem ewakuacji i pobliskimi walkami.

IDF nakazało wysiedleńcom skierowanie się w stronę „rozszerzonego obszaru humanitarnego” rozciągającego się od pobliskiego al-Mawasi do miasta Khan Younis i centralnego miasta Deir al-Balah. Mówiono, że znajdą szpitale polowe, namioty i dodatkową pomoc. Jednak Palestyńczycy i urzędnicy ONZ twierdzili, że składa się ono z dzielnic przeludnionych i pozbawionych podstawowych usług lub pozostawionych w ruinie w wyniku niedawnych walk.

Warto przeczytać!  Putin mówi, że Korea Południowa wysyła broń na Ukrainę byłaby „wielkim błędem”, gdy Seul krytykuje pakt obronny między Rosją a Koreą Północną

Zastępca dyrektora Unrwy w Gazie, Scott Anderson, powiedział BBC, że agencja była świadkiem „znacznego przemieszczania się ludności, w wyniku której ponad 80 000 osób zostało wysiedlonych”, w miarę jak walki przeniosły się „dalej na zachód, do centrum samego Rafah”.

„Być może najbardziej niepokojące, ponieważ [the] Punkty wejścia do Rafah i Kerem Shalom są zamknięte, zaczyna kończyć się paliwo, które umożliwia nam udzielenie pomocy wysiedlonym ludziom, a także innym mieszkańcom Gazy” – dodał.

Światowa Organizacja Zdrowia ostrzegła również, że szpitalom w południowej Strefie Gazy – w tym szpitalom pod Rafah – pozostało tylko trzy dni paliwa.

W środę izraelskie wojsko ogłosiło, że ponownie otworzyło przejście Kerem Shalom, kluczowy punkt wejścia pomocy, który był zamknięty przez cztery dni z powodu ostrzału rakietowego Hamasu.

Opublikowała wideo pokazujące wjazd ciężarówek z pomocą humanitarną w czwartek, ale ONZ stwierdziła, że ​​walki uniemożliwiły jej odebranie zaopatrzenia.

„Wyzwaniem jest bezpieczeństwo. Operacje bojowe są bardzo skoncentrowane w południowo-wschodniej części Rafah. Jest tam bardzo duża obecność IDF. Wydaje się, że jest tam również bardzo duża obecność bojowników” – powiedział Anderson.

„Obawiamy się, czy będziemy w stanie bezpiecznie przemieszczać personel i ciężarówki na przejście i z niego w celu dostarczenia pomocy humanitarnej”.

W odpowiedzi IDF oświadczyło, że podjęło „wszystkie wykonalne operacyjnie środki, aby złagodzić szkody wyrządzone ludności cywilnej, w tym konwojom z pomocą i pracownikom. IDF nigdy nie i nigdy nie będzie celowo atakować konwojów z pomocą i pracowników”.

Dodał: „IDF podejmuje szeroko zakrojone wysiłki, aby umożliwić bezpieczne dostarczanie pomocy humanitarnej i ściśle współpracuje z różnymi grupami pomocowymi w celu koordynowania i realizacji ich żywotnych wysiłków w celu zapewnienia żywności i pomocy humanitarnej”.

Tytuł Zdjęcia, Izraelskie czołgi i inne pojazdy opancerzone zebrały się w czwartek w pobliżu płotu granicznego z Gazą

„Dałem jasno do zrozumienia Bibi i gabinetowi wojennemu, że nie otrzymają naszego wsparcia, jeśli rzeczywiście udają się do tych skupisk ludności” – powiedział w środę CNN.

W zeszłym tygodniu administracja Bidena wstrzymała dostawę broni, która obejmowała partię bomb o masie 2000 funtów – jednej z najbardziej niszczycielskich amunicji w izraelskim arsenale – w związku z obawami dotyczącymi tego, co wkrótce wydarzy się w Rafah.

W czwartek skrajnie prawicowy Minister Bezpieczeństwa Narodowego Izraela potępił te uwagi, zamieszczając w mediach społecznościowych informację, że „Hamas kocha Bidena”.

Później Netanjahu opublikował wideo, w którym przypomniał Izraelczykom, że ich kraj przetrwał embargo na broń i wyszedł zwycięsko z wojny arabsko-izraelskiej toczącej się w latach 1948–1949, która nastąpiła po ogłoszeniu przez niego niepodległości.

„Dziś jesteśmy znacznie silniejsi” – powiedział. „Jeśli będziemy musieli zostać sami, pozostaniemy sami. Powiedziałem, że jeśli to konieczne – będziemy walczyć paznokciami”.

Główny rzecznik IDF powiedział również, że posiada amunicję niezbędną do operacji w Rafah i innych planowanych operacji.

Rzecznik Białego Domu ds. bezpieczeństwa narodowego John Kirby powiedział, że Biden nie wierzy, że „wbicie się w Rafah” pomoże Izraelowi osiągnąć cel, jakim jest pokonanie Hamasu.

„Argument, że w jakiś sposób odchodzimy od Izraela lub że nie chcemy pomóc im w pokonaniu Hamasu, po prostu nie ma zgodności z faktami” – powiedział reporterom.

Wydaje się, że pośrednie rozmowy w Kairze w sprawie zawieszenia broni i uwolnienia zakładników również po raz kolejny dobiegły końca w czwartek wraz z wyjazdem delegacji izraelskiej i Hamasu.

Wyższy rangą urzędnik Hamasu, Ezzat al-Rishq, powiedział, że izraelska operacja w Rafah i zajęcie tamtejszego przejścia granicznego w Rafah „mają na celu udaremnienie wysiłków mediatorów”.

Izrael rozpoczął kampanię wojskową w Gazie mającą na celu zniszczenie Hamasu w odpowiedzi na transgraniczny atak grupy na południowy Izrael 7 października, podczas którego zginęło około 1200 osób, a 252 inne osoby wzięto jako zakładników.

Według ministerstwa zdrowia kierowanego przez Hamas od tego czasu w Gazie zginęło ponad 34 900 osób.

W ramach porozumienia zawartego w listopadzie Hamas uwolnił 105 zakładników w zamian za tygodniowe zawieszenie broni i około 240 palestyńskich więźniów w izraelskich więzieniach. Izrael twierdzi, że nie ma informacji o 128 zakładnikach, z których 36 uważa się za zmarłych.


Źródło