Biznes

REDD wkracza na cztery rynki naraz – Puls Biznesu

  • 5 lutego, 2024
  • 7 min read
REDD wkracza na cztery rynki naraz – Puls Biznesu


Już od dziś właściciele, najemcy i doradcy w Czechach, Rumunii, na Węgrzech i Słowacji mogą korzystać z finne — serwisu REDD Group o nieruchomościach magazynowo-przemysłowych. Razem ze zgromadzonymi już wcześniej nieruchomościami w Polsce serwis umożliwia dostęp do informacji o wolnych powierzchniach w 3,6 tys. obiektach logistycznych w tych pięciu krajach Europy Środkowo-Wschodniej oraz nawiązanie kontaktu z ich właścicielami. Tylko w 2023 r. portal finne.pl odwiedziło ponad 10 tys. firm, a najemcy zainteresowani powierzchniami biurowymi i magazynowymi wygenerowali zapytania do właścicieli obiektów na łączną powierzchnię ponad 400 tys. m kw.

— Jeszcze w tym roku chcemy rozszerzyć portfele nieruchomości w tych czterech serwisach o powierzchnie biurowe i coworkingowe, jakie już dziś są w Polsce, oraz uruchomić pozostałe usługi REDD w tych krajach — mówi Tomasz Ogrodzki, prezes i współwłaściciel REDD Group.

Według niego światowy rynek traktuje nasz region jako jeden klaster, a międzynarodowi inwestorzy najczęściej szukają nieruchomości na wszystkich pięciu rynkach, co dodatkowo motywowało firmę do ekspansji.

Tomasz Ogrodzki podkreśla, że finne stanowi dla właścicieli nieruchomości źródło wiedzy o tym, na jakie nieruchomości jest dziś największy popyt oraz jakie firmy występują w roli najemców. Pozostałe usługi REDD oferują znacznie więcej: śledzenie trendów czy możliwość porównywania własnych obiektów na tle konkurencji.

W kolejnym roku REDD zamierza wyrównać ciężar portfela. Na początku obiekty z naszego kraju będą dominować we wspólnej bazie danych, jednak polski rynek nieruchomości komercyjnych to w przybliżeniu połowa rynku regionalnego. Celem, jaki stawia sobie firma do końca 2025 r., jest odzwierciedlenie w bazie właściwych proporcji między rynkami.

Na ścieżce aniołów

Już w 2023 r. firma bardzo intensywnie zbierała dane ze wszystkich pięciu rynków. W połowie roku zarejestrowała dwa znaki słowno-graficzne REDD i finne w Europejskim Urzędzie ds. Własności Intelektualnej (EUIPO). W grudniu uzyskała 6,5 mln zł finansowania.

Warto przeczytać!  Wiadomości z rynku akcji i akcji, Wiadomości z gospodarki i finansów, Sensex, Nifty, Rynek globalny, NSE, BSE Wiadomości z IPO na żywo

— Dwa lata temu odbyłem duży tour po funduszach venture capital. Ostatecznie uznaliśmy, że wolimy iść ścieżką aniołów biznesu, rozpoznawalnych, z dużymi nazwiskami, z bardzo dużą wiedzą, którzy są w stanie wnieść nie tylko kapitał, ale też merytorykę do naszego produktu, mogą być także ambasadorami tego, co tworzymy nie tylko w Polsce i w naszym regionie, ale też w Europie, czyli tam, dokąd nas wiodą ambicje — mówi Tomasz Ogrodzki.

W akcje REDD zainwestowali: Tomasz Trzósło — prezes EPP, Bartosz Mierzwiak — były dyrektor zarządzający w Logicorze na Europę Środkowo-Wschodnią oraz Północną, Agata Zając — była szefowa operacji land development w JLL, dr hab. Krzysztof Kalicki — członek rady nadzorczej Deutsche Bank Polska. W segmencie magazynowym od lat znany jest też Tomasz Olszewski, który już wcześniej był akcjonariuszem spółki.

Kapitał danych

Produkty REDD pozwalają na uzyskanie najbardziej aktualnych i w miarę pełnych danych na temat nieruchomości komercyjnych w Polsce w segmentach magazynowym, biurowym i coworkingowym. Do tego stopnia, że jako jedyna w branży firma dostarcza swoje dane na potrzeby GUS i pośrednio Eurostatu.

— W Polsce na dwa i pół tysiąca aktywów biurowych jest tylko kilka, które nie udostępniają nam danych. Bez danych nie ma sztucznej inteligencji. Ona natomiast na ich podstawie pozwala na bardzo zaawansowane analizy i prognozy. Dobrym przykładem jest rozwijany przez nas projekt badawczy Space AI, dzięki któremu w zaledwie 15 sekund możemy określić szacunkową wycenę każdego budynku biurowego w Polsce — mówi Tomasz Ogrodzki.

