Mapa rynku.

Pogorszenie nastrojów na globalnych rynkach akcji, w tym wczorajsza wyraźna realizacja zysków w drugiej połowie handlu na Wall Street (DJIA -0,67 proc.; S&P500 -0,64 proc.; Nasdaq -0,55 proc.), wzmacnia korekcyjne nastroje na giełdzie w Warszawie.

O godzinie 10:54 indeks WIG20 spadał o 0,48 proc. do 2.179 pkt., po tym jak w pierwszej godzinie handlu na chwilę wyszedł z minusów na plusy i przetestował poziom 2.191 pkt.  Szeroki WIG spadał o 0,39 proc. do 71.705 pkt., mWIG40 testował poziom 5.275 pkt. (-0,12 proc.), a sWIG80 21.868 pkt. (-0,23 proc.).

Podjęta rano przez WIG20 próba wzrostu prawdopodobnie była tylko epizodem. Wydaje się bowiem, że pomimo relatywnie mocnego zachowania warszawskiej giełdy w ostatnich tygodniach, ryzyko głębszej spadkowej korekty na Wall Street, jakie pojawiło się po czwartkowej sesji, ograniczy aktywność kupujących przy ulicy Książęcej, jednocześnie wzmacniając stronę podażową. W tym miejscu od razu jednak trzeba zaznaczyć, że zarówno na giełdzie w Warszawie, jak i w Nowym Jorku, czy na wielu innych parkietach, nie ma obecnie mocnych powodów do bardzo głębokich spadków. Tym samym trwająca od jesienie hossa wciąż jest niezagrożona, co raczej każe spodziewać się ograniczonej w swym rozmiarze spadkowej korekty i próby powrotu indeksów do wzrostów przy pierwszej nadarzającej się okazji.

Kurs Pepco w cieniu bankructwa głównego akcjonariusza

Po prawie dwóch godzinach handlu drożały akcje tylko 4 spółek wchodzących w skład indeksu dużych spółek, 2 inne pozostawały na poziomach z czwartkowego zamknięcia, a pozostałe 14 taniało. Najmocniej traciło na wartości LPP, którego kurs spadał aż o 2,33 proc. do 13.400 zł, zaliczając 4. kolejną spadkową sesję. Największą uwagę zwracało jednak Pepco. Problemy właściciela tej giełdowej spółki ściągnęły dziś rano cenę jej akcji do poziomu 33,50 zł, wyznaczając tym samym nowe 9-miesięczne minimum ich notowań. Jeszcze w lutym za Pepco płacono powyżej 44 zł.

W czwartek właściciel 72 proc. akcji w sieci Pepco ogłosił bankructwo. Akcjonariusze Steinhoff International zagłosowali za rozwiązaniem spółki, co jest pokłosiem problemów finansowych, jakie firma przeżywa od 2017 roku. Wówczas na jaw wyszły oszustwa księgowe o wielkiej skali, które spowodowały falę pozwów oraz ogromne zadłużenie. Na rynku już spekuluje soję, że po upadku Steinhoff International dojdzie do zmiany właściciela.

Inną wartą zwrócenia uwagi spółką z WIG20 jest Allegro. Wprawdzie dziś niczym szczególnym się nie wyróżnia (34,63 zł; -0,06 proc.), ale wczoraj jej akcje podrożały o 4,37 proc. do 34,65 zł, wybijając się górą z krótkiej konsolidacji, a przede wszystkim domykając szeroką czerwcową lukę bessy na wykresie dziennym i wracając powyżej lokalnego dołka z drugiej połowy maja. Na gruncie analizy technicznej można to interpretować jako zapowiedź kontynuacji wzrostów.

XTB i Herkules odbijają

Na szerokim rynku uwagę zwraca XTB, które po wczorajszym spadku (-4,83 proc.) sprowokowanym przez słabsze od oczekiwań zyski w II kwartale br., dziś rośnie o 2,51 proc. do 39,20 zł i próbuje zakończyć rozpoczętą w poniedziałek spadkową korektę.

Odbicie po ostatnich spadkach, a właściwie po załamaniu kursu akcji w następstwie złożenia wniosku o upadłość, ma miejsce również na akcjach Herkulesa. Kurs operatora żurawi dźwigowych dziś odbija w górę o 5,71 proc. do 0,666 zł, po tym jak na ostatnich dwóch sesjach akcje te zostały przecenione odpowiednio o 7,35 proc. i 39,29 proc.

Skaner „gorących spółek” na stronie StockWatch.pl wskazuje ponadto na większe zainteresowanie inwestorami takimi firmami jak: Prosta Giełda (+9,83 proc.), Esotiq (+4,05 proc.), APS Energia (+3,29 proc.), Games Operators (+3,18 proc.), Genomtec (-3,85 proc.), MOL (-3,58 proc.) i Benefit Systems (-2,61 proc.).