Świat

Rekordowa liczba sojuszników NATO osiąga swój cel w zakresie wydatków na obronę podczas wojny na Ukrainie

  • 17 czerwca, 2024
  • 6 min read
Rekordowa liczba sojuszników NATO osiąga swój cel w zakresie wydatków na obronę podczas wojny na Ukrainie


WASZYNGTON (AP) – Rekordowa liczba 23 z 32 państw członkowskich NATO osiąga w tym roku cel wydatków zachodniego sojuszu wojskowego na obronę, powiedział w poniedziałek sekretarz generalny NATO Jens Stoltenberg, jak Wojna Rosji na Ukrainie podniosła groźbę rozszerzenia konfliktu w Europie.

Szacunkowa liczba to prawie czterokrotny wzrost w porównaniu z 2021 r., kiedy tylko sześć krajów osiągnęło cel. Miało to miejsce przed inwazją prezydenta Rosji Władimira Putina na pełną skalę na Ukrainę w 2022 roku.

„Europejczycy robią więcej dla swojego zbiorowego bezpieczeństwa niż zaledwie kilka lat temu” – powiedział Stoltenberg w przemówieniu wygłoszonym przed grupą badawczą Wilson Center.

Po przemówieniu Stoltenberg spotkał się w Białym Domu z prezydentem Joe Bidenem. Prezydent USA powiedział, że za kadencji Stoltenberga sojusz stał się „większy, silniejszy i bardziej zjednoczony niż kiedykolwiek”.

Biden ciepło wypowiadał się o Stoltenbergu, nazywając go „kumpelem” i wyrażając życzenie, aby Stoltenberg, który jest sekretarzem generalnym NATO od 2014 r., mógł sprawować kolejną kadencję po wygaśnięciu obecnej w październiku.

„Wspólnie odstraszyliśmy dalszą rosyjską agresję w Europie” – powiedział Biden. „Wzmocniliśmy wschodnią flankę NATO, dając jasno do zrozumienia, że ​​będziemy bronić każdego centymetra terytorium NATO”.

Stoltenberg zauważył, że sojusznicy kupują więcej sprzętu wojskowego od USA. „Zatem NATO jest dobre dla bezpieczeństwa USA, ale NATO jest również dobre dla miejsc pracy w USA”. powiedział.

Warto przeczytać!  Nowa rosyjska ofensywa na Ukrainę prawdopodobnie zakończyła się fiaskiem: zachodni wywiad

Członkowie NATO zgodzili się w zeszłym roku na wydawanie co najmniej 2% produktu krajowego brutto na obronność. Wzrost wydatków odzwierciedla obawy związane z wojną na Ukrainie.

Polska z ponad 4% udziałem i niewielka Estonia przewodzą w tym roku Stanom Zjednoczonym pod względem odsetka ich PKB wydawanych na obronność. Obydwa kraje graniczą z Rosją.

Według szacunkowych danych NATO opublikowanych w poniedziałek, wydatki na obronę u europejskich sojuszników i w Kanadzie wzrosły tylko w tym roku o prawie 18%, co stanowi największy wzrost od dziesięcioleci.

Niektóre kraje są również zaniepokojone możliwą reelekcją byłego prezydenta Donalda Trumpa, który scharakteryzował wielu sojuszników NATO jako manipulację wydatkami wojskowymi USA i powiedział w trakcie kampanii, że nie broniłby członków NATO które nie spełniają celów w zakresie wydatków na obronę.

„Zmieniające się administracje amerykańskie miały absolutnie słuszną rację, mówiąc, że sojusznicy USA wydają za mało” – powiedział dziennikarzom Stoltenberg. „Dobra wiadomość jest taka, że ​​to się zmienia”.

Wizyta Stoltenberga kładzie podwaliny pod spodziewany, kluczowy szczyt przywódców NATO, który odbędzie się w przyszłym miesiącu w Waszyngtonie. Sojusz wzajemnej obrony urósł w siłę i rozmiar od czasu inwazji Rosji na Ukrainę dwa lata temu, po przyłączeniu się do niego Szwecji i Finlandii.

Wydatki na obronność wielu krajów europejskich spadły po tym, jak upadek Związku Radzieckiego w 1991 r. zdawał się neutralizować to, co było wówczas głównym zagrożeniem dla bezpieczeństwa Zachodu.

Warto przeczytać!  Do domu przechodzi długo oczekiwana Ukraina, Izrael i Tajwan

Jednak po zajęciu przez Rosję Półwyspu Krymskiego na Ukrainie w 2014 r. członkowie NATO jednomyślnie zgodzili się wydać co najmniej 2% swojego PKB na obronę w ciągu dekady. Inwazja na pełną skalę rozpoczęta przez Putina w 2022 r. zachęciła kraje europejskie, które niedawno znalazły się na linii frontu wojny w sercu Europy, do przeznaczenia większych środków na realizację tego celu.

Oczekuje się, że szczyt będzie skupiał się przede wszystkim na tym, co NATO i rządy państw członkowskich NATO mogą zrobić dla Ukrainy w obliczu nieubłaganych ataków powietrznych i naziemnych ze strony potężniejszego sąsiada. Jak dotąd opierają się apelom prezydenta Ukrainy Wołodymyra Zełenskiego o przyjęcie jego kraju do bloku, dopóki trwa wojna.

Stoltenberg wskazał na trwające w międzyczasie wysiłki mające na celu wzmocnienie Ukrainy. Obejmuje to usprawnienie przez NATO ostatecznego procesu członkostwa Ukrainy oraz zapewnienie przez poszczególne państwa NATO zaktualizowanej broni i szkoleń ukraińskiej armii, w tym przekazanie przez USA samolotów F-16 i sprowadzenie ukraińskich pilotów do USA w celu szkolenia na zaawansowanych samolotach.

„Chodzi o to, aby zbliżyć ich tak blisko członkostwa, aby gdy nadejdzie czas i gdy zostanie osiągnięty konsensus, mogli od razu zostać członkami” – powiedział Stoltenberg.

Warto przeczytać!  Sąd skazał Rahula Gandhiego na 2 lata więzienia za zniesławienie Modiego

Jakkolwiek zakończy się rosyjska ofensywa, dopiero włączenie Ukrainy do sojuszu odwiedzie Putina od ponownych prób podboju Ukrainy w przyszłości, powiedział szef NATO.

„Kiedy walki się zakończą, członkostwo Ukrainy w NATO „zapewni, że wojna naprawdę się zakończy” – powiedział.

Perspektywa przystąpienia Ukrainy do NATO od dawna była dla Putina przekleństwem i była jedną z jego deklarowanych motywacji do zajęcia Krymu. W zeszłym tygodniu zaproponował, że nakaże natychmiastowe zawieszenie broni, jeśli Ukraina zrzeknie się planów przystąpienia do sojuszu, ale Ukraina odrzuciła tę ofertę.

A weekendowa konferencja odbywająca się w Szwajcarii było zapowiadane jako pierwszy krok w kierunku pokoju i zakończyło się obietnicą podjęcia działań na rzecz rozwiązania, ale tak się stało kilka konkretnych rezultatów. Uczestniczyły w nim głównie kraje zachodnie, a Rosja nie została zaproszona. Chiny przeczekały tę dyskusję, a następnie Indie, Arabia Saudyjska, Republika Południowej Afryki i Meksyk nie podpisały w niedzielę dokumentu końcowego spotkania.

Kijów ma przewagę liczebną i uzbrojenia walcząc o powstrzymanie większej armii rosyjskiej, która przejęła część terytorium po sporach politycznych, które doprowadziły do ​​opóźnień w dostarczaniu amerykańskiej i europejskiej pomocy wojskowej. W ostatnich miesiącach Ukrainie brakowało żołnierzy, amunicji i obrony powietrznej, gdy siły Kremla próbowały sparaliżować krajowe źródła energii i przedrzeć się przez linię frontu we wschodnich częściach kraju.




Źródło