Filmy

Reżyser Animal Kingdom omawia najbardziej fascynujący film science fiction z 2024 roku

  • 11 lipca, 2024
  • 10 min read
Reżyser Animal Kingdom omawia najbardziej fascynujący film science fiction z 2024 roku


Ten wywiad z Królestwo zwierząt reżyser Thomas Cailley został pierwotnie opublikowany w związku z premierą kinową filmu w USA. Został zaktualizowany i ponownie opublikowany na potrzeby debiutu filmu w Hulu.

We francuskim filmie science-fiction Królestwo zwierzątświat się zmienia, a ludzie zmieniają się wraz z nim. Mutacja zaczyna przekształcać ludzi w hybrydy zwierzęce, tworząc różnorodne ptaki-ludzie, owady-ludzie, ssaki-ludzie i wiele innych nowych typów istot. W środku tego przewrotu znajduje się podzielona rodzina — matka, będąca w trakcie mutacji, zaginęła z transportu medycznego, co sprawia, że ​​ojciec i syn rozpaczliwie jej szukają. Fantastyczny film jest teraz dostępny do wypożyczenia cyfrowego i streamingu w Hulu, po pierwotnym pokazie w Cannes i na innych festiwalach filmowych w 2023 roku.

Projekt stworzenia w Królestwo zwierząt jest doskonałym przykładem tego, jak praktyczne i cyfrowe efekty mogą działać w harmonii, aby się wzajemnie uzupełniać, budując efekt nieosiągalny dla żadnego z nich z osobna. Reżyser Thomas Cailley i jego zespół wykorzystali mieszankę różnych praktycznych efektów (garnitury, makijaż, animatronika) i efektów cyfrowych, aby stworzyć jedne z najbardziej sugestywnych i oryginalnych projektów od lat, jak łuskowaty łuskowiec-człowiek lub kameleon-człowiek, który potrafi wtopić się w otoczenie.

Warto przeczytać!  Box Office – „Deadpool i Wolverine” znów dominują, a „Skrzydła kruka zostają obcięte”

Ale w sercu filmu znajduje się wzruszająca relacja między ojcem a synem. Romain Duris (Aramis w najnowszej francuskiej adaptacji przeboju Trzej muszkieterowie) jest niesamowicie wzruszający w swoim przedstawieniu ojca, François, wydobywając jego strach przed utratą ukochanej rodziny i głęboką troskę, jaką ma o nich bez względu na okoliczności. Występ Paula Kirchera jako jego syna, Émile’a, jest transcendentny, zwłaszcza gdy nastolatek zaczyna przechodzić przez nieoczekiwane zmiany, rozwijając każdy element swojego występu fizycznego, jednocześnie zachowując kapryśną duszę niespokojnego nastolatka. Razem wnoszą złożoną relację do życia w gorączkowym świecie.

Fascynująca i niekończąca się dyskusja, zwłaszcza w kwestiach dotyczących człowieczeństwa i tego, jak traktujemy tych, którzy różnią się od nas, Królestwo zwierząt przedstawia swój zmieniający się świat z wielką starannością. Obecność tych hybrydowych ludzi wywołuje różne reakcje u ludzi w filmie — współczucie, strach, gniew, obrzydzenie. Niektórzy ludzie są głęboko zaniepokojeni tym, jak traktowani są hybrydowi ludzie i opowiadają się za współistnieniem, podczas gdy inni tworzą milicje i opowiadają się za przemocą. Wszystko to skutkuje bardzo ugruntowanym przedstawieniem tego, jak nasze społeczeństwo reaguje na ludzi, którzy są odmienni, we wszystkich jego odcieniach.

Romain Duris trzyma Paula Kirchera, gdy ze strachem patrzą w górę i opierają się o samochód w The Animal Kingdom

Obraz: Uwalnianie magnesu

Centralne założenie filmu jest takie, że zaprasza do wielu różnych alegorycznych odczytań: Czy chodzi o rasę? Czy chodzi o niepełnosprawność? Czy chodzi o płeć? Czy chodzi o ksenofobię? Cailley powiedział Polygonowi, że docenia ogromną rozpiętość interpretacji w dotychczasowych reakcjach publiczności, ale reżyser upiera się, że nie ma dobrej odpowiedzi. Wszystko to składa się na jeden z najbardziej intrygujących filmów roku i jedno z najlepszych oryginalnych dzieł science fiction w ostatnich latach. Przed premierą Polygon rozmawiał z Cailleyem o skomplikowanej moralności filmu, wspaniałych efektach i jego ulubionych projektach stworzeń z pomocą tłumacza, Nicholasa Elliota.


Polygon: Skąd wziął się pomysł na projekt i jak doszło do Twojego zaangażowania?

