Rozrywka

Recenzja „Eternal Sunshine” Ariany Grande

  • 8 marca, 2024
  • 5 min read
Recenzja „Eternal Sunshine” Ariany Grande


Siódmy album Ariany Grande zaczyna się od pytania, na które próbuje odpowiedzieć przez resztę albumu: „Jak mogę sprawdzić, czy jestem w odpowiednim związku?” Pięć lat temu na swoim przełomowym albumie pt Dziękuję, następnywydawało się pewne, że już zna odpowiedź na to pytanie; w przejściu do utworu tytułowego z tego albumu zaśpiewała o nadziei, że kiedy w końcu przejdzie do ołtarza, będzie to jej pierwszy i ostatni raz.

W wieku 30 lat nie jest już tak pewna, czy kiedykolwiek dowie się i zrozumie, jak działa wieczna miłość. Jeśli się spodziewasz Słodzik-poziom optymizmu od Wieczne słońce, to nie jest to, co dostaniesz: najnowszy film Grande to wspaniale eksponowana podróż do końca jej świata — a przynajmniej tego, co według niej jest końcem. To album rozwodowy, który przechodzi przez wszystkie etapy żałoby, a piosenkarka rozpoczyna nowy początek dzięki najbardziej szczerym i pomysłowym piosenkom w jej dotychczasowej karierze.

Grande jako pierwsza pozbywa się najintensywniejszego uczucia złamanego serca. Po tym, jak „Intro (End of the World)” stawia główne pytanie albumu, przez kilka następnych piosenek walczy o siebie lub swój związek. W „Bye” jest więcej niż gotowa, żeby odpuścić. Jest tak gotowa, że ​​jej przyjaciółka Courtney stoi na podjeździe i czeka, aż gwiazda wskoczy do samochodu ze swoimi rzeczami. „Don’t Wanna Break Up Again” jest nieco bardziej niepewne; maluje portret zaniedbanego partnera, o którym wie, że musi odejść, ale nie chce jeszcze się poddać. Wczesne piosenki nawiązują do popu z lat 70., a Grande robi najlepsze wrażenie na Dianie Ross.

Warto przeczytać!  Candace Cameron Bure Mall Riot Materiał filmowy powraca: WIDEO

Utwór tytułowy „Eternal Sunshine” wsuwa się głębiej w ból. Chce „wytrzeć”. [her] umysł”, jak film z 2004 roku Wieczne słońce nieskazitelnego umysłu, od którego pochodzi nazwa albumu i utworu. Grande pięknie kręci się w stylu R&B-pop: „Będę pierwszą, która powie przepraszam/Teraz jest mi przykro/Pokazałem wam wszystkim moim demonom, wszystkie moje kłamstwa/A jednak bawiliście się mną jak Atari”.

Mała rada, aby przełamać ból serca: „Saturn Returns Interlude” zawiera fragment filmu na YouTube, na którym mało znana astrolog Diana Garland wyjaśnia, dlaczego 29 lat to ważny wiek. „Saturn przychodzi, uderza cię w głowę i mówi: «Obudź się! Nadszedł czas, abyś naprawdę spojrzał na życie i odkrył, kim naprawdę jesteś” – mądrze proponuje Garland. Grande wzięła sobie do serca tę radę już od „Eternal Sunshine”. Przechodzi pomiędzy momentami odporności, akceptacji i nadziei na przyszłość, bez względu na to, jak niepewna może być. Jak główny singiel „Yes And?” (który jest być może najsłabszym z całej grupy w porównaniu z resztą albumu), „True Story” trochę gra z publicznym postrzeganiem jej, a Grande oferuje „zagranie złoczyńcy” lub „złej dziewczyny” w czyimś imieniu oczy w rytm, który brzmi jak coś, co Timbaland stworzyłby dla Aaliyah.

Warto przeczytać!  To szefowie kuchni i restauracje z Kolorado, których nazwano półfinalistami 2023 James Beard

„The Boy Is Mine” – z pewnością wywołał kontrowersje na Twitterze, biorąc pod uwagę dyskusje na temat harmonogramu jej związku z obecnym partnerem Ethanem Slaterem – to kolejny moment R&B z końca lat 90. i początków Aughts. To wariacja Grande na temat duetu Brandy i Monica z 1998 roku o tym samym tytule, ale w rzeczywistości bardziej przypomina ona kontynuację albumu „Break Up With Your Girlfriend” z samplowaniem NSync Dziękuję, następny z jego napędzającym, mocnym basem beatem.

Włączono ostatnie cztery utwory Wieczne słońce należą do najmocniejszych w karierze Grande. „We Can’t Be Friends (Wait for Your Love)” jest tak doskonały, jak tylko może być hymn wielkiego popu. Wokal Grande jest intymny i wrażliwy w połączeniu z tanecznym rytmem w stylu Robyn. Brzmi to prawie jak list miłosny do twórczości Maxa Martina, głównego (i wieloletniego) współpracownika Grande przy albumie, a także wielkich księżniczek popu, z którymi współpracował w trakcie swojej kariery.

Trendy

Wykazuje większą powściągliwość w „I Wish I Hatated You”, refleksji dorosłej po rozstaniu, w której uświadamia sobie, że nawet po zakończeniu miłość będzie potrzebowała więcej czasu, aby się otrząsnąć. Chociaż od tego czasu nie współpracowała z dramaturgiem Jasonem Robertem Brownem Niebezpieczna kobietawiele zawdzięcza swojemu własnemu musicalowi pośmiertnemu po rozwodzie Ostatnie pięć lat.

Pod koniec albumu Grande jest tak blisko, jak to tylko możliwe, odpowiedzi na jej pytanie zadane na początku albumu. Ale ona, jak wszyscy inni, przyznaje, że zrozumienie, jak działa miłość, jest głupstwem. Zamykający album „Ordinary Things” podsumowuje wszystko, z pomocą swojej Nonny. Grande celebruje proste radości spędzania czasu z kimś, na kim ci zależy. Jej Nonna wnikliwie wskazuje, jak można przynajmniej stwierdzić, kiedy to się skończy: „jeśli nie czujesz się komfortowo”, całując ich na dobranoc, nawet po dużej kłótni, to „jesteś w złym miejscu… wynoś się”. Nie ma lepszej odpowiedzi na najważniejsze pytania życia niż ta.

Warto przeczytać!  Selena Gomez i siostra Gracie przebierają się za Taylor Swift i biorą udział w trasie koncertowej Eras


Źródło