Rozrywka

Recenzja „Ona przyszła do mnie” – Festiwal Filmowy w Berlinie – Termin

  • 16 lutego, 2023
  • 5 min read
Recenzja „Ona przyszła do mnie” – Festiwal Filmowy w Berlinie – Termin


Musiałbyś mieć serce z kamienia, żeby opuścić Rebekę Miller Przyszła do mnie bez chęci zbierania patyków i życia na holowniku, najlepiej sterowanym przez Marisę Tomei.

Kapitan holownika Tomei, Katrina, ze swoją lekko ogorzałą twarzą, przyziemnym humorem i nieco socjopatycznym uzależnieniem od „miłości”, jest po prostu fantastyczną bohaterką komedii romantycznej, jeśli Przyszła do mnie można określić mianem komedii romantycznej. A w Peterze Dinklage, w jego najbardziej mrocznym spojrzeniu jako wiecznie ogarnięta paniką, twórczo zablokowana kompozytorka, której Katrina celuje swoim romantycznym zapałem, ma swoją idealną folię. Rekwizyty dla dyrektora artystycznego Festiwalu Filmowego w Berlinie, Carla Chatriana, za przybicie Przyszła do mnie: lekki, ale ostry, to doskonały film na premierę.

Nie, żeby to był pokaz dwóch koni: w tradycji wariatów dzieje się tu znacznie więcej niż słodkie spotkanie w średnim wieku. Na początku Miller balansuje między rzadkim przepychem foyer opery – gdzie Stephen Dinklage’a ukrywa się za rośliną doniczkową przed swoimi zleceniodawcami – a skromnym domem na przedmieściach, domem odrażającego Treya (Brian D’Arcy James) – nadworny stenograf, który ma frajdę z przebierania się do rekonstrukcji wojny secesyjnej – i jego polska partnerka Magdalena (Joanna Kulig, znana jako hipnotyzująca gwiazda Zimna wojna) kto sprząta domy. W jej własnym domu panuje takie napięcie, jakie odczuwa się, gdy mężczyzna w sąsiednim pokoju czyści arsenał XIX-wiecznych muszkietów.

Warto przeczytać!  Jak uniknąć „kary pozostałej przy życiu” przed złożeniem wniosku przez współmałżonka

POWIĄZANY: Relacja z festiwalu filmowego Deadline w Berlinie

Córka Magdaleny, Tereza (Harlow Jane), ma 16 lat i poświęca się nauce w sposób, który Trey uważa za niepokojąco nieamerykański. On i Magdalena nie mają pojęcia, że ​​jest również oddana chłopakowi Julianowi (Evan Ellison), równie sprytnemu, ale znacznie bardziej uprzywilejowanemu synowi żony Stephena, Patricii (Anne Hathaway), dopóki Magdalena nie przychodzi, by posprzątać dom Patricii i nie karmi swojej własnej córki jedzeniem przekąsek. z lodówki Patrycji. Jest to pierwsze z kilku niespodziewanych spotkań, które są zarówno zabawne, jak i mają większy sens.

Więc Magdalena czyści toalety dla rodziny chłopaka swojej córki. Czuje się niezręcznie. Przynajmniej tak może powiedzieć. Patricia nic nie mówi, ale wyraźnie próbuje ominąć bliźniacze przeszkody związane z własnym snobizmem: że jej syn spotyka się z córką sprzątaczki i że ją to niepokoi. W pewnym sensie zaskakujące, ponieważ Patricia niczego nie kocha tak bardzo, jak sprzątania. Wyznaje, że jako dziewczyna z katolickiej szkoły z internatem zaglądała ukradkiem do cel nauczycielskich zakonnic i zazdrościła im braku bałaganu. Zgodziłaby się z instrukcją Marie Kondo, by zachować tylko to, co daje radość, z wyjątkiem tego, że tak naprawdę nic nie daje.

Warto przeczytać!  Tiffany Haddish chciała uprawiać seks z Henrym Cavillem, dopóki się nie poznali

Jest tylko trochę mniej zaniepokojona niż Trey, kiedy w końcu spotyka Juliana i widzi, że jest rasy mieszanej. Podobnie jak w przypadku niewypowiedzianego niepokoju związanego z klasą, nie musi nic mówić, by dać ci do zrozumienia, że ​​psuje sobie walkę. Chociaż nic nie jest tak niezręczne jak sytuacja, która pojawia się po tym, jak Stephen spotyka Katrinę w barze, kiedy spaceruje z psem i ląduje na jej narzucie w stylu hiszpańskim; i pisze o tym operę (pięknie napisaną, wraz z resztą muzyki płynącą między scenami jak woda, autorstwa Bryce’a Dessnera z The National) – którą Katrina niespodziewanie przychodzi zobaczyć podczas premiery. Cóż, wyobraź sobie.

Hathaway jest świetny, Dinklage jest świetny, Tomei jest niesamowity. Ale w tym filmie jest wiele komicznych i dramatycznych wątków; jednym z powodów, dla których centralny romans jest tak wzruszająco przekonujący, jest to, że nie musi dźwigać całego ciężaru fabuły lub emocji. I być może największym romansem jest ten słony powiew życia na pokładzie i pod pokładem.

Katrina ma siedzibę w Baton Rouge – laissez les bons temps rouler! – ale ciągnie starą łódź ojca wzdłuż wybrzeża i wschodnich rzek. To zardzewiała stara rzecz, ale malownicza z pamiątkami, w tym starymi organami w kambuzie, na których Stephen wygrywa melodię, a chrupiąca załoga śpiewa razem, grając nocą w ruletkę laissez les bons temps rouler gra z dodatkowym elementem losowym, biorąc pod uwagę przechylenie łodzi. Kiedy Stephen składa swoją nieuniknioną deklarację miłości, dzieje się to przy filiżance herbaty z kopru włoskiego na moście, z wybrzeżem New Jersey widocznym przez zabrudzone okno i Tomei wyglądającą cudownie nieatrakcyjnie w swoim płaszczu przewoźnika.

Warto przeczytać!  Przemysł filmowy powinien być w centrum uwagi, mówią eksperci - The Hollywood Reporter

Co jest Przyszła do mnie tutaj, żeby nam powiedzieć? Że można znaleźć prawdziwą miłość o 11 rano w nurkowym barze. Że jeśli napiszesz operę o kapitanie łodzi w skórzanej baskince, możesz mieć przebój. Że prawdziwa miłość może przyjść do nas w wieku 16 lub 60 lat. Że kobieta w tym wieku, bez makijażu i innych zauważalnych modyfikacji twarzy, może być najpiękniejszą osobą w każdym pomieszczeniu. I że życie spędzone na morzu jest dla mnie życiem. Może tylko w opowieściach – ale w takim razie po co są opowieści?


Źródło