Rahmanullah Gurbaz zakrywa twarz przed kamerą i płacze po historycznym wejściu Afganistanu do półfinału Pucharu Świata T20
![Rahmanullah Gurbaz zakrywa twarz przed kamerą i płacze po historycznym wejściu Afganistanu do półfinału Pucharu Świata T20](https://oen.pl/wp-content/uploads/2024/06/gurbaz_cry_1719327757025_1719327818453-770x470.jpg)
Rahmanullah Gurbaz, najlepszy pałkarz Afganistanu w Pucharze Świata T20 2024, w szatni nie mógł powstrzymać łez. Kiedy wszyscy jego koledzy z drużyny i personel pomocniczy wtargnęli na teren gry jak dzieci w sklepie z zabawkami oferującym wyprzedaż, on siedział w przebieralni, starając się jak najlepiej zasłonić twarz przed kamerami. Potok łez był jednak zbyt duży. Po pewnym momencie po prostu pozwolił im płynąć.
Najlepszy strzelec Afganistanu w tych mistrzostwach świata musiał być widzem niemal przez cały emocjonujący pościg za Bangladeszem w obowiązkowym meczu swojej drużyny w Super Eight Group 1 z powodu kontuzji kolana. W ostatniej piłce na początku pościgu za Bangladeszem, pełnym i szerokim uderzeniem Naveen-ul-Haq uderzył Gurbaza w lewe kolano i wyeliminował go na resztę meczu. Schodząc z boiska z pomocą fizjoterapeuty, krzywił się z bólu.
Mohammed Ishaq utrzymał wynik do końca meczu. Gurbanz jednak przeżywał każdy moment meczu z szatni. Jego ruchy były ograniczone, ale głos nie. Ryczał przy każdej bramce zdobywanej przez afgańskich meloników i sapał, gdy piłka z Bangladeszu trafiała na bramkę.
Wystarczyło jedno spojrzenie na Gurbaza, aby wiedzieć, jakie miejsce w meczu zajmuje Afganistan. W przeważającej części był napięty, gdy Bangladesz wyglądał na gotowego dogonienia 116-biegowego celu, ale jak to często miało miejsce na tym turnieju, Afgańczycy walczyli. Najpierw było to po podwójnym trafieniu Naveena w trzeciej kwarcie, a następnie w 11. minucie kapitan Rashid Khan zdobył dwie bramki w dwóch piłkach.
I wreszcie, gdy bilans spadł do 12 straconych piłek, Naveen wykonał fantastyczną piłkę, która ponownie doprowadziła do zdobycia bramek po kolejnych piłkach i wyprowadziła Afganistan do chwały.
W międzyczasie Rai miał wiele przestojów – ostatni zredukował wynik meczu do 19 overów i sprowadził cel Bangladeszu do 114 – a także teatralne zagranie Gulbadina Naiba, które było taktyką marnującą czas, ale nic nie przewyższyło surowych emocji, jakie okazali afgańscy krykieciści po tym, jak Naveen dostał ostatnia furtka Bangladeszu.
To nie tylko zapewniło im zwycięstwo, ale także dało im pierwsze w historii potwierdzenie półfinału w zawodach ICC. Rashid Khan prowadził grupę, gdy afgańscy krykieciści postanowili wykonać okrążenie honorowe. Gurbaz nie został zapomniany. Był niesiony na ramionach przez członka personelu pomocniczego. Był to list z podziękowaniami za wspieranie Afganistanu przez cały turniej.
Praca Gurbaza się nie skończyła; Afganistan też nie. Napisali już historię, ale mogą ją pociągnąć o kilka stopni wyżej, jeśli uda im się pokonać RPA w pierwszym półfinale 27 czerwca.