Sport

Rajasthan Royals kończą wymarzoną passę RCB

  • 23 maja, 2024
  • 4 min read
Rajasthan Royals kończą wymarzoną passę RCB


Cała nadzieja i oczekiwania kultywowane przez miesiąc ciężkiej pracy oraz odrobina szczęścia rozproszyły się w środę w gorącym i suchym powietrzu na stadionie Narendra Modi, gdy drużyna Royal Challengers Bengaluru odpadła z IPL-17 po tym, jak została pokonana przez zdeterminowaną drużynę Rajasthan Royals.

Zespół Royal Challengers podszedł do starcia Eliminator typu „zrób albo zgiń” pełen pewności siebie, wygrywając sześć meczów po odbiciu i w cudowny sposób zabezpieczając sobie bilet do finałowej fazy play-off, która wydawała się poza zasięgiem po fatalnej pierwszej połowie, w której zanotowali tylko jedno zwycięstwo w osiem gier.

Z drugiej strony inaugurujący mistrzowie Radżastanu popadli w ruinę po tym, jak w pięciu ostatnich występach nie wygrali ani jednego meczu, a jeden z nich został wyrzucony z boiska. Tempo było całkowicie po stronie Royal Challengers, zwłaszcza biorąc pod uwagę indywidualną formę większości ich zawodników.

W środę można było zobaczyć kontrastujące formy obu drużyn. Pomimo jąkania się kijem podczas osiągania wyniku poniżej par 172/8, a następnie zabrania do czyszczenia przez otwierających z Radżastanu Yashasviego Jaiswala i Toma Kohlera-Cadmore’a, gdzie źle zagrali i stracili piłkę, Royal Challengers nigdy nie stracili wiary, nie tracąc czasu na polowaniu zdobywając bramki w regularnych odstępach czasu.

Warto przeczytać!  Jamal Murray, Nuggets odbijają się w meczu 3 z Wilkami

A kiedy Virat Kohli wyczarował coś magicznego z pola karnego skwierczącym rzutem, który Cameron Green zdawał się złapać i w kontrowersyjny sposób złapał Dhruva Jurela tuż przed polem karnym, Radżastan miał poważne kłopoty z bilansem 112/4 w 14. minucie. Potrzebnych było kolejnych 61 z 41 piłek i chociaż wyglądało to na wykonalne, szczególnie w dzisiejszych czasach, było to nadal trudne pytanie, biorąc pod uwagę, jak ogony Royal Challengers były podniesione. Tak naprawdę Challengers nigdy się nie poddali i do końca walczyli w Radżastanie.

Riyan Parag, który dzięki swoim nieustraszonym uderzeniom zapewnił Rajasthanowi wiele zwycięstw w tym sezonie, po raz kolejny wykonał uderzenie zmieniające losy meczu. Asamczyk, będący w doskonałej formie i uderzający piłką tak dobrze jak nigdy dotąd, rozbił fenomenalny kontratak 26-ballem 36. Co ważniejsze, wypracował sobie 45-biegową przewagę, w której zdobył 25 piłek z Shimronem Hetmyerem, w tym m.in. 17 kończy się na 16., co przesądziło o zwycięstwie Radżastanu.

Parag, chcąc szybko zakończyć partię, został roszowany przez Mohammeda Siraja, ale mecz był w kieszeni Royals, ponieważ potrzebnych było tylko 16 odbicia tylu piłek. Kiedy cztery piłki później Hetmyer również podążył za nim do chaty, doszło do sztucznego podekscytowania, ale na tym etapie nawet Challengers wiedzieli, że dokonanie stamtąd cudu jest prawie niemożliwe. Radżastan przekroczył linię mety z 6 piłkami i czterema bramkami przed końcem, aby w piątek w Chennai rozegrać mecz kwalifikacyjny 2 z Sunrisers Hyderabad.

Warto przeczytać!  Tematy przewodnie Euro 2024: wpływ Jamału, ostateczne prognozy

Podczas gdy pałkarze z Radżastanu rutynowo pościgali w trudnych warunkach, ich meloniki, zwłaszcza Trent Boult (1/16), spisali się znakomicie przez cały czas. Rzucił wyjątkowe zaklęcie otwierające 3-0-6-1, a główni krążownicy R Ashwin (2/19) i Yuzvendra Chahal (1/43) sprawili, że pałkarze RCB nigdy nie wypuścili się z kajdan, zdobywając furtki w regularnych odstępach czasu.

Za każdym razem, gdy wydawało się, że RCB nabiera tempa, tracili bramki, by ostatecznie zadowolić się wynikiem poniżej normy. Meloniki RCB dali z siebie wszystko, ale to nie wystarczyło w meczu przeciwko zdeterminowanemu Radżastanie.

Opublikowany 22 maja 2024, 17:59 IST


Źródło