Technologia

Recenzja toru Ducati Panigale V4 S 2023: łatwo dać się zwieść

  • 17 czerwca, 2023
  • 6 min read
Recenzja toru Ducati Panigale V4 S 2023: łatwo dać się zwieść


Najlepsze Borgo Panigale sprawia, że ​​czujesz się jak jeździecki bóg, a potem natychmiast stawia cię w surowej rzeczywistości

– Chodźmy – mamroczę w swoim hełmie. Mój główny instruktor właśnie dał mi znak, abym go wyprzedził, aby mógł przeanalizować moją jazdę. Mijam go z impetem tylną prostą toru Sepang International Circuit. Dbam o to, aby młynek V4 o pojemności 1107 cm3 śpiewał do granic możliwości, płynnie zmieniając biegi w górę do 11500 obr./min! I… brakuje mi znacznika hamowania. Następną rzeczą, jaką pamiętam, jest celowanie w żwirową pułapkę z prędkością ponad 200 km/h. Zjeżdżam z asfaltu na szutr przy 85 km/h. Przeżyłam. Tak samo jak Ducati Panigale V4 S. Bez szwanku.

OBAWIŁEM SIĘ TEGO ROWERU

Ostatni raz jeździłem na Panigale V4 w 2018 roku na torze Buddh International Circuit. Wtedy nie byłem w stanie utrzymać kontroli nad tak potężną bestią. A rozmawiając z ludźmi, którzy jeździli na tym rowerze, powiedzieli mi, że to najłatwiejszy motocykl klasy litrowej, jaki kiedykolwiek istniał. To było. I tak nie było. Prawie zostałem wyrzucony z roweru podczas mojego pierwszego okrążenia w locie na rowerze. Prawie.

To, co wyniosłem z moich zaledwie 3 okrążeń na motocyklu, to fakt, że Panigale V4 może być najłatwiejszym motocyklem sportowym na świecie, pod warunkiem, że albo jeździsz nim ostrożnie z prędkością 100-150 km/h, albo jesteś Andrea Dovizioso, Alex Valia, Jack Miller, Pecco Bagnaia lub mnóstwo fenomenalnych talentów Ducati, które rozwinęły się i są w stanie jeździć na tym motocyklu tak, jak powinien.

Warto przeczytać!  WhatsApp w celu ulepszenia edytora tekstu, użytkownicy otrzymają wkrótce nowe funkcje: Wszystkie szczegóły tutaj

CHCIAŁEM PONOWNIE ODWIEDZIĆ

Pięć lat i mając więcej doświadczenia na koncie, zdecydowanie czułem się bardziej pewny siebie. Pewność, że nie zrobię z siebie głupka. Pewny, że pozwolę Panigale pokazać mi również swoją piękną stronę. Przynajmniej to drugie pozostanie aktualne do końca sesji.

Moja randka z Panigale nie mogła odbyć się w piękniejszym miejscu: Sepang International Circuit. Widział burzliwe wyścigi, w których odnajdywano bohaterów, narodziły się legendy i ukoronowano mistrzów. Są też chwile szaleństwa i smutku, ale o nich nie mówmy. Gdy wysiadam z autobusu, zauważam gwar w boksach. Urzędnicy Ducati Asia prezentują każdy z uroczych, jaskrawoczerwonych Panigale V4 S-es, które będą używane podczas codziennych akcji.

Model Panigale V4 S z 2022 roku miał ewoluować, tak aby uczciwy entuzjasta jazdy na motocyklu czuł się równie komfortowo, jak gwiazda MotoGP. Zmiany nie są tak widoczne gołym okiem. Małe cięcia tutaj, małe poprawki tam i kilka dodanych linii kodowania, a punktor Bologna jest teraz mile widziany.

CZUŁEM SIĘ mile widziany

To nie był medialny dzień, w którym zostaliśmy sami sobie na rozległym malezyjskim torze na dwukołowym cudeńku o mocy ponad 200 koni mechanicznych. Ducati gościło azjatycką część DRE Racetrack Academy. Ludzie z Ducati India zapisali mnie do kategorii „Rozgrzewka”, co biorąc pod uwagę to, jak potoczyły się sprawy, bardzo dobrze pasowało do mojego poziomu rozwoju jeźdźca. A ponieważ moim instruktorem był obecny król Buddh International Circuit, Dilip Lalwani, miałem bardziej serdeczny i desi dotyk do instrukcji.