Thomas Cailley: Początkowo chciałem opowiedzieć historię ojca i syna i chciałem, aby był w niej element fantasy, coś, co zmieni narrację, przeniesie ją gdzie indziej. I przypadkiem spotkałem młodą kobietę [Pauline Munier] która była scenarzystką, która wciąż chodziła do szkoły, właściwie na studia scenopisarskie w tamtym czasie. I napisała historię o hybrydyzacji zwierząt i ludzi, i wydało mi się to bardzo interesujące. I tak zaczęłyśmy pracować nad projektem razem. To było w 2019 roku, cztery lata temu.

Jaki był Twój stosunek do gatunku science fiction przed nakręceniem tego filmu?

Cóż, mój pierwszy film [Love at First Fight] stopniowo zmierza w kierunku pewnego rodzaju science fiction lub elementu antycypacji. To historia młodej kobiety, która jest przekonana, która jest przekonana, że ​​świat się skończy, a na końcu filmu to się faktycznie dzieje. I to jest coś, co musieliśmy pokazać, musieliśmy to wyreżyserować. Początkowo nie było to zaplanowane, kiedy zaczynałem pisać mój pierwszy film fabularny. I robiąc to, odkryłem przyjemność wymyślania tego rodzaju obrazów. I to jest coś, do czego chciałem powrócić w kolejnym filmie, powrócić do tej wolności, którą uzyskujesz pracując z gatunkiem, który pozwala ci głębiej wniknąć w wiarę w postacie.

Romain Duris i Paul Kircher stoją w lesie i ze zdziwieniem patrzą na coś, co dzieje się poza ekranem w filmie Królestwo zwierząt

Obraz: Uwalnianie magnesu

Jaka była Twoja filozofia i podejście do projektowania stworzeń w filmie?

Koncepcja mutacji polega na tym, że zaczyna się od ludzkiego ciała, by przejść do czegoś innego, do innej granicy, nowego horyzontu, i staraliśmy się zachować realizm i organiczność. W większości filmów, które poruszają temat mutacji, jest coś magicznego lub przyspieszonego w mutacji — transformujesz się, ponieważ na zewnątrz jest pełnia księżyca, albo zakładasz kostium i stajesz się pół człowiekiem, pół zwierzęciem. Tutaj chcieliśmy czegoś znacznie bardziej postępowego, co w pewnym sensie byłoby jak choroba, a to było najtrudniejsze do zrobienia.

Pierwsze spotkania, na których mieliśmy przygotować film, były naprawdę przerażające, ponieważ wydawało się, że będziemy musieli zrobić 100% CGI, 100% efektów cyfrowych, a ja tego absolutnie nie chciałem. Więc próbowaliśmy połączyć każdy możliwy rodzaj efektów. W większości scen masz do czynienia z prawdziwymi aktorami, przed kamerą cały czas jest prawdziwe ciało. I bardzo ciężko pracowaliśmy nad robieniem rzeczy z makijażem, protezami, animatroniką, czyli robotami. A kiedy naprawdę nie mogliśmy tego zrobić, używaliśmy CGI. Więc jest hybrydyzacja technologii, którą widzisz w każdym ujęciu filmu. Koktajl, którego używamy, jest zawsze inny. I co jest naprawdę interesujące w tym koktajlu, to po pierwsze, jest bardziej realistyczny, nie ma zielonego ekranu, nie ma przechwytywania ruchu; a po drugie, ponieważ miks technologii jest zawsze inny, oko widza nigdy nie ma szansy przyzwyczaić się do tego, co widzi i zrozumieć, co się dzieje, pod względem technologii.

Na zakończenie, skoro pytałeś o filozofię, zacząłem pracować z autorem komiksów. A potem pracowałem z ludźmi, których nazywa się projektantami postaci. Kiedy zaczynałem pisać na samym początku, pomysł był taki, że mutacja nastąpiła z ludzi w zwierzęta, takie, jakie widzimy w naturze, ale im bardziej posuwałem się do przodu z kręceniem i im bardziej poznawałem aktorów, którzy mieli grać te postacie, tym bardziej odkrywałem, że byłoby o wiele ciekawiej, gdyby każda postać wymyśliła postać, którą miała uosabiać. I tak przeszliśmy do tych nietypowych oryginalnych form, które w rzeczywistości nie są dokładnie tym, co znajdujemy w naturze. I tak nie jest to tyle powrót do natury, co odkrycie nowej ludzkości, nowej granicy w ewolucji.

To bardzo interesujące, zwłaszcza związek między hybrydyzacją technik i hybrydyzacją gatunków w filmie. Czy są jakieś projekty stworzeń, które szczególnie lubisz? Dla mnie najbardziej uderzającym ujęciem filmu jest to, w którym osoba ma skórę gadzią i widać, jak jej łopatki poruszają się, gdy prześlizguje się przez trawę.

