Filmy

Recenzja filmu Geethanjali Malli Vachindi: Bez strachu, trochę śmiechu

  • 11 kwietnia, 2024
  • 5 min read
Recenzja filmu Geethanjali Malli Vachindi: Bez strachu, trochę śmiechu


Recenzja Geethanjali Malli Vachindi: Żadnych strachów, trochę śmiechu

Film: Geethanjali Malli Vachindi
Ocena: 2,25/5
Transparent:
Kino MVV i Kona Film Corporation
Rzucać: Anjali, Srinivas Reddy, Satyam Rajesh, Satya, Shakalaka Shankar, Sunil, Ali, Ravi Shankar, Rahul Madhav i inni.
Scenariusz: Kona Venkat, Bhanu Bhogavarapu
Dyrektor muzyczny: Praveen Lakkaraj
DOP: Sujatha Siddhartha
Redaktor: Chota K Prasad
Scenograf: Narni Srinivas
Producenci: MVV i Kona
W reżyserii: Śiwa Turlapati
Data wydania: 11 kwietnia 2024 r

Po wydaniu „Geethanjali” z udziałem Anjali i Srinivasa Reddy’ego odniósł nieoczekiwany sukces. Horror komediowy został dobrze przyjęty. Dziesięć lat później ten sam zespół wymyślił kontynuację.

Ustalmy, czy film dorównuje oryginałowi.

Fabuła:
Reżyser Srinivas (Srinivas Reddy), któremu poprzednie próby wyreżyserowania filmu nie powiodły się, otrzymuje nieoczekiwany telefon od biznesmena Wisznu (Rahul Mahadev), który daje mu szansę. Wisznu wyznacza Srinivasa do nakręcenia historii, która rozgrywa się w jego pałacu w Ooty.

Dzięki rekomendacji Wisznu Srinivas i jego scenarzyści (Satyam Rajesh i Shakalaka Shankar) wybierają Anjali (Anjali), właścicielkę kawiarni w Ooty, jako idealną kandydatkę do roli głównej kobiety.

Rolę męskiego bohatera przypisano Ayanowi (Satya), ich przyjacielowi. Czy jednak Wisznu ma jakiś ukryty plan, aby dać Srinivasowi szansę i wybrać to konkretne miejsce na film?

Warto przeczytać!  „Widziałem blask telewizora”, „Zło nie istnieje”

Jaki jest związek między Anjali i Geethanjali (z oryginalnego filmu)?

Występy artystów:
Pomimo tego, że Anjali jest główną bohaterką, dostaje bardzo mało czasu ekranowego. Jej występ jest również nieco nieformalny.

Srinivas Reddy, Satyam Rajesh, Shakalaka Shankar i Ali próbują stworzyć role komediowe, ale ich wysiłki w dużej mierze kończą się niepowodzeniem.

Sceny z Satyą w drugiej połowie robią wrażenie. To film o powrocie komika Sunila. Udowodniono, że może osiągnąć sukces w swoich komediach w stylu vintage, pod warunkiem, że trafi do niego odpowiedni scenariusz. Jego połączenie z Satyą robi wrażenie.

Rahul Mahadev w zadowalający sposób spełnia rolę bogatego biznesmena, ale dodano mu niepotrzebne podwyżki i podwyżki.

Doskonałość techniczna:
Akcja filmu rozgrywa się w Ooty, więc oprawa wizualna przyciąga wzrok. Większa część filmu rozgrywa się w bungalowie. Dzieło sztuki jest dobre.

Zdjęcia i scenografia są najlepszą częścią tego filmu.

Wynik w tle jest kiepski i nie poprawia nastroju publiczności. Nawet piosenki wydają się przestarzałe, zarówno pod względem muzyki, jak i tekstów.

Przegląd najważniejszych wydarzeń:
Sceny komediowe z udziałem Satyi i Sunila

Wada:
Żadnego dum w historii
Brakuje ciekawej narracji
Nudna pierwsza połowa
Słaby punkt kulminacyjny

Analiza
Geethanjali (2014) z powodzeniem połączył elementy horroru i komedii. Jednak sequel, którego reżyserem jest nowy reżyser Shiva Turlapati, jest słabszą wersją. Głównym problemem tego filmu jest słaba narracja i nędzny scenariusz.

Warto przeczytać!  Recenzja „Wicked Little Letters”: pierwotne, właściwe i wulgarne

Pierwsza połowa filmu koncentruje się głównie na procesie tworzenia filmu, ze szczególnym uwzględnieniem Srinivasa Reddy’ego i wysiłków jego grupy, aby wyreżyserować film w Mahal.

Sekwencje komediowe z udziałem Srinivasa Reddy’ego, Shakalaki Shankara i Satyama Rajesha nie wywołują śmiechu. Sekwencje z udziałem Anjali również nie wzbudzają zainteresowania. Dopiero utwory z udziałem Satyi i Sunila przynoszą ulgę.

Film przykuwa naszą uwagę dopiero po ujawnieniu w przerwie zaskakującego obrotu wydarzeń z udziałem jednego z głównych bohaterów.

Podczas tej przerwy dowiadujemy się, dlaczego Srinivas Reddy i jego zespół zostali specjalnie wybrani do reżyserowania filmu w tym miejscu. Jednak zabawny aspekt filmu nie leży w tym zwrocie akcji, ale w komediowych sekwencjach filmowych, które rozgrywają się w Mahal.

Srinivas Reddy i jego pisarze są świadomi, że Mahal zamieszkują trzy duchy. Nie mogą jednak porzucić projektu filmowego.

Próba sfilmowania historii z udziałem tych duchów i aktorów takich jak Anjali i Satya zapewnia autentyczne chwile rozrywki. Dostarcza to wiele frajdy, gdy Satya postrzega te duchy jako „aktorów metody”. W całym filmie ten konkretny fragment jest zarówno urzekający, jak i pełen humoru.

Warto przeczytać!  Caitlin Cronenberg łączy dwa gatunki w niedopracowanym eko-horrorze

Jednak w miarę zbliżania się do punktu kulminacyjnego film odbiega od przyjemnego dramatu. Wątek rzekomej zemsty i wykorzystanie narracji retrospekcji nie wnoszą żadnej znaczącej wartości, a przedłużająca się sekwencja kulminacyjna również jest rozczarowująca.

Kolejnym ogromnym minusem są piosenki. Dwie piosenki i jedna piosenka prawie nie są rejestrowane.

Ogólnie rzecz biorąc, w „Geethanjali Malli Vachidi” nie ma zbyt wiele strachu ani śmiechu. Ze względu na kiepski scenariusz i kiepską reżyserię nowego reżysera, kontynuacja okazuje się nieciekawa i nudna.

Konkluzja: Nierówna droga

Aby uzyskać ekscytujące aktualizacje na temat spraw krajowych i aktualne wiadomości, kliknij tutaj Indie Mózgi




Źródło