Filmy

Recenzja „The Garfield Movie”: dziwaczna animowana opowieść, daleka od doskonałości

  • 23 maja, 2024
  • 4 min read
Recenzja „The Garfield Movie”: dziwaczna animowana opowieść, daleka od doskonałości


Recenzja filmu

Jeśli obejrzysz najnowszy film o Garfieldzie, możesz nie spodziewać się, że zobaczysz słynnego pomarańczowego kota uciekającego przed złymi facetami na szczycie pędzącego pociągu. Jedzenie lasagne? Jasne. Ale jakieś cardio?

Następnie przygotuj się na „Film o Garfieldzie” – nową, ciekawą animowaną próbę ponownego zarobienia na ikonie komiksu poprzez opowiedzenie mu historii pochodzenia, a następnie poproszenie go, aby zrobił rzeczy odległe od tego, co robi na śmiesznych stronach. To tak, jakby Snoopy prowadził podziemny klub walki na gołe pięści.

Chris Pratt podkłada głos nienawidzącemu poniedziałków i egocentrycznemu bohaterowi, a Samuel L. Jackson animuje swojego dawno zaginionego ojca, który pewnej deszczowej nocy porzucił Garfielda w alejce, co doprowadziło do traumy na całe życie. To może wyjaśniać jego nieskończony apetyt na wypełnienie pustki zaniedbań rodziców. Co o tym pomyśle mówi „Film o Garfieldzie”? Żartujesz?

„The Garfield Movie” w reżyserii Marka Dindala ponownie łączy Garfielda i jego niezbyt smakowitego tatę – nie ma w nim wzmianki o mamie, a pojawiają się odcienie fabuły z „Kung Fu Panda 3” i „Ucieczka kurczaków” – gdy zostaje wciągnięty w przestępczy spisek mający na celu napad na korporacyjną mleczarnię i kradzież tysięcy galonów mleka.

Warto przeczytać!  Dave Bautista Film akcji Trap House dodaje awatara i lepsze gwiazdy Caul Saul do obsady

Przepraszam, co to było? Garfield jest prawdopodobnie kotem, który najczęściej przebywa w pomieszczeniach zamkniętych w historii, a obserwowanie go na ekranie, jak unika potężnych ostrzy i głazów, jest po prostu dziwne. Co jeszcze dziwniejsze, jego partner Odie – tradycyjnie śliniący się idiota – został tu przerobiony na wysoce kompetentnego, a może nawet uczonego. To nie jest kanon.

Film staje się nieco zabawny, ponieważ odtwarza rodzaj napadu na mleczarnię polegającą na wdrapaniu się do otworu wentylacyjnego i uniknięciu ochroniarza, nawiązując do tematu z filmu „Mission: Impossible”, a dzieje się tak głównie dlatego, że gangiem kieruje byk, któremu podkłada głos Ving Rhames, weteran tej serii. Są też nawiązania do „Top Gun”: „Sam wykonuję akrobacje” – mówi Garfield. „Ja i Tom Cruise”.

Scenariusz – autorstwa Paula A. Kaplana, Marka Torgove’a i Davida Reynoldsa – mocno osadza film w dzisiejszych czasach, a Garfield korzysta z aplikacji telefonicznych do dostarczania jedzenia i Bluetooth, ogląda Catflix i postacie deklarujące, że „samorealizują się”. Istnieje również dość niezręczne lokowanie produktu, jak w przypadku Olive Garden, które może nie wysłać oczekiwanego komunikatu.

Warto przeczytać!  „Czułem się szalenie i głupio”: Tom Hiddleston dzieli się historią kultowego filmu „Hulk kontra. Scena Lokiego w Avengersach

To jest ta część, w której mówimy o nadużywaniu żywności. Garfield ma pod tym względem pewien problem i twórcy filmu raczej się na tym skupiają. Pręgowany wdycha tysiące kilogramów niezdrowego jedzenia, ale nie sałatkę. Niebo opisywane jest jako „podniebny bufet, w którym można zjeść wszystko”, a ser to „język miłości” Garfielda. To najbardziej leniwy rodzaj pisania.

Odbywa się mini spotkanie „Ted Lasso”, podczas którego pojawiają się Hannah Waddingham (w roli przywódczyni psychotycznego gangu) i Brett Goldstein (w roli jej poplecznika), a Snoop Dogg epizodycznie wciela się w głos jednookiego kota i śpiewa piosenkę, która się kończy napisy.

Animacja jest całkiem niezła – przynajmniej tła. Na drabinach widać rdzę, a lasy są bujne, ale główni bohaterowie są o krok lub dwa mniej realistyczni, bardziej kreskówkowi. Jim Davis, który stworzył Garfielda, jest producentem wykonawczym, więc musi sobie poradzić z tym wszystkim, zapadającym w pamięć, nieśmiesznym animowanym gadaniem. W pewnym momencie Garfield mówi: „Pochowajcie mnie w serze” i wydaje się, że to odpowiednie miejsce spoczynku dla filmowej kariery tego kota.


Źródło