Filmy

Recenzja „Hit Mana”: Seksowny kapar Richarda Linklatera to zabawa, której nie można się oprzeć

  • 4 czerwca, 2024
  • 3 min read
Recenzja „Hit Mana”: Seksowny kapar Richarda Linklatera to zabawa, której nie można się oprzeć


Recenzja filmu

„Hit Man” Richarda Linklatera to jeden z tych filmów, który natychmiast wciąga i porywa; jest wykonany z nieodparcie przewiewną pewnością siebie. Zarówno komedia, jak i seksowny film noir, to historia Gary’ego Johnsona (Glen Powell), łagodnego profesora psychologii z Nowego Orleanu, który dorabia jako fałszywy płatny zabójca dla policji. Początkowo niechętnie udawał zabójcę kontraktowego, szybko nabiera tempa w pracy, przywdziewając wymyślne kostiumy i akcenty, i rozkoszując się znalezieniem odpowiedniej osoby do każdego „hitu”. (Prawdziwy Johnson mieszkał w Houston i zmarł w 2022 r. po tym, jak „zatrudnił” go dziesiątki zwykłych obywateli Houston, którzy chcieli kogoś zabić; oglądasz ten film, żałując, że nigdy nie napisał wspomnień. Jego profil w Texas Monthly z 2001 r. głosił, że: w świecie dochodzeń w sprawie morderstw do wynajęcia Johnson był „Laurencem Olivierem w tej dziedzinie”).

Zapowiadany na początku jako „historia w pewnym stopniu prawdziwa” (Linklater i współscenarzysta Powell traktują fakty z życia Johnsona dość swobodnie), „Hit Man” to nieprawdopodobna historia miłosna na dwóch poziomach. Jest to jednocześnie gorący romans pomiędzy Garym i Madison (Adria Arjona), zmysłowa femme fatale, która podchodzi do Gary’ego w desperackiej nadziei, że uda mu się pokonać jej męża, oraz intelektualny romans pomiędzy Garym a ideą zmiany siebie, tego, jak radzi sobie jako osoba pasji, lekkomyślności i niebezpieczeństwa może skłonić cię do zastanowienia się nad tym, kim jesteś. To, co jest szczególnie urocze w tym drugim przypadku, to fakt, że Gary, kujon, który mieszka samotnie ze swoimi dwoma kotami i jest zapalonym obserwatorem ptaków, jest wyraźnym przeciwieństwem niebezpieczeństwa. Zachwycająca kreacja Powella zarówno w roli Gary’ego, jak i „Rona” (zabójcy Madison) pozwala nam dostrzec przyjemność, jaką Gary czerpie ze znikania w innej osobie, a jednocześnie pozostania wiernym sobie. Pod koniec mruga idealnie, podczas równie doskonałej sceny, której nie zdradzę, a która sprawiła, że ​​praktycznie krzyczałam z radości.

Warto przeczytać!  Jak ten 27-letni thriller został uznany przez Rotten Tomatoes za najlepszy film wszechczasów?

Dostępny na platformie Netflix po premierze kinowej, w której w zeszłym miesiącu można było zamrugać, „Hit Man” oferuje przyjemność na wielu frontach: zabawnej chemii pomiędzy Powellem i Arjoną (która w swoim szeptanym opisie siebie umieszcza całą powieść noir jako „oddana żona”); zabawne koleżeństwo Gary’ego z policjantami (Retta, jako jego przełożona, ocenia jego pierwszy występ z podziwem: „OK, Daniel Day”); elegancko kręte trójkąty w scenariuszu, gdy w grę wchodzi mąż Madison; przejmujący porządek podmiejskiego domu Gary’ego, z malutkim stołem kuchennym dla jednego człowieka. A jeśli zakończenie nie wydaje się w pełni zasłużone… cóż, bawiliśmy się przy tym tak dobrze, że nie ma to najmniejszego znaczenia. W tym celu zrób popcorn; „Hit Man” – nawet na małym ekranie – jest tym, czym powinien być film na lato.


Źródło