Warto przeczytać!  5 wycofanych z produkcji flagowców, które nadal warto kupić w 2023 roku

Te małe zmiany poczułem natychmiast, gdy tylko przerzuciłem nogę przez siodło. Nie był tak zabójczo wysoki, nie wyciągałem się, żeby dostać się do krat, a moja szyja nie napinała się tak bardzo, by patrzeć przez ekran.

Jedziemy spokojnie, malezyjskie tropikalne deszcze poprzedniej nocy musiały wyschnąć, zanim mogliśmy zacząć nabierać tempa. Uważnie śledziłem Dilipa, starając się jak najlepiej ocenić, gdzie ustawia swój motocykl, jak szeroko wybiega z niektórych zakrętów i jak daleko patrzy przed siebie. Panigale był posłuszny co do minuty, wiedziałem, że tak jest. To, co mnie najbardziej zaskoczyło podczas pierwszej sesji, to to, jak łatwo było uzyskać płynny rytm na rowerze. Przepływanie przez sekcje szybkich zakrętów od 5 do 8 było naprawdę czymś, w czym nie sądziłem, że będę czuł się komfortowo. Tamtejsze zakątki wymagają pewnego zaangażowania, zwłaszcza jeśli masz ziejącego ogniem czekającego na deszcz piekielnego ognia z kaprysu.

Delikatnie i płynnie to robi. Panigale kołysze się od jednego końca do drugiego. Poziom komfortu rośnie z każdym metrem. Pokonuję zakręty z prędkościami, które mój mózg uznał za akceptowalne i dopiero po obejrzeniu nagrań z pokładu byłem w stanie rozkoszować się i zaskoczyć samego siebie prędkościami, jakie osiągaliśmy.

ZOSTAŁEM zadowolony z siebie

Założenia dotyczące trzeciej sesji były proste: Dilip miał nas wyprowadzić na pierwsze okrążenie, a następnie podążać za każdym z nas przez okrążenie, aby sprawdzić nasze postępy. A potem już wiecie, jakie to było fiasko, bo zamiast dać sobie spokój, spróbowałem szczęścia, pobiegłem trochę za daleko. Należne uznanie, Stylema Rs to niemal wyścigowe gryzaki Brembo, które sprawiły, że moje podejście do żwirowej pułapki było znacznie wolniejsze, niż się obawiałem.

Warto przeczytać!  Naukowcy Google tworzą ekscytujący model sztucznej inteligencji, który może rozwiązać nierozwiązywalne problemy matematyczne

Elektronikę wziąłem za pewnik. Podważyłem to, co może zdziałać 200 koni mechanicznych. Nie byłem tak uważny na możliwości maszyny, jak ona na moje. Właśnie to wydało mi się naprawdę niewiarygodne w tym Panigale V4. Gdyby to była starsza maszyna, nie miałbym tego momentu, ponieważ walczyłbym, by chociaż nacieszyć się chwilą na torze. A jednak ten był wyrozumiały. Tamten by taki nie był.

Z niecierpliwością czekam

Ponowne poznanie tego uroczego Włocha zajęło mi pięć lat. Nasze małe schadzki zawsze wstrząsają moimi przekonaniami o tym, co jest możliwe. Jego instynktowna postawa zajmuje nieco tylne miejsce, zaskakując tylko wtedy, gdy nie traktujesz tego poważnie. Jest pożądliwy, a teraz także uroczy, co czyni go fenomenalną kombinacją z czegoś, co ma być poskramiaczem torów.

Mam nadzieję, że nasze następne spotkanie nie odbędzie się ponownie po kolejnych pięciu latach, ale wcześniej. Ale do tego czasu, mam nadzieję, zarówno Panigale, jak i ja jesteśmy w lepszych stosunkach, z pewnością potrzeba więcej pracy z mojej strony. Do zobaczenia wkrótce, Bello.


Źródło