Świat

Reformator Masoud Pezeshkian wygrywa wybory prezydenckie w Iranie

  • 6 lipca, 2024
  • 8 min read
Reformator Masoud Pezeshkian wygrywa wybory prezydenckie w Iranie




CNN

Reformatorski kandydat Masoud Pezeshkian wygrał wybory prezydenckie w Iranie – poinformowały w sobotę irańskie władze wyborcze, pokonując swojego radykalnego rywala w kluczowym głosowaniu w obliczu narastających napięć zarówno w kraju, jak i za granicą.

Spośród 30,5 mln głosów zliczonych w piątkowej drugiej turze, Pezeshkian wygrał 53,6%, wyprzedzając ultrakonserwatywnego Saeeda Jalili, który miał 44,3% głosów, według państwowej Press TV. Frekwencja wyborcza wyniosła 49,8%, podała Press TV.

Pezeshkian został wybrany w drugiej turze głosowania po zdobyciu największej liczby głosów w pierwszej turze, wyprzedzając Jalili. Pierwsza tura przyniosła najniższą frekwencję wyborczą w wyborach prezydenckich od czasu ustanowienia Republiki Islamskiej w 1979 r.

„Wyciągniemy dłoń przyjaźni do każdego; wszyscy jesteśmy ludźmi tego kraju i powinniśmy wykorzystać wysiłki każdego dla postępu narodu” – powiedział w swoich pierwszych uwagach po zwycięstwie w wyborach, według Press TV. Podziękował tym, którzy głosowali w piątkowym głosowaniu „z miłością i aby pomóc” krajowi.

Rada Strażników, potężny 12-osobowy organ, którego zadaniem jest nadzorowanie wyborów i ustawodawstwa, musi zatwierdzić głosowanie, zanim Pezeshkian będzie mógł objąć urząd.

Pezeshkian obejmie stanowisko prezydenta w kraju, który zmaga się z rosnącą izolacją międzynarodową, wewnętrznym niezadowoleniem, pogarszającą się gospodarką i perspektywą bezpośredniego konfliktu ze swoim odwiecznym wrogiem, Izraelem.

Przedterminowe wybory, które doprowadziły go do władzy, odbyły się po tym, jak prezydent Ebrahim Raisi zginął w maju w katastrofie helikoptera w odległym północno-zachodnim Iranie, wraz z ministrem spraw zagranicznych Hosseinem Amir-Abdollahianem i innymi urzędnikami. Ustawodawca był jedynym kandydatem reformatorskim ubiegającym się o najwyższe wybieralne stanowisko w kraju, po tym, jak dziesiątki innych kandydatów nie mogło kandydować.

Po zwycięstwie Pezeshkian zaapelował o jedność i wsparcie ze strony rodaków w oświadczeniu zamieszczonym na stronie X.

„Drodzy ludzie z Iranu, wybory się skończyły i to dopiero początek naszego wsparcia/pracy. Trudna droga przed nami nie zostanie wybrukowana, jeśli nie będziecie mieli waszego wsparcia, empatii i zaufania. Wyciągam do was rękę i przysięgam na moją godność, że nie zostawię was samych na tej drodze. Nie zostawiajcie mnie samego” – napisał.

Popierał dialog z wrogami Iranu, szczególnie w kwestii jego programu nuklearnego, i uważa, że ​​jest to sposób na rozwiązanie wewnętrznych problemów kraju.

Warto przeczytać!  Matka Sheezana Khana mówi „chcesz, żeby mój syn też popełnił samobójstwo?”, rodzina zaprzecza miłosnemu dżihadowi

„Podstawową kwestią jest perspektywa: czy chcemy rozwiązać nasze problemy ze światem, czy nie? Wierzę, że musimy wyjść z impasu, aby rozwiązać problemy kraju” – powiedział podczas debaty prezydenckiej przed drugą turą głosowania.

Przywódcy Rosji, Arabii Saudyjskiej, Pakistanu i Syrii byli wśród pierwszych, którzy złożyli gratulacje Pezeshkianowi.

Według państwowej saudyjskiej agencji prasowej, saudyjski następca tronu, książę Mohammed bin Salman, powiedział, że „chce rozwijać i pogłębiać relacje, które łączą nasze dwa kraje i narody oraz służą naszym wspólnym interesom”.

