Filmy

Recenzja „Porch Pirate” – powrót do przeszłości z epoki VHS zapewnia zabawny pakiet niezależnego horroru

  • 26 czerwca, 2024
  • 10 min read
Recenzja „Porch Pirate” – powrót do przeszłości z epoki VHS zapewnia zabawny pakiet niezależnego horroru


W latach pięćdziesiątych Universal Monsters stało się puentą, a większość z nich zakończyła swoje kariery ekranowe, spotykając Abbotta i Costello. Wielu z nich stało się ofiarami własnego sukcesu, stając się tak ikonicznymi, że stracili zdolność straszenia kogokolwiek. Stworzenia z kosmosu, radioaktywne potwory i gigantyczne robaki przejęły tron ​​​​jako dominujące atrakcje horroru, a wszystko, co odbiegało od nich, wydawało się passé i odegrało swoją rolę. Sam Universal wniósł wiele własnych kreacji do tego teatralnego krajobrazu i przeniósł swoje klasyczne potwory na mały ekran. W tym środowisku pojawiło się coś nowego ze studia, które po premierze Universal stworzyło prawie współczesny horror Stworzenie z Czarnej Laguny w świat.

W Stworzeniu jest wiele podobieństw do uniwersalnych potworów, które pojawiły się wcześniej. Podobnie jak Upiór Lona Chaneya, Potwór Frankensteina Borisa Karloffa i Człowiek-Wilk Lona Chaneya Jr., Człowiek Skrzelowy jest potworem bardzo sympatycznym. To jego terytorium zostało najechane przez obcych, a on po prostu broni swojego domu. Jest mocny Piękna i Bestia jakość filmu, która jest widoczna w całym klasycznym cyklu potworów, którego początki sięgają aż do Upiór w operze w 1925 r., ale także silnie widoczne w różnych formach w Dracula (1931), Frankensteina (1931), Mumia (1932), Niewidzialny człowiek (1933), Narzeczona Frankensteina (1935), Wilkołak (1941) i remake z 1943 roku Fantom z Claudem Rainsem w roli tytułowej. Wreszcie, Kreatura ma kultowy, potworny projekt, który przetrwał próbę czasu, ten jest genialny Milicent Patryk i wykonane przez utalentowaną grupę rzemieślników. Mimo tego wszystkiego i jeszcze więcej, Stwór bez problemu mieści się w klasycznych Uniwersalnych Potworach, choć przybył ponad dziesięć lat po kolejnym najmłodszym członku grupy.

Jest jednak jeszcze kilka powodów, dla których Kreatura wyróżnia się na tle innych, a jednym z największych jest czas, w którym powstał. W latach pięćdziesiątych nastąpiło wyraźne odejście od gotyckiego horroru w kierunku science fiction. Tak więc, w przeciwieństwie do mglistego czasu, niejasno wschodnioeuropejskiego otoczenia Kreaturapoprzedników, akcja filmu wyraźnie rozgrywa się we współczesności, a istnienie Człowieka Skrzela przedstawiono raczej w sposób naukowy niż nadprzyrodzony. Prolog oferuje dziwnie przesiąkniętą religią historię ewolucji, która zakłada, że ​​z ryby mogła wyewoluować istota podobna do człowieka. Niedawno odkryta na nowo ryba dwudyszna jest wielokrotnie przedstawiana jako rzeczywisty przykład takiej możliwości. Podobnie jak wiele science fiction, Stworzenie z Czarnej Laguny jest ekstrapolacją istniejących teorii doprowadzoną do logicznych wniosków na podstawie dostępnych informacji. Naturalnie więc bohaterami filmu są naukowcy, dr David Reed (Richarda Carlsona), dr Mark Williams (Richarda Denninga) i Kay Lawrence (Julia Adams), który pełni podwójną rolę, typową dla science fiction lat 50., kompetentnego naukowca, który potrafi także zagrać damę w opałach. Na szczęście Adamsowi udaje się być bardziej tym pierwszym niż drugim.

Warto przeczytać!  SUPERMAN: 6 największych nowych odkryć z planu zdjęciowego w Metropolis DCU

Jak wielka fantastyka naukowa sięgająca czasów Mary Shelley, Kreatura bada kwestie etyczne związane z działalnością naukową, w tym przypadku szczególnie w odniesieniu do wpływu na środowisko. Ludzka wyprawa wielokrotnie zanieczyszcza ekosystem Człowieka Skrzelowego, próbując go zwabić. Twierdzą, że dzieje się to w szlachetnych celach nauki i odkryć, ale w rzeczywistości ich motywy są czysto egoistyczne. Jak Mark mówi Davidowi: „W domu nie uwierzą. Żaden z nich. Sama bym w to nie uwierzyła. Siedzę tutaj i czekam, aż pojawi się jakiś potwór. Dlatego musimy go zabrać… Musimy mieć dowód. Zatem całe rozumowanie Marka, by wrzucić truciznę do wody, która zabija ryby w lagunie, zastrzelić Człowieka Skrzela z harpuna i bezlitośnie gonić dzień po dniu, ma na celu to, aby ludzie nie pomyśleli, że oszalał lub ich okłamuje. Później David zwraca się w tej sprawie do Marka. Kiedy Człowiek Skrzeli zbudował tamę, aby zapobiec wypłynięciu ich łodzi z laguny, David ubolewa nad słowami Marka: „Jesteśmy uwięzieni i walczymy o życie, a ty martwisz się, czy ludzie nam uwierzą”. Podstawa ekologii Kreatura jest nietypowe dla lat 50., ale etyka naukowa widoczna w tej narracji jest niezaprzeczalna.

Wiąże się z tym podtekst kolonializmu. Ekspedycja amazońska najeżdża terytorium Człowieka Skrzelowego; to naturalne, że będzie walczył. W tym sensie Człowiek Skrzeli jest bardziej podobny do innego słynnego potwora niż którykolwiek z jego uniwersalnych krewnych – King Konga. Podobnie jak Kong, Człowiek Skrzelowy nie stanowiłby żadnego zagrożenia, gdyby po prostu pozostawiono go w spokoju. Jest on interpretowany jako zagrożenie jedynie przez tych, którzy w obu przypadkach chcą go znaleźć, schwytać i zabrać z domu. W pewnym sensie rozgrywa się druga połowa King Konga, w której zostaje on zabrany z Wyspy Czaszek do Nowego Jorku Zemsta stworzenia (1955), w którym Gill Man zostaje zabrany do parku narodowego na Florydzie w celu obserwacji przez naukowców, ale także ogół społeczeństwa. W obu przypadkach stworzenia wpadają w szał i stanowią zagrożenie dla „cywilizacji”, ale tylko z powodu nieetycznych praktyk tych, którzy je w ogóle zabrali z naturalnego środowiska.

Również jak King Konga, Kreatura zawiera mocny Piękna i Bestia element z istotą zakochującą się w Kay podczas pamiętnej sekwencji, w której ona bierze kąpiel. Scena ta została nazwana rodzajem spotkania seksualnego, lub przynajmniej tak bardzo, jak można było to przedstawić w 1954 roku. Podczas gdy zauroczenie Konga postacią Fay Wray niesie ze sobą niezamierzony element rasowy, w tym przypadku nie jest to prawdą. Człowiek Skrzelowy zostaje zwabiony przez kogoś, kto wydaje się być podobny do niego w sensie duchowym. Kay pływa bez aparatu oddechowego, który noszą Mark i David. Nie nosi żadnej broni ani nie wydaje się stanowić dla niego żadnego zagrożenia. Jest niewątpliwie uwiedziony jej urodą, ale jest też poczucie, że troszczy się o nią i postrzega ją jako coś bardziej podobnego do niego niż inni, coś, co chce chronić, a może nawet uratować przed nimi.

Warto przeczytać!  Aktorka Kabhi Haan Kabhi Naa Suchitra Krishnamoorthi mówi, że jest „wyczerpana” rozmową o Shah Rukhu Khanie | Bollywood

W pewnym stopniu uczucia Stwora są odwzajemnione przez Kay, który wyraża dla niego wielkie współczucie, gdy zostaje schwytany w prowizorycznej klatce przez naukowców-mężczyzn po tym, jak Stwór zabił członka ekspedycji. Mark ją w tym wzywa. – Brzmisz, jakbyś mu współczuł. Dlaczego? Równie łatwo mógł cię zabić. Kay odpowiada, mówiąc: „Ale tego nie zrobił”. Jak wspomniano wcześniej, nierzadko zdarza się, że widzowie odczuwają empatię wobec potworów z filmów Universalu, ale jest to dość niezwykłe w przypadku bohaterów filmów. Kay jest głosem publiczności w filmie. Jej miłość do Stworzenia jest naszą miłością do Stworzenia, a miłość ta wzrosła jedynie w ciągu siedemdziesięciu lat, odkąd po raz pierwszy pojawił się na ekranie.

