Sport

Real Madryt wygrywa swój piętnasty finał Ligi Mistrzów, a mimo to wydaje się, że jest to ich pierwszy finał

  • 2 czerwca, 2024
  • 7 min read
Real Madryt wygrywa swój piętnasty finał Ligi Mistrzów, a mimo to wydaje się, że jest to ich pierwszy finał


Wiedział, że kiedy Vinicius Jr strzelił drugiego gola w finale Ligi Mistrzów, wszyscy w tłumie wiedzieli, że znów wydarzyło się nieuniknione: Real Madryt zdobył swoje 15. trofeum Ligi Mistrzów i zrobił to w sposób, który nawet najbardziej zagorzali fani Realu Madryt nie pomyśleliby o tym od miliarda lat.

Kibice Borussii Dortmund również o tym wiedzieli i byli dumni z wysiłku swojego zespołu w emocjonującym sezonie, ale w tak monumentalnym meczu nie ma miejsca na emocje aż do ostatniego gwizdka, a kibice Borussii musieli się tego przekonać na własnej skórze.

Real Madryt po raz kolejny wygrał Ligę Mistrzów, ale nie została im ona dana. Zabrali to. Chwycili się go i trzymali całą swoją potężną wolą; pokazali, że znaczy to dla nich więcej niż ktokolwiek inny. Pracowali ciężej niż ktokolwiek inny, cierpieli bardziej niż ktokolwiek inny, a kiedy wszystko zostało powiedziane i zrobione, odebrali to, co im się prawnie należało — rekordowy, piętnasty tytuł Ligi Mistrzów. Niech nikt nie mówi, że było to łatwe, ponieważ ci, którzy tu byli i ci, którzy oglądają sezon od początku, wiedzą, że to, czego dokonał Real Madryt, jest po prostu historyczne.

Finał Ligi Mistrzów rozpoczął się również w taki sam sposób, w jaki rozpoczął się sezon Realu Madryt – wydarzyło się wiele niezbyt dobrych rzeczy, które zrujnowały dynamikę tej drużyny, ale drużyna utrzymała się, a następnie rozkwitła w drugiej połowie. Real Madryt, po stracie trzech starterów z powodu kontuzji więzadła krzyżowego przedniego (ACL) i pokonaniu wielu długotrwałych kontuzji kluczowych graczy, takich jak Vinicius Jr, Aurelien Tchouameni, Jude Bellingham i Eduardo Camavinga, właśnie zakończył jeden z najwspanialszych sezonów wszechczasów.

Zakładanie, że Real Madryt nie boryka się z trudnościami, jest ignorancją: „No cóż, najbardziej utytułowany klub w historii miał kilka kontuzji, buuuuu,” – powiedział mi jeden z moich przyjaciół, kiedy o tym rozmawialiśmy Los Blancos utrata trzech filarów defensywy na początku sezonu i brak środkowego obrońcy – potencjalnie wbicie własnej stopy w wyniku kontynuowania gry z zaledwie dwoma środkowymi obrońcami przez cały sezon – zmniejszyłoby szanse jakiejkolwiek drużyny na świecie na zwycięstwo wszystko. Później konfrontacja z ponad 30 kontuzjami – w większości od zawodników rozpoczynających grę – również pozbawiłaby jakąkolwiek drużynę sukcesów w tym jednym sezonie. Utrata napastnika, który zdobył Złotą Piłkę niedługo przed jego odejściem, i zmiana całego systemu ze względu na brak następcy dla niego, postawiłaby większość drużyn w bardzo, bardzo niekorzystnej sytuacji.

Warto przeczytać!  Hardik Pandya stawia Rohita Sharmę „na swoim miejscu” w pierwszym meczu IPL jako kapitan drużyny Mumbai Indians: „Wracaj; jest teraz kapitanem” | Krykiet

Jednak nawet pomimo tych trudności Real Madryt zawsze znajduje sposób, a ponieważ go znajduje, problemy nie wydają się tak duże. Zapewniam: były. To właśnie sprawia, że ​​ten sezon jest tak wyjątkowy. 95 punktów (a mogło być więcej) i pierwszy sezon Ligi Mistrzów bez porażki – nie można nie przyznać temu racji tam, gdzie się należy; nawet ich najwięksi hejterzy nie mogą tego zrobić.

Ludzie mówią o tym, jak monotonne może się to wydawać fanom Realu Madryt wygrywanie go co roku i jak gracze nie wkładają w grę swojej krwi, potu i łez, upewniając się, że kryją kontuzjowanych zawodników, że w najważniejszych meczach sezonu nie zostawiają niczego w szafce. Zapewniam: na pewno było z tym sporo emocji.

