RED trwale obniżył ceny kamer Komodo nawet o 3000 dolarów
Red, obecnie spółka zależna w całości należąca do Nikona, drastycznie obniżyła ceny kamery Red Komodo 6K w różnych pakietach. Ceny spadły nawet o 30% w niektórych przypadkach, z rabatami do 3000 USD. I to nie jest tylko wyprzedaż. To są nowe, stałe ceny.
Dzięki temu kamery stają się znacznie bardziej dostępne dla ludzi, zwłaszcza tych, którzy mogli rozważać przejście z bezlusterkowca do prawdziwej kamery kinowej. To doskonała wiadomość, ale trzeba zadać pytanie dlaczego?
Obniżka cen RED Komodo i Komodo-X
RED Komodo 6K został zapowiedziany w 2020 roku i od razu stał się hitem wśród niemal każdego, kto go posiadał, i łatwo zrozumieć dlaczego. Cztery lata w świecie aparatów to jednak praktycznie wieczność. Więc teraz ceny spadły.
Ale nowszy, RED Komodo-X również został obniżony. Ten został wydany dopiero w zeszłym roku, w maju 2023 r., i jest trzykrotnie tańszy niż oryginalny Komodo. Oryginalne ceny Komodo z 2020 r. zostały na stałe obniżone o 1000 USD, podczas gdy wszystkie pakiety Komodo-X zostały obniżone o 3000 USD.
- KOMODO (tylko aparat): 4995 USD (obniżka o 1000 USD)
- Pakiet startowy KOMODO: 6500 USD (zniżka 1000 USD)
- Pakiet produkcyjny KOMODO: 7500 USD (obniżka o 1000 USD)
- KOMODO-X (tylko aparat): 6995 USD (obniżka o 3000 USD)
- Pakiet startowy KOMODO-X: 8995 USD (obniżka o 3000 USD)
- Pakiet produkcyjny KOMODO-X: 11 995 USD (obniżka o 3 000 USD)
Więc chociaż wiek oryginalnego Komodo może tłumaczyć jego spadek ceny, dlaczego Komodo-X spadł tak drastycznie? Cóż, nowy CEO RED, Keiji Oishi, ma coś do powiedzenia na ten temat. Ale niewiele…
Seria KOMODO firmy RED z biegiem lat zyskała na popularności. Od czasu dołączenia do RED słyszałem, jak filmowcy zachwycają się niewielkim formatem KOMODO i niesamowitą wydajnością globalnego czujnika migawki. Z przyjemnością przedstawiamy nowe ceny, które obniżają poprzeczkę dla nowej grupy filmowców, aby mogli skorzystać z wyjątkowej jakości kinowej i kreatywnych możliwości kamer RED.
RED zawsze stara się stworzyć dostępną i niezawodną drogę dla artystów na każdym poziomie, aby mogli zdobyć dostęp do technologii obrazowania klasy kinowej. KOMODO pozostaje jednym z najbardziej wszechstronnych i najpotężniejszych systemów kamer, jakie kiedykolwiek opracowała firma RED, a demokratyzacja technologii przechwytywania obrazu na tym poziomie zawsze pozostanie częścią DNA firmy RED.
To pierwsze duże ogłoszenie od RED od Nikon nabyłem to za 85 000 000 dolarów w zeszłym roku. I to nie jest nowy aparat. To nie jest Komodo z mocowaniem Nikon Z ani nic w tym stylu. To obniżka ceny istniejącego produktu, w którego tworzeniu Nikon nie brał udziału – ale teraz oczywiście jest jego właścicielem.
Czy pojawią się nowe kamery RED?
Oświadczenie pana Oishiego jest nieco niejasne, nie ujawnia zbyt wielu informacji o przyczynach spadków cen. Po co w ogóle się nimi przejmować? I co to potencjalnie sugeruje dla przyszłości RED (i Nikona)? Cóż, to wszystko spekulacje, oczywiście, ale dla mnie oznacza to, że Nikon traktuje przejęcie bardzo poważnie i planuje bardzo szybko wprowadzić poważne zmiany w trakcie swojej kadencji jako nowi właściciele RED.
Istnieją dwa główne potencjalne powody spadku. Albo firma obecnie próbuje po prostu sprzedać istniejące akcje RED tak szybko, jak to możliwe, aby zebrać fundusze i odzyskać część pieniędzy z przejęcia tak szybko, jak to możliwe. W końcu nie wiemy, ile z nich leży w magazynach i zbiera kurz, czekając na kupno. Myślę jednak, że jest to mało prawdopodobne.
Albo – a to również wiąże się z opróżnianiem magazynów – wiedzą już, co chcą zrobić, pracują nad tym i chcą odłożyć istniejący sprzęt RED na bok, aby skupić się na wypuszczeniu własnych nowych kamer. Ta opcja ma o wiele więcej sensu.
Nikon powiedział, że chce umieścić mocowanie Z w aparatach RED. Powiedzieli również, że chcą umieścić technologię RED w swoich bezlusterkowych aparatach z mocowaniem Z. Biorąc pod uwagę, że RED Komodo i Komodo-X obecnie używają mocowania Canon RF, ma sens, że Nikon może chcieć jak najszybciej pozbyć się tego mocowania na rzecz własnego.
A może próbują zdystansować się od Canona?
Jeśli tak jest, to będzie ciekawie zobaczyć, jak to się potoczy. Większość kamer kinowych (przynajmniej tych w naszym przedziale cenowym) zazwyczaj używa mocowań Canon EF lub RF. Jest jedna lub dwie inne, które używają mocowań Leica L i innych, ale to był praktycznie zawsze monopol Canona. Jasne, jest mocowanie PL, ale większość z nas nie jest na tym poziomie.
Pozbycie się mocowań Canon z pewnością rozzłości niektórych użytkowników. Ale jeśli Nikon bardziej dba o swoich obecnych klientów Nikon niż o nowo pozyskanych klientów RED, to może to nie mieć znaczenia. Nikon mógł zdecydować, że przekonanie użytkowników mocowania Z do zakupu RED wygeneruje większy dochód niż sprzedaż utracona przez tych, którzy wolą mocowanie RF.
Oznacza to również, że promują własne obiektywy, a nie obiektywy głównego konkurenta. I chociaż Nikon nie wydaje się mieć problemów tak jak kiedyś, ich udział w rynku jest nadal znacznie mniejszy niż Canona czy Sony.
Mówiłem, że to będzie ciekawe przejęcie i z pewnością tak jest. IBC za tydzień lub dwa, a NAB w kwietniu przyszłego roku. Całkiem możliwe, że wkrótce usłyszymy jakieś nowe ogłoszenia dotyczące sprzętu od RED, Nikona lub obu.