Milicent Patrick przez długi czas pozostawała niewymieniona w czołówce jako projektantka Człowieka-Skrzela, ponieważ pracowała w czasach, gdy zasługi na ekranie otrzymywali tylko szefowie działów studia, a mimo to stworzyła jedno z prawdziwych arcydzieł projektowania stworzeń. Oczywiste jest, że zespół, który pomógł wyprodukować garnitury, zrobił to dokładnie tak, jak je narysowała. Chociaż Jack Pierce stworzył jedne z najwspanialszych projektów lat trzydziestych i czterdziestych XX wieku, stworzenie prawdopodobnie przekraczałoby jego możliwości, ponieważ niechętnie korzystał z materiałów potrzebnych do realizacji takiego projektu. Do dziś Gill Man wydaje się taki prawdziwy. Projekt jest tak prawdopodobny, jak wyglądałby człowiek, który wyewoluował z ryby. Z jego łuskami i płetwami na grzbiecie, z otwartymi ustami i ruchomymi skrzelami, wszystko to jest tak namacalne. Nic dziwnego, że fani nadal gromadzą jego wizerunek w posągach, figurkach, dozownikach Pez, maskach, koszulkach, plakatach i innych różnych przedmiotach kolekcjonerskich.

Jasne, w kolejnych latach „Stworzenie” stało się czymś w rodzaju własnej puenty. Nie poznał Abbotta i Costello w filmie, ale spotkał ich w telewizji. Został wujkiem Gilbertem Munsterowiei w tym odcinku potrafił mówić. Niedawno Stanley Hudson (Leslie David Baker) w Halloweenowym odcinku nosił maskę Gill Man Biuro żeby mógł spać przy biurku. Ale jakimś cudem Stwórowi udało się uniknąć większości bardziej rażących sytuacji, które spotkały jego uniwersalnych braci. Dziś Stwór i filmy, w których wystąpił, należą do najbardziej lubianych ze wszystkich filmów Universal Monster. Być może uniknął powolnego popadnięcia w przeciętność i coś gorszego, co miało miejsce w przypadku niektórych innych, jedynie występując w trylogii, z dość tragicznym zakończeniem w Stworzenie chodzi wśród nas (1956).

Warto przeczytać!  Kultowy film o samurajach powróci tego lata do kin w rozdzielczości 4K

Myślę, że powodem jego niesłabnącej popularności jest charakter samego Gill Mana. Jest czymś więcej niż tylko genialnym projektem i kostiumem, który ożywił Bena Chapmana na lądzie i Ricou Browninga Podwodny. Jest w nim coś nieuchwytnego, co było również obecne w potworze Frankensteina Karloffa i Larrym Talbocie/Wolf Man Chaneya, co przyciąga nas do niego. Być może jest to kwestia pokrewieństwa, które dotyczy ich wszystkich. Widzimy siebie w tych stworzeniach. Serce nam pęka, ponieważ doświadczyliśmy takiego odrzucenia, jakiego doświadczają w tych filmach. Niektórzy z nas czują się jak Człowiek Skrzeli – ktoś, kogo inni mogą nazwać „dziwakiem”, prześladowani przez ludzi, którzy nie rozumieją, że chcemy po prostu, żeby nas zostawiono w spokoju. Rzeczywistość jest taka, że ​​Gill Man nie jest dziwakiem, ale jednorożcem, stworzeniem całkowicie wyjątkowym na świecie. Ta wyjątkowość przynosi mu rodzaj samotności, którą wszyscy odczuwaliśmy, ale to nie czyni go mniej wyjątkowym. Zdajemy sobie sprawę z tego, czego nie zdają sobie sprawy inni bohaterowie filmu – że nie należy go studiować i się na niego gapić, lecz zamiast tego należy pozwolić mu rozwijać się na własnych warunkach. Być może przyciąga nas do Niego nie tylko dlatego, że rozumiemy Stworzenie, ale dlatego, że faktycznie jesteśmy Stworzeniem.


W Narzeczona FrankensteinaDoktor Pretorius, grany przez niepowtarzalnego Ernesta Thesigera, wznosi toast za Henry’ego Frankensteina Colina Clive’a – „za nowy świat Bogowie i potwory.” Zapraszam do dołączenia do mnie w eksploracji tego świata, skupiając się na filmach grozy od początków Universal Monster Movies w 1931 r. do upadku systemu studyjnego i powstania nowych rebeliantów Hollywood pod koniec lat 60. Mając ten okres jako nasz cel i okazjonalne wyprawy poza niego, będziemy eksplorować ten wspaniały świat klasycznego horroru. Więc podnoszę za was mój kieliszek i zapraszam do dołączenia do mnie w toaście.


Źródło