Ciekawe, że wspomniałeś o gadzie, ponieważ to również jedno z moich ulubionych stworzeń. I jest to jedno z tych, które jest dość reprezentatywne dla naszej pracy. Wiesz, to jest postać, której nigdy nie widzisz w całości. Ale mamy ujęcie jego pleców. A pomysł na jego plecy wyszedł od współczesnego tancerza, którego odkryłem, który ma bardzo interesujące kości lub strukturę szkieletu i mięśnie. A kiedy ten tancerz kładzie się płasko na podłodze, jego łopatki dosłownie się podnoszą, tworząc bardzo interesującą rzeźbę na jego plecach, co jest niepokojące, ponieważ jest to człowiek, ale to też coś innego. Więc w przypadku tego aktora, który grał gada, dosłownie nałożyliśmy mu nową skórę na plecy i poprosiliśmy go, aby poruszał się do przodu jak gad. A to, co widzisz na jego plecach i jego strukturze szkieletu, jest naprawdę częściowo ludzkie i częściowo zwierzęce. Bardzo podobała mi się też kobieta-kałamarnica w supermarkecie, która nawiasem mówiąc jest również tancerką.

Adèle Exarchopoulos i Romain Duris wyglądają oszołomieni, stojąc w sklepie spożywczym w The Animal Kingdom

Obraz: Uwalnianie magnesu

Czy w kontekście współpracy z aktorami przy projektowaniu stworzeń pojawiło się jakieś olśnienie „Eureka!”? momenty, które wydawały się takie, Tak, ta osoba naprawdę zrozumiała, czego tu chciałem?

Był taki moment w filmie. To moment, kiedy François, ojciec Emila, walczy ze stworzeniem za restauracją. To stworzenie przypominające człowieka i morsa. I tę walkę przerywa koleżanka François. Uderza stworzenie wiosłem kajakowym. I w tym momencie stworzenie i kobieta wymieniają spojrzenia. I to był naprawdę piękny moment, pomyślałem. Aktor w tym kostiumie w ogóle nie mógł widzieć, z powodu kostiumu. Ale zrozumiał coś na temat niezbędnego ruchu fizycznego i czas naprawdę się zatrzymał. W tym momencie jest połączenie, które jest bardzo poetyckie w rozumieniu sceny przez aktorkę, rozumieniu sceny przez niewidomego aktora i tego, co trzy lub cztery osoby kontrolują animatronikę, ponieważ w głowie tego stworzenia jest około 1000 silników, co one robią, i to sprawia, że ​​ta scena walki zamienia się w spotkanie dwóch istot. I ten moment naprawdę mnie poruszył, bo poczułem, że cały zespół się jednoczy i działa w spójny sposób.

W filmie jest wiele tematów, które można odczytać jako alegorię. Czy były jakieś współczesne tematy, o których myślałeś konkretnie?

Oczywiście, w filmie jest bardzo uniwersalny temat, jakim jest relacja rodzic-dziecko i przekazywanie rzeczy przez dwa pokolenia. To głęboki temat filmu, co oznacza pozostawienie czegoś komuś: François, który przekazuje świat swojemu synowi, Emilowi. I to jest pytanie, które ma dla mnie duże znaczenie, ponieważ jestem stosunkowo młodym ojcem i uważam to pytanie o to, co rodzic przekazuje swoim dzieciom, za naprawdę tajemnicze. Podczas realizacji tego filmu bardzo staraliśmy się nie ograniczać tej metafory. Myślę, że interesujące w fantasy, kiedy działa, jest to, że każdy może ją interpretować, jak chce.

Więc byłem bardzo szczęśliwy, kiedy zaczęliśmy pokazywać ten film widzom, widząc, że wiele osób dostrzegło w nim różne metafory. Niektórzy mówili mi o metaforze różnic, o tym, jak akceptujemy różnice. Niektórzy mówili mi o kryzysie migracyjnym w dzisiejszej Europie. Niektórzy mówili mi o psychiatrii, sytuacji psychiatrii we Francji i Europie. Niektórzy mówili o osobach, które są rasowo nastawione, co jest francuskim terminem oznaczającym posiadanie niecentralizowanej tożsamości rasowej. A inni mówili mi o zmianie płci. Myślę, że siła fantazji, kiedy działa, polega na tym, że nie wszystko zostaje rozwiązane. Pozostawiasz miejsce dla widza.

Królestwo zwierząt jest dostępny w serwisie Hulu i można go wypożyczyć cyfrowo lub kupić na Amazonka, Wudui podobnych platformach.


Źródło