Warto przeczytać!  Wiadomości z rynku akcji i udziałów, Wiadomości ekonomiczne i finansowe, Sensex, Nifty, Rynek globalny, NSE, BSE Live IPO News

W bazie REDD znajduje się już ponad 200 mld data points, a wartość ta systematycznie rośnie o kilka miliardów miesięcznie. O zbieranie danych dbają w firmie ludzie i technologie. Z jednej strony dostarczają ich sami właściciele nieruchomości, którzy chcą docierać z ofertą do potencjalnych najemców, a z drugiej researcherzy REDD wykonują codziennie kilkanaście do kilkudziesięciu telefonów i aktualizują informacje o tym, jak wyglądają stawki czynszu czy dane o powierzchniach do wynajęcia od ręki.

— Codziennie sprawdzamy, na ile nasze dane są aktualne, czyli zostały sprawdzone z właścicielem przynajmniej raz w ciągu ostatniego miesiąca. Zawsze dziewięć na 10 nieruchomości w naszej bazie ma aktualne informacje. Kiedy dla jakiegoś obiektu dane nie były aktualizowane przez miesiąc, system automatycznie wysyła powiadomienie do zespołu researcherów, a nawet łączy od razu z odpowiednim asset managerem — mówi Tomasz Ogrodzki.

Początkowo zbieranie danych stanowiło spore wyzwanie. Niektórzy właściciele nieruchomości bali się udostępniać dane firmom zewnętrznym. Zdaniem szefa REDD rewolucja wywołana przez ChatGPT uzmysławia im, że sztuczna inteligencja (AI) bez danych nie istnieje, a korzystanie z niej daje przewagę rynkową.

— Innym motywatorem do dzielenia się danymi jest trend wywołany standardami ESG. Pod tym pojęciem kryje się nie tylko ekologia, ale też społeczeństwo i ład korporacyjny, a więc bardzo wysoka etyka biznesu. Tu mamy za sobą koalicję dużych graczy, którzy podobnie jak ja wierzą, że w perspektywie następnych 10 lat nie będzie miejsca na rynku dla firm budujących wartość na informacjach zakulisowych i braku transparentności — mówi Tomasz Ogrodzki.

Warto przeczytać!  Kolejne 7 mld zł dla PKP Intercity

Ekspansji REDD sprzyja też moment na rynku. Zagraniczni inwestorzy od dwóch lat wstrzymują się z zakupami w związku ze schłodzeniem koniunktury, ale schłodzenie nie będzie trwało długo. Kiedy fundusze wrócą na zakupy, a rynek się ożywi, wchodzący na niego gracze będą mieli do dyspozycji narzędzie wspierające ich w dokonywaniu nowych transakcji.

— Rynek nieruchomości to rynek transakcyjny. Transakcje potrzebują danych. Chcemy być platformą, która będzie wykorzystywana przy każdej decyzji transakcyjnej. Na początku w Europie Środkowo-Wschodniej, a potem na kolejnych rynkach — mówi Tomasz Ogrodzki.

Okiem eksperta

Przemyślana wizja przyszłości

Bartosz Dobrowolski

współzałożyciel Proptech Foundation i ekspert z dziedziny cyfryzacji branży nieruchomości

Strategia ekspansji REDD na rynki Europy Środkowo-Wschodniej, oparta na zaawansowanych narzędziach cyfrowych, zdobywaniu funduszy od uznanych aniołów biznesu, a także koncentracji na technologiach AI i tak teraz ważnych fundamentach ESG, pokazuje przemyślaną wizję przyszłości oraz umiejętność adaptacji do bieżących trendów rynkowych. Taki model działania nie tylko zwiększa konkurencyjność w branży, ale również wyznacza kierunek ku pełnej digitalizacji procesów transakcyjnych w nieruchomościach. To nie jest prosta misja, więc tym bardziej trzymamy kciuki.

Inwestycje od znanych i szanowanych w branży profesjonalistów nie tylko zapewniają solidną podstawę finansową, ale są także źródłem cennego wsparcia merytorycznego oraz pomagają budować zaufanie wśród partnerów i klientów na rynku. Bardzo wiele firm technologicznych jest odklejona od branży, skupiona na technologii samej w sobie, co zwykle kończy się marnie. Wiele wskazuje na to, że w przypadku REDD jest zupełnie inaczej. Mam nadzieję, że coraz więcej firm tworzących innowacje dla nieruchomości będzie działać tak głęboko merytorycznie.


Źródło