Świat

Raport mówi, że rosyjski rząd prowadzi sieć obozów, w których od początku wojny przetrzymuje tysiące ukraińskich dzieci

  • 14 lutego, 2023
  • 5 min read
Raport mówi, że rosyjski rząd prowadzi sieć obozów, w których od początku wojny przetrzymuje tysiące ukraińskich dzieci


Waszyngton (CNN) Rosyjski rząd zarządza rozległą siecią dziesiątek obozów, w których przetrzymywał tysiące ukraińskich dzieci od początku wojny z Ukrainą w zeszłym roku, zgodnie z nowym raportem opublikowanym we wtorek.

Raport zawiera niepokojące nowe szczegóły dotyczące zakresu wysiłków Moskwy w zakresie relokacji, reedukacji, a czasami szkolenia wojskowego lub przymusowej adopcji ukraińskich dzieci – działań, które stanowią zbrodnie wojenne i mogą dostarczyć dowodów, że działania Rosji są równoznaczne z ludobójstwem.

Raport powstał w ramach prac Obserwatorium Konfliktów wspieranego przez Departament Stanu USA przez Yale Humanitarian Research Lab. Obserwatorium powstało w zeszłym roku w celu zbierania dowodów rosyjskich zbrodni wojennych na Ukrainie.

„Zaangażowane są wszystkie szczeble rosyjskiego rządu” – powiedział we wtorek dziennikarzom Nathaniel Raymond z Yale Humanitarian Research Lab.

„Potraktujcie ten raport jako gigantyczny Amber Alert, który wydajemy na dzieci Ukrainy” – powiedział.

W raporcie stwierdzono, że ponad 6000 dzieci w wieku od zaledwie kilku miesięcy do 17 lat przebywało w rosyjskich aresztach w pewnym momencie podczas trwającej prawie rok wojny, chociaż „całkowita liczba dzieci nie jest znana i prawdopodobnie jest znacznie wyższa niż 6000”.

Zidentyfikowano 43 obiekty będące częścią sieci, która „rozciąga się od jednego krańca Rosji do drugiego”, w tym okupowany przez Rosję Krym, „wschodnie wybrzeże Pacyfiku – bliżej Alaski niż Moskwy” i Syberię. — powiedział Rajmund.

Warto przeczytać!  Finansowy „proces stulecia” Watykanu ma ogłosić werdykt będący testem reform papieża Franciszka

„Głównym celem obozów wydaje się być reedukacja polityczna”, powiedział, zauważając, że co najmniej 32 placówki wymienione w raporcie „wydają się być zaangażowane w systematyczne działania reedukacyjne, które narażają dzieci z Ukrainy na rosyjskie środowisko akademickie” kulturalną, patriotyczną, a w dwóch przypadkach specyficznie wojskową”.

CNN zwróciło się do ambasady Rosji w Waszyngtonie o komentarz do doniesień.

Dzieci szkolone w posługiwaniu się bronią palną

Według Raymonda, obóz w Czeczenii i obóz na Krymie „wydają się być szczególnie zaangażowane w szkolenie dzieci w posługiwaniu się bronią palną i pojazdami wojskowymi”, ale naukowcy nie widzieli w tym momencie dowodów na to, że dzieci szkoliły się w tych obozach wojskowych wysyłane są w konflikt.

W raporcie stwierdzono, że „wiele dzieci zabieranych na obozy jest wysyłanych za zgodą rodziców na uzgodniony okres dni lub tygodni i wraca do rodziców zgodnie z pierwotnym planem”, ale zauważono, że „w wielu przypadkach zdolność rodziców do zapewnienia znacząca zgoda może być uznana za wątpliwą, ponieważ warunki wojny i ukryte zagrożenie ze strony sił okupacyjnych stanowią warunki przymusu”.

„Inne dzieci były przetrzymywane w tych obozach od miesięcy, w tym setki dzieci, których status jest nieznany; w chwili sporządzania tego raportu nie jest jasne, czy wróciły do ​​swoich rodzin. W raporcie tym zidentyfikowano dwa obozy, do których planowany jest powrót dzieci data została opóźniona o tygodnie. W dwóch innych zidentyfikowanych obozach powroty dzieci zostały przesunięte na czas nieokreślony” – napisano.

Warto przeczytać!  Papież Franciszek nie mógł pojechać na szczyt klimatyczny ONZ, ale jego głos tak

Jeszcze inne dzieci uznano za „sieroty” i umieszczono u rodzin rosyjskich.

„Niezwykle ważne jest również zrozumienie, że są to dzieci, które – brak kontaktu, jaki mają lub jedyny sporadyczny kontakt, jaki mogą mieć z rodzicami, codziennie powoduje bardzo realną i potencjalną krzywdę” – powiedział. Caitlin Howarth, również z Yale Humanitarian Research Lab.

W raporcie napisano, że „zidentyfikowano kilkadziesiąt osób federalnych, regionalnych i lokalnych bezpośrednio zaangażowanych w działanie i polityczne uzasadnienie programu”, a „co najmniej 12 z tych osób nie znajduje się na amerykańskich i / lub międzynarodowych listach sankcyjnych”.

Raymond zauważył, że „nie jesteśmy tutaj dzisiaj, aby dojść do wniosku o ludobójstwie, ale mówimy, że ten system jest zgodny z podstawą ustawową zarówno w Statucie Rzymskim, jak i w Konwencji o ludobójstwie, jeśli chodzi o zakaz przenoszenia dzieci z jednej grupy do drugiej. „

Stany Zjednoczone twierdzą, że relokacja dzieci jest częścią wysiłków mających na celu „tłumienie ukraińskiej tożsamości”

Rzecznik Departamentu Stanu Ned Price powiedział, że „rosyjski system przymusowej relokacji, reedukacji i adopcji ukraińskich dzieci jest kluczowym elementem systematycznych wysiłków Kremla na rzecz zaprzeczania i tłumienia tożsamości Ukrainy, jej historii i kultury”.

Warto przeczytać!  Netanjahu mówi, że porozumienie w sprawie zakładników może być bliskie

„Niszczycielskie skutki nieudanej rosyjskiej wojny agresywnej będą odczuwalne przez przyszłe pokolenia” – powiedział na wtorkowej odprawie Departamentu Stanu.

Departament Stanu USA stwierdził w nocie medialnej, że „bezprawne przekazywanie i deportacja osób podlegających ochronie stanowi poważne naruszenie Czwartej Konwencji Genewskiej o ochronie ludności cywilnej i stanowi zbrodnię wojenną”.

„Fakt, że są to transfery i deportacje dzieci, jest nie do przyjęcia pod żadnym względem” – czytamy w notatce. „Rosja musi natychmiast wstrzymać przymusowe transfery i deportacje oraz zwrócić dzieci ich rodzinom lub opiekunom prawnym. Rosja musi dostarczyć listy rejestracyjne relokowanych i deportowanych dzieci z Ukrainy oraz zapewnić niezależnym obserwatorom dostęp do powiązanych obiektów na okupowanych przez Rosję obszarach Ukrainy i wewnątrz sama Rosja”.

„Coraz więcej dowodów na działania Rosji obnaża cele Kremla polegające na zaprzeczaniu i tłumieniu tożsamości, historii i kultury Ukrainy” – czytamy dalej. „Niszczycielski wpływ wojny Putina na ukraińskie dzieci będzie odczuwalny przez pokolenia. Stany Zjednoczone będą stać po stronie Ukrainy i ścigać odpowiedzialność za przerażające nadużycia Rosji tak długo, jak będzie to konieczne”.


Źródło