Filmy

Reżyser filmu „Egzorcyzm” zainspirowany twórczością Russa Meyera i „Egzorcysty”.

  • 19 czerwca, 2024
  • 6 min read
Reżyser filmu „Egzorcyzm” zainspirowany twórczością Russa Meyera i „Egzorcysty”.


„Egzorcyzm” w reżyserii Joshuy Johna Millera będzie miał ogólnokrajową premierę 21 czerwca, ale jeden teatr, który go wystawia, zajmuje szczególne miejsce w jego sercu: Vista Theatre Quentina Tarantino w Hollywood. Vista nie tylko wyświetli „Egzorcyzm” w formacie 35 mm, ale Tarantino zaprogramował kultowy klasyk Russa Meyera z 1965 r. „Szybciej, Kotku! Zabić! Zabić!” jako występ o północy po filmie Millera 21 i 22 czerwca. „Szybciej, Kotku! Zabić! Zabić!” występuje w roli ojca Millera, Susan Bernard, która zmarła pięć lat temu, a „Egzorcyzm” to film zainspirowany twórczością jego ojca, Jasona Millera, który grał ojca Karrasa w „Egzorcyście”, a ostatecznie pracował w niskobudżetowych horrorach, takich jak „Mamusia” i „Wieczny”.

„Maxxxine”
Rodzaje życzliwości

W „Egzorcyzmie” Russell Crowe gra aktora z burzliwą przeszłością, który widzi szansę na odkupienie w nowej roli księdza w remake’u słynnego horroru – nienazwanego w scenariuszu Millera i MA Fortina, ale wyraźnie „Egzorcysta” .” Jednak podczas zdjęć zdarzają się dziwne wypadki, a postać Crowe’a zaczyna się rozpadać, sam będąc pozorną ofiarą opętania. Film w sprytny sposób nawiązuje do historii, które Miller (i każdy inny miłośnik horrorów) słyszał przez całe swoje życie o „Egzorcyście” rzekomo jako filmie przeklętym, chociaż wielkość „Egzorcyzmu” polega na tym, że dociera on do czegoś głębszego; w swoim wnikliwym studium charakteru aktora rozpadającego się, gra przypomina horror „Noc otwarcia” Johna Cassavetesa, co według Millera było całkowicie zamierzone.

„Ludzie pytali: «Czy na planie «Egzorcysty» miały miejsce przeklęte wydarzenia i jaki wpływ miała ta mitologia na twojego ojca?” Miller powiedział IndieWire. „I powiedziałbym, że sława była jego największym przekleństwem”. W tym samym roku, w którym ukazał się „Egzorcysta”, Miller zdobył nagrodę Pulitzera i nagrodę Tony za sztukę „That Championship Season”, podczas gdy zaledwie kilka lat wcześniej sprzedawał plazmę, aby pomóc swojej rodzinie. „Efekt supernowej stworzył cień, spod którego prawie nie można było się wydostać, i myślę, że to go głęboko prześladowało. Po „Egzorcyście” bardzo chciał nakręcić film na podstawie swojej sztuki i był to herkulesowy wysiłek, który nigdy nie został zrealizowany w sposób, jaki sobie wyobrażał. To była katastrofa, jeśli chodzi o to, jak wyobrażał sobie sukces, i myślę, że to również go prześladowało.

Warto przeczytać!  Recenzja – „Thrawn: Alliances” #4 dokonuje zaskakującego wyboru, który zagraża serii

Rozpacz Jasona Millera z powodu tego, że nigdy nie będzie w stanie dorównać swoim wczesnym sukcesom, ostatecznie prześladowała nie tylko jego, ale całą jego rodzinę, gdy popadł w alkoholizm i narkomanię, podobnie jak postać Crowe’a w „Egzorcyzmie”. „Czasami trudno jest wykazać się empatią, gdy jest się dzieckiem osoby uzależnionej” – powiedział Miller. „Przeważnie jesteś po prostu wkurzony. Ale z biegiem lat dorastasz i zdajesz sobie sprawę, że twój tata może być zarówno dobry, jak i zły. Te dwie rzeczy mogą współistnieć. To był film, który był próbą namalowania portretu kogoś, kto zawsze wydawał mi się głęboko dręczony żalem i lawiną złych wyborów. Mitologia przeklętego filmu była tylko wisienką na torcie — naprawdę bardziej interesowała mnie ta podziemna wojna psychologiczna, która toczyła się w jego wnętrzu”.

