Amerykańska Komisja Papierów Wartościowych i Giełd (SEC) w końcu oficjalnie zatwierdziła pierwsze wnioski o dopuszczenie do obrotu spotowych funduszy Bitcoin ETF. Wbrew rynkowym oczekiwaniom, informacja ta nie przyczyniła się do szalonego wzrostu notowań pierwszej kryptowaluty. Można by rzec, że stało się wręcz przeciwnie. Notowania BTC osunęły się bowiem o ponad 5 tys. USD, tj. niemal 11 proc. Rafał Zaorski uważa, że to dopiero początek wielkiej wyprzedaży i stawia na spadek zarówno BTC, jak również ETH.

Bitcoin wzrósł o 217%

Ostatnie tygodnie przyniosły ze sobą nie lada ożywienie na rynku kryptowalut. W ciągu ostatnich czterech miesięcy Bitcoin wzrósł bowiem o ponad 24 tys. dolarów, tj. blisko 97 proc.

Licząc zaś od minimów z drugiej połowy listopada 2022 r., kiedy to za jednego Bitcoina zapłacić trzeba było poniżej 15 500 dolarów, pierwsza kryptowaluta podrożała o niemal 34 tys. USD dolarów, tj. prawie 217 proc.

Tak znaczna zwyżka sprawiła, że kurs cyfrowego złota przekroczył w miniony czwartek barierę 49 tysięcy dolarów, co było najwyższą wartością od grudnia 2021 roku.

Aprecjacja ta w dużej mierze napędzana była oczekiwaniami na zatwierdzenie przez Amerykańska Komisję Papierów Wartościowych i Giełd (SEC) wniosków o dopuszczenie do obrotu spotowych funduszy Bitcoin ETF.

Kurs BTC runął o niemal 11%

Choć informacja o wydaniu przez amerykańskiego regulatora zielonego światła dla uruchomienia takich instrumentów finansowych przyczyniła się do wzrostu kursu pierwszej kryptowaluty, to zwyżka ta była jednak niewielka i jedynie chwilowa.

Licząc bowiem od wczorajszych szczytów, Bitcoin osunął się o ponad 5 tys. USD, tj. niemal 11 proc. i obecnie plasuje się znacznie poniżej 44 tysięcy dolarów.

Kupuj plotki, sprzedawaj fakty

Obserwowany na przestrzeni ostatnich godzin spadek notowań pierwszej kryptowaluty potwierdza prawdziwość giełdowego powiedzenia mówiącego o kupowaniu plotek i sprzedawaniu faktów.

Dopóki bowiem zatwierdzenie wniosków o dopuszczenie do giełdowego obrotu spotowych funduszy Bitcon ETF było w sferze “plotek”, kurs najstarszej kryptowaluty wzrastał. W momencie, gdy stało się to jednak “faktem”, zawrócił i zaczął dynamicznie spadać.

Rafał Zaorski stawia na spadek Bitcoina i Ethereum

Rafał Zaorski określany królem polskich spekulantów uważa, że obserwowana obecnie deprecjacja to dopiero początek zdecydowanie większej wyprzedaży, której rynek wirtualnych aktywów doświadczy w najbliższym czasie.

Z tego właśnie powodu, postanowił on postawić na spadek Bitcoina i Ethereum. Jak sam przyznaje, sprzedaje fakty po ETFie.

– Ponowiłem S na BTC obecnie 43.700 pod sprzedawaj fakty po ETFie. Również ETH 2600 #short Trzymam minimum do końca stycznia – napisał na platformie społecznościowej X (dawniej Twitter). 

Dodał on także, że oprócz shortów na BTC i ETH, rozgrywa także spadki na amerykańskim indeksie technologicznym Nasdaq. Tę pozycje planuje trzymać “do końca tygodnia lub dłużej.”

– Wraca zmienność, wracam ja – dodał, przypominając żartobliwie o swoich ostatnich nieudanych inwestycjach, o czym więcej pisaliśmy w osobnym artykule.

Ponowiłem S na BTC obecnie 43.700 pod sprzedawaj fakty po ETFie. Również ETH 2600 #short Trzymam minimum do końca stycznia. Z innych NASDAQ #short po 16815 i do końca przyszłego tygodnia lub dłużej. Wraca zmienność, wracam ja. Ostatnio antywskaźnik XD więc zapraszam kontrarian

— Rafał Zaorski (@rafal_zaorski) January 12, 2024

Autor poleca również: