Rozrywka

Recenzja „3 Body Problem”: adaptacja Netflix jest znakomita

  • 9 marca, 2024
  • 8 min read
Recenzja „3 Body Problem”: adaptacja Netflix jest znakomita


Billboard Kobiety w muzyce 2024

Zanim pośpieszne zakończenie zrujnowało rzeszę fanów „Gry o tron” w postaci showrunnerów Davida Benioffa i DB Weissa, duet słusznie zdobył uznanie za przekształcenie pozornie niemożliwej do adaptacji serii książek w cholernie dobrą adaptację. Autor i scenarzysta George RR Martin napisał „Pieśń lodu i ognia” jako częściową odpowiedź na rygorystyczne zasady telewizji, tworząc historię z rozległym zespołem, ważnymi bitwami, seksem, przemocą i nagłymi zgonami, których nie mógł przełożyć na scenariusze dla takich stacji jak NBC i CBS. Seria książek rozpoczęła się w 1996 r., zaledwie kilka lat przed pojawieniem się wysokiej jakości sterowników kultury telewizji kablowej, które miały sprawić, że telewizja będzie bardziej przyjazna ambicjom artystycznym i mniej podatna na FCC. Mimo to, korzystając z gwiazdorskiej obsady i silnego wsparcia ze strony HBO, Benioff i Weiss wykonali wyjątkową pracę, przekładając wizję Martina na pełen niuansów dramat z szeroką gamą antybohaterów i konkurencyjnymi punktami widzenia. Zanim „Gra o tron” była molochem i ostatecznie rozczarowaniem, było to mądre, przemyślane i wyraźnie czułe podejście do materiału źródłowego.

Przygotowując się do kolejnego wielkiego wydarzenia, producenci połączyli siły z absolwentem „True Blood”, Alexandrem Woo, aby podjąć jeszcze trudniejsze wyzwanie. Chińska trylogia science fiction „Pamięć o przeszłości Ziemi” obejmuje setki lat i obejmuje głównie niezwiązane ze sobą postacie oraz kilka wielostronicowych egzegez na temat ABC fizyki cząstek elementarnych. Aby zamienić dzieło scenarzysty Cixina Liu w serial dla Netflixa, zespół musiałby zrobić coś więcej niż tylko zgromadzić zasoby lub ponownie zdobyć zaufanie tych, którzy spalili się, gdy „Gra o tron” kuśtykała do mety. Ten adaptacja wymaga ponownego obmyślenia od podstaw dużych fragmentów fabuły przy jednoczesnym zachowaniu motywów Liu, nie wspominając o wizualizacji koncepcji mniej precedensowych na ekranie niż tropy fantasy, które Martin wykorzystał i obalił. Wynik pokazuje, jak trudne jest to herkulesowe zadanie, ale także dowodzi, że wczesne sezony „Tronów” nie były dziełem przypadku ani zasługą samego Martina. Benioff i Weiss pozostają mistrzami adaptacji i razem z Woo otworzyli przystępny punkt wejścia w głęboko ezoteryczną historię, jednocześnie nadając akcję odpowiednio epickiej skali.

„Problem trzech ciał” i „Problem trzech ciał” – tytuł pierwszego tomu Liu zmieniony na tyle, aby odróżnić książkę od serialu, ale nie na tyle, aby uniknąć nieporozumień – rozpoczynają się w tym samym czasie i miejscu. Podczas gdy rewolucja kulturalna toczy się w Chinach, młoda naukowiec Ye Wenjie (Zine Tseng) obserwuje, jak w antyintelektualnym szale tłum pobił jej ojca na śmierć. Scena ta przedstawia jedną z najpotężniejszych idei sagi: genialny umysł może być tak rozczarowany ludzkością, że może zwrócić się gdzie indziej, przekonany, że nasz gatunek nie ma już szans na kierowanie własnym losem.

Radykalizacja Ye, która zakorzeniła się w tajemniczej bazie wojskowej, przeplata się z retrospekcjami we wczesnych odcinkach ośmioczęściowego sezonu. Akcja większości „Problemu trzech ciał” rozgrywa się współcześnie, kiedy śledczy Da Shi (Benedict Wong) bada serię rzekomych samobójstw popełnianych przez znanych badaczy z całego świata. Pogrzeb jednego z oksfordzkich studentów ponownie łączy pięciu byłych kolegów z klasy, którzy odegrają niebagatelną rolę w globalnej katastrofie w zwolnionym tempie: fizycy Jin Cheng (Jess Hong) i Saul Durand (Jovan Adepo); naukowiec zajmujący się materiałami Auggie Salazar (Eiza Gonzalez); zamożny przedsiębiorca Jack Rooney (John Bradley); i schorowany Will Downing (Alex Sharp). Jest tam także starsza Ye Wenjie (Rosalind Chao), choć początkowo nie jest jasne, w jaki sposób przybyła do Wielkiej Brytanii ani jak spędziła minione lata.

Wiele z tych postaci zostało wymyślonych, połączonych ze sobą lub zasadniczo zmienionych w celu usprawnienia narracji. Fakt, że konflikt o te stawki spocznie na małej grupie przyjaciół, mocno nadwyręża naiwność – ale w miarę rozwoju „Problemu trzech ciał” staje się to jednym z najmniej niewiarygodnych aspektów coraz bardziej dziwacznej fabuły. W zamian za lekkie uniesienie brwi, „Problem 3 ciał” otrzymuje główną obsadę, która pełni rolę kotwic w dosłownie wzniosłej opowieści o przetrwaniu ludzkości. W finale do równania przypadkowo wprowadzono zamrażanie kriogeniczne i podróże kosmiczne o napędzie atomowym; zanim tam dotrzemy, sytuujemy się w chłopięcym hedonizmie Jacka, cynicznym usposobieniu Saula i nieodwzajemnionym zauroczeniu Jina przez Willa. „Problem 3 ciał” jest teraz telewizją, a telewizja potrzebuje zwartego zestawu współzależnych aktorów, przypominających miejsce pracy lub jednostkę rodzinną. Tylko chłopak Jina, Raj (Saamer Usmani), oficer Królewskiej Marynarki Wojennej, czuje się naprawdę peryferyjnie. Ich związek wydaje się praktycznie nieistniejący, co wydaje się niezręcznym sposobem na przedstawienie gracza, który szybko przerywa swoją własną podróż.

Po śmierci mentora każdy absolwent Oksfordu zostaje wciągnięty w trwającą intrygę. Auggie gdziekolwiek spojrzy, zaczyna widzieć złowieszcze odliczanie, halucynacje, które wydają się mieć związek z jej badaniami nad nanowłókienami. Jin i Jack dostają kopie tego samego futurystycznego zestawu słuchawkowego, który Da Shi znajduje na miejscach zbrodni. To ultrazaawansowana gra VR, która zawiera oszałamiające obrazy autorstwa reżysera premiery serialu Dereka Tsanga i jego współpracowników, w tym niezłomnego „Tronów” Jeremy’ego Podeswy. Gracz, którego zadaniem jest ocalenie cywilizacji przed nieprzewidywalnymi kataklizmami – akcja gry Jina rozgrywa się w cesarskich Chinach, średniowiecznej Anglii Jacka – gracz wciela się w rzeczywistość z niesamowitą mieszanką szczegółów historycznych i efektów wspomaganych komputerowo. NPC „odwadniają się” i zamieniają w płaskie łupiny, aby przeczekać ekstremalne zdarzenia pogodowe, lub cierpią z powodu przerażającej prawdopodobieństwa, jeśli nie zrobią tego na czas. Gra ma poczucie pilności, co daje wskazówki co do motywacji tych, którzy ją zbudowali i rozpowszechnili.

Rzeczywisty problem trzech ciał jest zagadką fizyki, która nie jest w stanie w sposób spójny przewidzieć ruchu trzech mas po swoich orbitach, czy to cząsteczek, czy planet. Gra jest jednym ze sposobów zilustrowania takich dziwacznych, mózgowych pomysłów, a sztuczka „Problem 3 ciał” konsekwentnie się sprawdza. Później substancja niewidzialna dla ludzkiego oka napędza zapierającą dech w piersiach sekwencję akcji, w której niemożność dostrzeżenia przyczyny takiego chaosu tylko podsyca nasz strach i zachwyt. Moment, w którym cała Ziemia staje twarzą w twarz z pozaziemską siłą stojącą za grą, martwymi naukowcami i wizjami Augiego, zostaje przedstawiony za pomocą odlotowych wizualizacji, które łączą „Incepcję” z „Wojną światów”. W tym samym czasie, gdy „3 Body Problem” opiera swoją historię na grupie ciekawskich młodych ludzi, serial emanuje także poczuciem maniakalnej wielkości.

Benioff, Weiss i Woo nie zawsze są w stanie zasypać przepaść pomiędzy tymi dwoma biegunami. Słyszenie, jak postacie w rozpoznawalnie współczesnym otoczeniu dyskutują o budowie fabryki statków kosmicznych na Księżycu, może być irytujące. (Pomimo wspomnianych scen, niektóre z najbardziej dziwacznych elementów „3 Body Problem” zostały opisane, a nie pokazane.) Kompozytor „Tronów”, Ramin Djawadi, stworzył niesamowity, urzekający motyw, ale jego partytura musi dzielić przestrzeń z popem ścieżkę dźwiękową z piosenkami, które czasami rozpraszają uwagę, próbując wyjaśnić wydarzenia serialu w języku potocznym. Można podejrzewać, że świat Liu jest tak abstrakcyjny, że nawet najlepsza możliwa adaptacja będzie dla niektórych widzów trudna do pełnego zrozumienia, a przeszkoda ta będzie coraz większa w miarę kontynuacji serialu.

Niemniej jednak „Problem trzech ciał” wydaje się imponująco bliski ideałowi – i nie wszystkie jego osiągnięcia wynikają z wyborów strukturalnych lub osiągnięć twórczych. Stoicki, stanowczy Chao przedstawia poruszający portret fanatyzmu skutego w żalu; wśród młodszej obsady Hong w równym stopniu prezentuje intelekt i emocje. „Problem 3 ciał” ostatecznie opowiada o asymetrycznej wojnie, w której ludzkość staje przeciwko wrogom, których nie możemy zobaczyć ani zrozumieć. Tym ważniejsze jest zatem, aby jedna strona wymiany była na tyle nieusuwalna, że ​​mogła sama nieść przedstawienie.

„3 Body Problem” miał premierę 8 marca na SXSW. Wszystkie osiem odcinków „3 Body Problem” będzie można oglądać w serwisie Netflix od 21 marca.


Źródło

Warto przeczytać!  Sabrina Carpenter zdobywa swój pierwszy singiel nr 1 dzięki „Please Please Please” : NPR