Reporterka wzywa Blake Lively za „niewygodny” wywiad
Wszystko zaczęło się od niej.
W obliczu dramatu, który rozgrywa się za kulisami wokół Blake Lively i jej nowego filmu „It Ends With Us”, dziennikarka Kjersti Flaa opowiedziała o nieprzyjemnym wywiadzie z Lively, który, jak stwierdziła, był „najbardziej niezręczną sytuacją”, jakiej „kiedykolwiek” doświadczyła.
36-letnia Lively znalazła się w centrum kontrowersji z powodu plotek o konflikcie z jej kolegą z planu „It Ends With Us” i reżyserem Justinem Baldonim, 40-latkiem.
Niedawno Flaa zamieściła w sieci fragment wywiadu z gwiazdą „Plotkary” z 2016 r. i ostro skrytykowała jej zachowanie.
Flaa zamieściła nagranie na swoim kanale w serwisie YouTube i podpisała je: „Wywiad z Blake Lively, który sprawił, że chciałam rzucić pracę”.
Na zdjęciu Flaa przeprowadza wywiad z Lively i Parker Posey na temat ich filmu „Cafe Society”.
Lively, która od 2012 r. pozostaje w związku małżeńskim z 47-letnim Ryanem Reynoldsem, spodziewała się wówczas ich drugiego dziecka (teraz mają czwórkę).
„Przede wszystkim gratuluję małego brzuszka” – powiedziała na początku wywiadu Flaa, założycielka Content Now TV, odnosząc się do ciąży Lively.
Zamiast podziękować i pójść dalej, Lively dziwnie odpowiedziała: „Gratuluję twój „mały guzek.”
Ponieważ akcja filmu rozgrywała się w latach 30. XX wieku, Flaa zapytał Lively i Posey, czy podoba im się noszenie kostiumów z tej epoki.
Jednak zamiast odpowiedzieć na pytanie, Lively ponownie odparła tonem bojowym.
„Wszyscy chcą rozmawiać o ubraniach, ale zastanawiam się, czy pytaliby o nie mężczyzn” – powiedziała.
„Chciałabym” – powiedziała Flaa.
„Rozmowa z Blake Lively i jej kolegą z planu serialu Cafe Society była najbardziej niezręczną sytuacją podczas wywiadu, jakiej kiedykolwiek doświadczyłam” – napisała Flaa.
„Czy nie wypada pogratulować komuś ciąży lub zapytać inną kobietę o kostiumy, które nosi w filmie?”
Odświeżony wywiad stał się viralem, a komentujący szybko zaczęli krytykować Lively.
„Blake była po prostu wyjątkowo niegrzeczna i brakowało jej klasy. Wstyd jej” – napisał jeden z widzów.
Inna persona zauważyła: „Kiedy od razu udawała, że obraziła się na pytanie o ubrania? Szalone zachowanie. Naprawdę pokazała swoje prawdziwe oblicze”.
„Ona i jej mąż ciągle rozmawiają o swoich dzieciach, a ty nie możesz jej pogratulować ciąży? To było takie dziwne i niestosowne zachowanie, przykro mi, że musiałeś to przesiedzieć” – skomentował inny widz.
„Szczególnie jako dorośli, którzy są w branży od dłuższego czasu, wiedzą lepiej” – powiedziała czwarta osoba. „To po prostu podłe zachowanie dziewczyny. Zwłaszcza, gdy Blake powiedział 'gratulacje z okazji TWOJEGO małego brzuszka’. Jak? Tak niepotrzebne”.
Lively ostatnio gości na pierwszych stronach gazet za sprawą filmu „It Ends with Us”. Oparty na bestsellerowej książce Colleen Hoover, film opowiada o Lily (Lively), kobiecie, która wdaje się w przemocowy związek z Ryle’em (Baldoni).
Baldoni nie został sfotografowany z pozostałymi członkami obsady na premierze, a wielu z nich najwyraźniej przestało go obserwować w mediach społecznościowych, co wywołało spekulacje na temat tego, co dzieje się za kulisami.
Przedstawiciele branży poinformowali Page Six, że Baldoni był „niezwykle trudny” i „nikt z obsady nie lubił z nim pracować”, dodając, że sprawił, że Lively czuła się „niekomfortowo” w związku ze swoim ciałem po porodzie, po urodzeniu syna, Odyna.
Pewien pracownik studia twierdził później, że Lively i Baldoni mieli „dwie wersje” filmu, a ostateczna wersja wygrała.
„Były dwie edycje i studio zdecydowało się na bardziej kobiecą wersję”.
Baldoni powiedział Elle UK: „Na planie każdego dnia dzieją się te wszystkie rzeczy, zawsze jest tarcie, które się zdarza, gdy kręcisz taki film. A potem, pod koniec dnia, to właśnie to tarcie, jak sądzę, tworzy piękną sztukę. Wszystko w życiu potrzebuje tarcia, aby się rozwijać”.
Według doniesień Baldoni zatrudnił Melissę Nathan, menedżerkę ds. kryzysów PR Johnny’ego Deppa.
Gwiazda „Jane the Virgin” w wywiadach na temat filmu poruszała również temat przemocy domowej.
Z kolei Lively była krytykowana za skupianie się na modzie, swojej linii kosmetyków do włosów Blake Brown i filmie „Deadpool i Wolverine” swojego męża podczas trasy prasowej.
Jeden z użytkowników X napisał: „Blake Lively spędza cały czas promocji swojego nowego filmu, który opowiada o przemocy domowej i znęcaniu się, udając, że to fajna babska impreza, np. oglądanie 'Mamma Mia’ i jednoczesne promowanie swoich interesów, co jest NIEZWYKŁYM zachowaniem”.
Pośród fali krytyki Lively we wtorek udostępniła na swoim Instagramie klip z wywiadu dla BBC News.
„Ona nie jest tylko ocalałą ani tylko ofiarą. Choć to wielkie rzeczy, to nie stanowią o jej tożsamości” – powiedziała Lively o swojej postaci.
Dodała, że Lily „nie definiuje nic, co ktoś jej zrobił, ani wydarzenie, które jej się przytrafiło, nawet jeśli jest ich wiele”.
Absolwentka „Gossip Girl” zauważyła: „Ona definiuje samą siebie i myślę, że to głęboko wzmacniające… Nikt inny nie może cię zdefiniować. Żadne doświadczenie nie może cię zdefiniować. Ty siebie definiujesz”.
Lively udostępniła również statystyki dotyczące przemocy w związku partnerskim, a także link do infolinii i dostęp do „natychmiastowej pomocy”.
„It Ends With Us” odniósł sukces, zarabiając w kinach krajowych 50 milionów dolarów przy budżecie wynoszącym 25 milionów dolarów.