Ci gracze nie są robotami. Wygrywają wszystko, ponieważ pracują ciężej niż wszyscy inni i są lepsi od wszystkich innych. Bardzo cierpią, dużo walczą, zostawiają wszystko na boisku i raz po raz udowadniają, że są lepsi od wszystkich, nawet jeśli wszyscy wspierają drużynę przeciwko nim. Mówienie, że są monotonne, oznacza po prostu radzenie sobie z faktem, że twój zespół nie jest tak dobry jak Real Madryt i że oddałbyś wszystko na świecie, aby zobaczyć, jak twój zespół wygrywa wszystko tak, jak Real Madryt robi to niemal co roku.

Warto przeczytać!  Prognoza meczu SRH vs CSK – Kto wygra dzisiejszy mecz IPL pomiędzy Hyderabad vs Chennai?

W finale Ligi Mistrzów Real Madryt nie był doskonały. Oni cierpieli bardzow pierwszej połowie i prawdopodobnie nie zasłużyli na zwycięstwo w finale Ligi Mistrzów sądząc po występie w pierwszej połowie, ale właśnie dlatego futbol to gra dwóch połówek. W drugiej połowie Real Madryt był lepszy i skuteczniejszy i dlatego wygrał. Dortmund nie wykorzystał swoich szans, mimo że był lepszy od Realu Madryt przez pierwsze 45 minut i wtedy wydawało się jasne, że Real Madryt wygra.

Przez cały sezon widzieliśmy, jak Real Madryt załamywał się po stałych fragmentach gry — to cud, że nie stracili więcej bramek pomimo fatalnej obrony. Jednak w tym konkretnym meczu, w którym wiedzieli, jak trudno będzie utrzymać Dortmund na dystans, zaprezentowali najlepszy występ w defensywie pod względem stałych fragmentów gry, jaki widzieliśmy przez cały sezon. Kluczem było zapewnienie dobrej obrony rzutów rożnych i rzutów wolnych, a Real Madryt się do tego zobowiązał – to kolejna rzecz, której nie spisał się dobrze: radzenie sobie ze przejściami.

Carlo Ancelotti głośno mówił o skuteczności Dortmundu w przejściach i kontratakach – widziano ich rzucających pięcioma lub sześcioma ciałami przy każdej okazji i byli elektryzujący – to było miejsce, w którym Real Madryt nie odrobił pracy domowej, a jeśli to zrobił , było to „C” od wysiłku.

Kilku zawodników utrzymało Real Madryt w grze w pierwszej połowie i większość z nich to właśnie oni poprowadzili Real Madryt do piętnastego korony Ligi Mistrzów – Fede Valverde, Dani Carvajal, Ferland Mendy i Toni Kroos. Vinicius Jr dobrze zaczął, a w drugiej połowie spisał się znakomicie. Eduardo Camavinga również był niesamowity w drugiej kwarcie, ale to właśnie ci gracze zasłużyli na wielkie uznanie za utrzymanie Madrytu w grze.

Zwłaszcza Fede Valverde po wyjątkowym sezonie – prawdopodobnie najlepszym w jego całej karierze – zaliczył jeden ze swoich najlepszych występów w koszulce Realu Madryt w najważniejszym meczu sezonu. To najważniejszy powód, dla którego na to zasługuje numer osiem. Nie wynika to z jego podobieństw stylistycznych do Kroosa, bo to inny typ zawodników. Dzieje się tak dlatego, że posiadanie go na boisku oznacza, że ​​otrzymasz niesamowitą, stałą wydajność wtedy, gdy jej najbardziej potrzebujesz, co również otrzymujesz od Kroosa. To mentalność, z jaką gra Valverde, konsekwencja, jaką włożył do swojej gry oraz miłość, jaką darzy ten zespół, czynią go godnym spadkobiercą tej koszulki, a ostatecznie kapitanem.

Warto przeczytać!  Ashwin strzela po tym, jak Australia ogłosiła Perth miejscem pierwszego testu w Indiach: „Nie mamy już problemów z tempem” | Krykiet

Krótko mówiąc, Carvajal miał mecz wszechczasów, który położył wisienkę na szczycie sezonu wszechczasów przez świetnego zawodnika wszechczasów. Jedno wyzwanie za drugim, genialny, wszechstronny mecz, w którym wszystko zostało pozostawione na boisku, a jednocześnie strzelił zwycięskiego gola w Lidze Mistrzów, który dorównał rekordowi sześciu tytułów Paco Gento – to moment, w którym zatoczył koło koło, na które Carvajal zasłużył po takim zwycięstwie w ciągu ostatnich kilku lat był to trudny okres ze względu na kontuzje i formę.

Real Madryt zasługuje na Ligę Mistrzów w tym sezonie. Stawili czoła porażkom, które sparaliżowałyby każdy inny klub w tym sporcie – a raczej w każdy sport – ale szli dalej. Przemykali obok przeciwników nawet wtedy, gdy sytuacja stawała się niewiarygodnie trudna, a to dzięki ich hartowi ducha, odporności, niesamowitemu planowaniu składu i, co najważniejsze, po prostu ich Madrytyzm. Real Madryt jest nieunikniony i po raz kolejny udowodnił to całemu światu.




Źródło