Rakiety, ataki powietrzne w Strefie Gazy po śmiertelnym izraelskim nalocie w Jenin | Wiadomości o konflikcie izraelsko-palestyńskim
Miasto Gaza – Śmiertelny izraelski nalot na okupowany Zachodni Brzeg wywołał smutek i gniew w Strefie Gazy. Na Izrael wystrzelono rakiety, a setki Palestyńczyków wzięły udział w czuwaniach i wiecach potępiających to, co określają jako „masakrę”.
Po tym, jak dziewięciu Palestyńczyków zostało zabitych podczas izraelskiego nalotu w czwartek w Jenin, grupy zbrojne w Strefie Gazy ogłosiły stan wysokiej gotowości, nazywając wtargnięcie „nową izraelską zbrodnią” przeciwko narodowi palestyńskiemu.
Po ogłoszeniu, dwie rakiety zostały wystrzelone ze Strefy Gazy w kierunku Izraela, atak zgłoszony przez Palestyński Islamski Dżihad. Zostali zestrzeleni wcześnie w piątek przez izraelski system obrony powietrznej Żelazna Kopuła, a Izrael przeprowadził ataki powietrzne na miejsca w Gazie, które, jak twierdzi, są wykorzystywane przez grupy zbrojne, takie jak Hamas i Islamski Dżihad.
Khader Habib, rzecznik Islamskiego Dżihadu, powiedział w oświadczeniu, że naród palestyński był „poddawany bezprecedensowym zabójstwom i atakom ze strony nowego izraelskiego rządu we wszystkich częściach Zachodniego Brzegu przy całkowitym braku międzynarodowej interwencji”.
„Dopóki naród palestyński jest sam w konfrontacji, nie mamy innego wyjścia, jak tylko stawiać opór wszystkim, co mamy, jako jedyny sposób na obronę” – powiedział Habib.
Izrael nie przeprowadził nalotu na skalę swojej operacji w Dżeninie od lat, ale jest to część zintensyfikowanych najazdów wojskowych armii izraelskiej na okupowany Zachodni Brzeg, w których w ciągu ostatniego roku zginęło co najmniej 200 Palestyńczyków.
Hisham al-Hato, który brał udział w marszu protestacyjnym w Strefie Gazy, powiedział, że wysyła swoje „wsparcie i solidarność” do Dżeninu.
„Jesteśmy bardzo smutni i źli” – powiedział al-Hato Al Jazeerze. „Izraelskie zbrodnie przeciwko naszym ludziom na Zachodnim Brzegu muszą się skończyć. Gaza i Zachodni Brzeg to jedno serce”.
Rzecznik Hamasu Hazem Qassem powiedział Al Jazeerze, że to, co wydarzyło się w Jenin, było „zbrodnią wojenną”.
„Zbrodnie okupacji nie pozostaną bezkarne ani nie uda się złamać woli naszego narodu palestyńskiego” – powiedział Qassem, gdy narastały obawy o eskalację konfliktu.
Możliwość dalszego konfliktu
Reham Owda, analityk polityczny z Gazy, powiedział Al Jazeerze, że poważna eskalacja jest mało prawdopodobna, mimo że palestyńskie frakcje grożą odpowiedzią na nalot w Jenin.
„Myślę, że reakcje frakcji są reakcjami moralnymi” — powiedział Owda. „Nadal prowadzą politykę powściągliwości, ponieważ nie chcą odwracać uwagi od Zachodniego Brzegu w stronę Gazy”.
Podczas gdy Izrael przeprowadził w sierpniu trzydniowy atak na Strefę Gazy, w którym zginęło co najmniej 49 osób, większość uwagi w ciągu ostatnich 12 miesięcy koncentrowała się na okupowanym Zachodnim Brzegu.
Owda mówi, że frakcje mogą od czasu do czasu przeprowadzać ograniczone reakcje na działania Izraela na Zachodnim Brzegu, ale przewidziała, że mediacja egipska i katarska prawdopodobnie zapanuje nad sytuacją.
Gaza wciąż nie odbudowała się po poprzednich wojnach z Izraelem, a wielu mieszkańców wraz z Hamasem, który rządzi Strefą Gazy, chce uniknąć kolejnego konfliktu.
„Frakcje chcą się skupić na ukazaniu ducha powszechnego oporu na Zachodnim Brzegu, reprezentowanego przez grupy wojskowe działające w Nablusie i Dżeninie” – powiedział Owda. „Oni nie chcą sprowadzić Gazy z powrotem do [centre of events] jak to zwykle bywa”.
Mimo to napięcia są wysokie. W piątek w Strefie Gazy planowane są masowe wiece i inne wydarzenia, aby opłakiwać śmierć w Jenin. Tłumy w środkowej Gazie ze złością potępiły zabójstwa.
Dziesiątki Palestyńczyków zbliżyło się również do ogrodzenia oddzielającego miasto Gaza od Izraela, gdzie podpalili opony.
Demonstrant Uday Habib powiedział Al Jazeerze, że Izrael „rozumie tylko język siły”.
„Trudno jest milczeć w obliczu tych zbrodni, a my w Gazie wzywamy ruch oporu do odpowiedzi i do eskalacji protestów, nawet jeśli ponownie zapłacimy cenę” – powiedział Habib.
„Gaza nie opuści Jenin pomimo oblężenia [on Gaza] i wszystkie zmartwienia, z powodu których tutaj cierpimy” – powiedział. „To prawda, że boimy się nowej wojny, ale możliwości są dla nas ograniczone. Okupacja nadal kontynuuje swoją agresję. Czy powinniśmy po prostu milczeć?”