Prezydent Rosji Władimir Putin wyraził nadzieję, że wybór Pezeszkiana rozszerzy dwustronną współpracę „we wszystkich obszarach” w interesie „uproszczenia regionalnego bezpieczeństwa i stabilności” – wynika z oświadczenia Kremla.

Choć prezydent Iranu dysponuje pewnymi uprawnieniami, ostateczna władza należy do Najwyższego Przywódcy, który ma ostatnie słowo we wszystkich sprawach państwa.

Na zdjęciu archiwalnym z 2002 r. ówczesny minister zdrowia Masoud Pezeshkian (po lewej) i ówczesny prezydent Iranu Mohammad Chatami (po prawej) słuchają Abbasa-Alego Karimiego (w środku), dyrektora Centrum Kardiologii w Teheranie, podczas wizyty na sali operacyjnej podczas inauguracji ośrodka.

Pezeshkian, minister zdrowia pod rządami reformatorskiego prezydenta Mohammada Khatamiego, jest wykwalifikowanym kardiochirurgiem i prawodawcą. Zyskał rozgłos dzięki swojemu stanowisku przeciwko represjom wobec protestów prodemokratycznych w 2009 r. i przemocy stosowanej przez niesławną policję moralności w 2022 r. po śmierci Mahsy Amini. Amini zmarł w areszcie policji moralności po zatrzymaniu za nieprzestrzeganie surowego kodeksu ubioru dla kobiet w Republice Islamskiej. Według Organizacji Narodów Zjednoczonych setki osób zginęły, a tysiące zostały aresztowane, gdy władze próbowały stłumić protesty.

Podczas protestów w 2022 r. Pezeshkian powiedział w wywiadzie dla irańskiej telewizji IRINN: „To nasza wina. Chcemy wprowadzić wiarę religijną za pomocą siły. To jest naukowo niemożliwe”.

„Ja ponoszę część winy, wybitni uczeni religijni i meczety ponoszą część winy, a (irański) organ nadawczy ponosi część winy” – powiedział. „Każdy powinien wystąpić i zostać pociągnięty do odpowiedzialności, zamiast łapać tę dziewczynę, bić ją i ostatecznie dostarczać jej ciało (rodzinie)”.

Przedstawił się jako kandydat wszystkich Irańczyków. „Wśród moich zwolenników są zarówno lewica, jak i prawica, nawet ci, którzy się nie modlą” – powiedział podczas niedawnej debaty prezydenckiej.

Po stracie żony i jednego z dzieci w wypadku samochodowym w 1994 r. poświęcił większość swojego czasu polityce. Pezeshkian kandydował na prezydenta w wyborach w 2013 i 2021 r., ale nie udało mu się zrobić postępów.

Warto przeczytać!  Stany Zjednoczone wzywają ONZ do głosowania w celu zatwierdzenia większego dostępu pomocy do Syrii przez Turcję

69-latek pochodzi z rodziny o mieszanym pochodzeniu etnicznym – jego ojciec jest Azerem, a matka Kurdyjką. Perski nie jest jego językiem ojczystym. To poprawiło jego wizerunek w oczach mniejszości irańskich, ale naraziło go na ksenofobiczne ataki ze strony niektórych przeciwników.

Zwolennicy trzymają plakaty irańskiego kandydata na prezydenta Masuda Pezeshkiana podczas wydarzenia kampanijnego w Teheranie w Iranie, 3 lipca.

Eksperci twierdzą, że bardziej umiarkowana twarz w prezydenturze mogłaby ułatwić dialog między Iranem a państwami zachodnimi. W kraju Pezeshkian może również wprowadzić pewne zmiany społeczne, na które kładł nacisk podczas swojej kampanii wyborczej, choć eksperci ostrzegają, że takie posunięcia są dalekie od gwarantowanych.

Sanam Vakil, dyrektor programu Bliskiego Wschodu i Afryki Północnej w londyńskim think tanku Chatham House, powiedział, że mało prawdopodobne jest, aby wybór Pezeshkiana natychmiast przełożył się na zmiany w polityce. „Ale Pezeshkian jasno dał do zrozumienia, że ​​będzie próbował działać poprzez i w ramach systemu, aby być może dostosować się do mniej represyjnego środowiska”.

Reformator nie zagwarantował, że będzie mógł dokonać tych zmian, powiedział Vakil, dodając, że to pokazuje ograniczenia władzy prezydenckiej w Iranie. „Ale może to dodać trochę więcej pola manewru w kwestii wolności społecznych”, zauważyła.

Ra’na Rajabi, Iranka, była szczęśliwa, że ​​Pezeshkian został wybrany.

„Szczerze mówiąc, mam tylko nadzieję, że koszty się zmniejszą, a młodzi ludzie będą mogli łatwo znaleźć pracę i to wszystko, nie mam żadnych innych szczególnych odczuć” – powiedziała, dodając, że ma nadzieję, że „dziewczyny i ludzie będą mogli swobodnie chodzić po ulicy, nie martwiąc się, że ktoś się do nich przyczepi”.

Inne czynniki mogą okazać się trudniejsze do zmiany, zwłaszcza polityka zagraniczna Iranu.

Pezeshkian obejmuje urząd prezydenta w momencie, gdy jego kraj zmaga się z eskalacją napięć między Izraelem a jego zachodnimi sojusznikami, wywołaną wojną w Strefie Gazy i rozwojem irańskiego programu nuklearnego.

Zaledwie trzy miesiące temu Iran i Izrael wymieniły ogień po raz pierwszy, gdy konflikt w Strefie Gazy się rozszerzył. Izrael przygotowuje się teraz do potencjalnego drugiego frontu przeciwko Hezbollahowi, głównemu regionalnemu pełnomocnikowi Iranu, w Libanie.

Warto przeczytać!  Zełenski spodziewa się „ważnych decyzji” w sprawie Ukrainy na szczycie G7

Retoryka między Iranem a Izraelem zaostrzyła się w zeszłym tygodniu, gdy irańska misja przy ONZ stwierdziła, że ​​jeśli Izrael „rozpocznie pełnoskalową agresję militarną” przeciwko Libanowi, wówczas „dojdzie do wyniszczającej wojny”.

„Wszystkie opcje, w tym pełne zaangażowanie wszystkich Frontów Oporu, są na stole” – głosi komunikat na antenie X.

Minister spraw zagranicznych Izraela Israel Katz odpowiedział, że „reżim, który grozi zniszczeniem, zasługuje na zniszczenie”.

Eksperci twierdzą, że nie należy się spodziewać, aby Pezeshkian zmienił obecną sytuację w Izraelu.

Wyraził również wdzięczność generałowi Kasemowi Sulejmaniemu, kontrowersyjnemu przywódcy Al-Kuds Korpusu Strażników Rewolucji Islamskiej, który został zamordowany w ataku USA w 2020 roku.

„Uważam go za powód do dumy narodowej i solę w oczach naszych wrogów” – powiedział niedawno w debacie prezydenckiej.

Masoud Pezeshkian odwiedza Izbę Handlu, Przemysłu, Górnictwa i Rolnictwa w Teheranie w Iranie, 23 czerwca.

Choć państwa zachodnie nie spodziewają się, że wybory te zmienią ich stosunki z Iranem, Pezeshkian jest z pewnością ich preferowanym kandydatem, gdyż jego przeciwnik tylko zaostrzyłby istniejące napięcia – twierdzą eksperci.

Były minister spraw zagranicznych Dżawad Zarif, kluczowy sojusznik Pezeshkiana i reformator, który nadzorował stosunkowo ciepły okres stosunków międzynarodowych prawie dekadę temu, jest wymieniany jako potencjalny kandydat do ponownego zajęcia starego stanowiska pod rządami nowego prezydenta.

Zarif był czołowym dyplomatą Iranu, gdy reżim zawarł umowę z USA i mocarstwami światowymi w celu ograniczenia działalności nuklearnej Teheranu w zamian za złagodzenie sankcji (umowa, która od tego czasu praktycznie upadła). Chociaż jest popularny wśród irańskiej młodzieży, spotkał się również z krytyką ze strony radykałów w kraju za zbytnią przychylność wobec Zachodu.

„W przypadku pana Pezeshkiana sankcje prawdopodobnie zostaną zniesione, a to bardzo dobrze dla ludzi” – powiedział Hossein Imani, mieszkaniec Teheranu. „Na razie mam pozytywne przeczucia (co do Pezeshkiana), pod warunkiem, że spełni złożone obietnice”.

Przed wyborami jednak Najwyższy Przywódca Ajatollah Seyyed Ali Chamenei potępił tych, którzy dążą do poprawy stosunków z Zachodem. A Pezeshkian publicznie oświadczył, że będzie ustępował Chameneiemu w kwestiach polityki zagranicznej, więc nominacja Zarifa jest daleka od pewności.


Źródło