Reżyser „Brats” Andrew McCarthy zastanawia się nad etykietą Brat Pack
Gary’ego Gershoffa/WireImage
Na światowej premierze Tribeca Bratyaktor, który stał się reżyserem Andrew McCarthy, powiedział, że wytwórnia Brat Pack, którą „otrzymał jako okropną”, zamieniła się w „błogosławieństwo”.
To właśnie ten nieprawdopodobny wątek właściwie zmusił go do nakręcenia filmu, powiedział McCarthy w piątkowy wieczór podczas pytań i odpowiedzi po projekcji. „W zeszłym roku skończyłem 60 lat i zaczynam patrzeć na swoje życie trochę inaczej” – powiedział. „Spojrzałem wstecz na ten przełomowy moment w mojej przeszłości, który ciągnąłem za sobą przez tyle lat, i wydawało mi się, że zamarł w przeszłości. I chciałem przenieść to do mojej teraźniejszości. I badając to, mógłbym to w pewnym sensie uhonorować. A jeśli to uszanowałem, zaczęło to zamieniać się w błogosławieństwo. A potem zafascynowała mnie podróż”.
Na scenie do McCarthy’ego dołączyli współcześni aktorom Ally Sheedy, Demi Moore i Jon Cryer, a także reżyserka obsady Marci Liroff, Ładnie w różowym reżyser Howard Deutch i dziennikarz David Blum. Grupa, wraz z Emilio Estevezem, Juddem Nelsonem, Robem Lowe i Molly Ringwald, została nazwana Brat Pack w artykule z okładki Bluma w Nowy Jork magazyn w 1985 roku. Efekt tej porażająco zwięzłej glosy był, delikatnie mówiąc, skomplikowany. Estevez i McCarthy wspominają rozwiązanie projektu, nad którym mieli współpracować po ukazaniu się artykułu, ponieważ oboje nagle nie chcieli mieć nic wspólnego ze swoimi towarzyszami ze Stada. Twierdzą, że czołowi reżyserzy Hollywood, w tym Spielberg i Scorsese, nie zadzwonili, ponieważ pseudonim sprawiał, że wydawali się tępi, płytcy i niepoważni w stosunku do swojego rzemiosła.
„Największą stratą był czas, który straciliśmy ze sobą przez te lata” – powiedział Moore. „Istniała obawa, że jeśli nie spróbujemy po prostu wyprowadzić się na własną rękę, będziemy postrzegani jako mniejsi. A radością z tego wynikającą jest ponowne połączenie i szansa, którą mamy teraz, na coś, co było naprawdę decydującym i pięknym momentem radości w naszym życiu”.
Próbując ponownie nawiązać kontakt z innymi Brat Packersami, McCarthy w filmie często zauważa, że w wielu przypadkach nie widzieli się od ponad 30 lat.
Zapytany, czy praca nad filmem dała mu to, czego chciał, McCarthy wyznał: „Nie wiem, czego chciałem, ale jak powiedziała Demi, znów jesteśmy w kontakcie”. Jak szczenięta, powiedział: „Wszyscy jesteśmy z tego samego miotu”. Chociaż prasa początkowo zakładała, że członkowie Brat Pack rzeczywiście podróżowali w stadzie, ta odpychająca logika stała się jedną z potwierdzających rzeczy w związku z tym doświadczeniem, powiedział McCarthy. „Jest coś, co każdy z nas ma, co sprawia, że możemy po prostu spojrzeć na siebie i powiedzieć: «Och, cześć.» I to jest piękna rzecz. Nie miałem tego przez 30 lat.
Blum ze swojej strony nie cofnął się przed zagraniem podczas pytań i odpowiedzi. Pojawia się w filmie podczas niezręcznej rozmowy z McCarthym. Podczas sesji pytań i odpowiedzi Blum wywołał drwiny i jęki publiczności, wyjawiając, że McCarthy zapytał go, czy chce przeprosić za napisanie tego artykułu. „Ta część nie przeszła ostatecznego etapu” – powiedział. Po tym, jak Blum powiedział w trakcie pytań i odpowiedzi, że zamierzał „uhonorować” nową gwardię młodych aktorów szturmujących bramy Hollywood, McCarthy odpowiedział: „Jeśli twoim zamiarem było świętowanie, tak się nie stało”. Blum wyjaśnił: „Przez świętowanie mam na myśli uwagę, która przyciąga widzów, przyciąga ich do tych filmów, do twoich karier. … Wszyscy w tym filmie i wszyscy związani z Brat Pack zrobili wspaniałe kariery”.
Film zadebiutuje na Hulu 13 czerwca.