Rozrywka

Recenzja „Still: A Michael J. Fox Movie”: Ukrywanie się na widoku

  • 11 maja, 2023
  • 4 min read
Recenzja „Still: A Michael J. Fox Movie”: Ukrywanie się na widoku


Z przeprosinami dla dr Emmetta Browna, nie potrzebujesz kondensatora strumienia do zbudowania wehikułu czasu. Wszystko, co musisz zrobić, to zrobić film. „Still: A Michael J. Fox Movie”, nowy dokument biograficzny Davisa Guggenheima („Niewygodna prawda”), z humorem i stylem przedstawia karierę aktora znanego z „Powrotu do przyszłości”; sprawia wrażenie, że jego podmiot jest gotów odpowiedzieć na każde pytanie. Fox pojawia się twarzą w twarz we współczesnych wywiadach z poza kamerą Guggenheimem. Żadna z charyzmy i uroku, które uczyniły go gwiazdą, nie zmalała.

Ale wiele z tego, co wyróżnia „Still” — ponieważ jest po prostu zatytułowany na ekranie, bez haczyków marketingowych — to to, jak sprytnie został zredagowany. Chociaż ten dokument opiera się na standardowym zestawie rekonstrukcji i materiałów archiwalnych, jego najlepszym sposobem jest użycie fragmentów własnych filmów Foxa jako kontrapunktu dla jego słów, tak jakby Fox nie grał fikcyjnych postaci, ale siebie.

W pewnym sensie był. „Still” przedstawia jego doświadczenia związane z nauką życia z chorobą Parkinsona, którą ukrywał przez lata, zanim upublicznił ją w 1998 roku. Jeden montaż — tandetnie, ale nieodparcie osadzony w „New Sensation” INXS — ilustruje, jak udało mu się ukryć chorobę w prosty sposób wzrok. Filmy takie jak „Z miłości lub pieniędzy” (1993) i „Życie z Mikeyem” (1993) ujawniają jego praktykę wkładania przedmiotu do lewej ręki, aby zamaskować jej drżenie. To, co wyglądało na zwinną pracę postaci, było już wtedy dokumentem dowodowym.

Warto przeczytać!  Priscilla Presley martwiła się, że Michael Jackson ożenił się z Lisą Marie, ponieważ kochał Elvisa

Guggenheim przedstawia tę sekwencję tak, jakby przedstawiała upijanie się nielegalnymi narkotykami, po części dlatego, że Fox omawia swój zwyczaj łykania pigułek Sinemet, aby utrzymać poziom dopaminy, której brakuje u pacjentów z chorobą Parkinsona. Segment kończy się przejściem do współczesnego Foxa, który mówi, że potrzebuje więcej pigułek i prosi Guggenheima o kilka minut, aby leki mogły zadziałać, aby uczynić go mniej „mamrotanym”.

„Still” z pewnością nie upiększa życia Foxa chorobą Parkinsona. Wczesna scena pokazuje, jak rozlewa się po drugiej stronie ulicy od Central Parku. W innym momencie wizażystka robi mu retusz, ponieważ upadek złamał mu kości twarzy. Ale takie chwile przypominają o tym, jak wiele filmów musiałoby pozostać niewidoczne.

Film nabiera szybkiego, atrakcyjnego tempa od samego początku, gdy Fox, jedyny formalnie gadający głowa (chociaż widzimy go z rodziną), wspomina, jak doszedł do aktorstwa. Tytuł pochodzi od jednego z pytań Guggenheima: „Przed chorobą Parkinsona, co to znaczyło być nieruchomym?” Fox odpowiada: „Nie wiedziałbym”.

Mówi, że po przeprowadzce z rodzinnej Kanady do Hollywood mieszkał w mieszkaniu tak ciasnym, że mył włosy Palmolive, a naczynia Head & Shoulders. Marty McFly jawi się jako twór niemal autobiograficzny, ponieważ kręcenie „Powrotu do przyszłości” (1985) wymagało od Foxa zaangażowania się w odrobinę czasowego przemieszczenia. Aby wypełnić swoje zobowiązania wobec sitcomu „Więzy rodzinne” podczas kręcenia filmu, musiał przemieszczać się między planami, nie śpiąc pomiędzy nimi. W kolejnym montażowym stukaniu palcami u nóg — tym razem nawiązującym do motywu przewodniego Alana Silvestriego z „Powrotu do przyszłości” — „Still” oddaje czystą wir życia Foxa, gdy kierowcy wozili go z jednego miejsca do drugiego, a on ledwo mógł utrzymać się prosto, co rolę, którą grał.

Warto przeczytać!  Sheryl Lee Ralph odpowiada na plotki o Lip-Sync po występie w Super Bowl „Podnieś każdy głos i śpiewaj”

Żona Foxa, Tracy Pollan, która pojawiła się z nim jako ukochana w „Więziach rodzinnych” i jako możliwe zbawienie dla uzależnionego od kokainy pracownika magazynu, którego grał w „Bright Lights, Big City” (1988), jest przetrzymywana jako rzadka osoba, która potrafiła przeciwstawić się jego arogancji w szczytowym okresie sławy. „Still” staje się czymś w rodzaju historii miłosnej, o tym, jak Pollan przebywał z Foxem nie tylko podczas choroby, ale także podczas długich nieobecności związanych z koncertami i tego, co określa jako okres alkoholizmu.

Ale dokument nie jest, być może nieprawdopodobnie, wcale nie gorszy. Nie jest zorientowany głównie na chorobę, nawet jeśli pokazuje Foxa pracującego z lekarzami i pomocnikami przez cały czas. To studium postaci, w którym Fox zastanawia się nad swoim życiem z bystrym dowcipem i samooceną. „Jeśli będę tu za 20 lat, albo będę wyleczony, albo jak marynata” — mówi. Prawdziwy Marty McFly może nie mieć wehikułu czasu. Ale teraz ma ten film, który podoba się tłumowi.

Nadal: film Michaela J. Foxa
Ocena R dla języka. Czas trwania: 1 godzina 35 minut. Oglądaj w Apple TV+.

Warto przeczytać!  Eddie Kingston specjalizuje się w Vendetcie


Źródło