O ile „Egzorcyzm” jest hołdem złożonym jego ojcu, o tyle poprzedni scenariusz Millera „The Final Girls” był listem miłosnym do jego matki, której rola w filmie „Szybciej, Kotku! Zabić! Zabić!” było zaskoczeniem dla Millera, gdy był nastolatkiem. „Po raz pierwszy usłyszałem o tym filmie, gdy w liceum podszedł do mnie przyjaciel i powiedział: «Widziałem twoją mamę w filmie dla dorosłych»” – powiedział Miller. „Poszedłem do wypożyczalni wideo, ale nie pozwolili mi go wypożyczyć, ponieważ miał ocenę X – technicznie rzecz biorąc, nie miał oceny, ale nazywali to oceną X. Poszedłem do mamy i zapytałem: „Występujesz w filmie dla dorosłych?”. Powiedziała: „Chciałam o tym z tobą porozmawiać”, a ja siedziałam i zastanawiałam się: „O mój Boże, moja mama była gwiazdą porno?”

SZYBCIEJ, CIPKO!  ZABIĆ!  ZABIJ!, od lewej: Sue Bernard, Paul Trinka, Tura Szatana, 1965
„Szybciej, Kotku! Zabić! Zabić!’Kolekcja Everetta

Bernard wyjaśniła synowi, że film nie jest pornografią, ale dziełem sztuki celebrującym kobiecą seksualność. „Powiedziała: «Russ miał wizję i chcę, żebyś ją zobaczył. To piękny film” – powiedział Miller. „Obejrzałem i zakochałem się w tym filmie i nadal go kocham. Jako osoba queer myślę, że istnieje powód, dla którego ludzie queer kochają jego filmy. Jest taki bunt przeciwko jakiemukolwiek heteronormatywnemu przedstawianiu seksualności, że masz wrażenie, że to przestrzeń przyjazna osobom queer. Kobiety mają ogromną władzę i są też odcienie lesbijstwa. Russ pokazał, że jest miejsce na kino transgresyjne i że można działać poza systemem i tworzyć własne imperium, niezależnie od tego, czy jest małe, czy duże. Powiedział: „Będę robił, co chcę i nie chcę przyłączać się do systemu”. Będę punk rockiem i będę kręcił tutaj swoje filmy”.

Warto przeczytać!  Twórcy „Food Inc. 2” Michael Pollan i Eric Schlosser w sequelu

Ten przykład pomógł Millerowi odnaleźć swoje miejsce jako twórcy filmowego o charakterze transgresyjnym i wykorzystać swoje gatunkowe korzenie jako aktor dziecięcy w filmach takich jak „Near Dark”, „Class of 1999” i „Halloween III: Sezon czarownic”. „Jako dziecięcy aktor marzyłem tylko o występie w programie telewizyjnym” – powiedział Miller. „Tak naprawdę nie miałem konwencjonalnej rodziny, więc bycie dzieckiem w rodzinie w ABC wydawało się idealnym sposobem na jej posiadanie. Ale nikt nie chciał mnie obsadzić, bo wydawało mi się, że po prostu wszystkich zabiję. Dlatego obsadzono mnie w filmach jako wampir i morderca. W końcu Miller zdał sobie sprawę, że świat horrorów i filmów klasy B nie jest czymś, od czego należy uciekać, ale czymś, co można świętować. „Zajęło mi trochę czasu, zanim zdałem sobie sprawę, że to jest moje miejsce, a ci ludzie to moje plemię”.

W tym duchu Miller twierdzi, że w swoim następnym filmie prawdopodobnie wróci do czegoś nieco niższego budżetu i niesystemowego niż „Egzorcyzmy”. „Myślę, że to jest moje miejsce” – powiedział. Na razie jest po prostu podekscytowany możliwością podzielenia się kamerą Vista z mamą w weekend otwarcia i uhonorowania dziedzictwa filmów klasy B, które odziedziczył po niej i swoim ojcu. „Uwielbiam oglądać moją mamę w tym filmie i zdawać sobie sprawę, że pogodziła się z faktem, że była częścią czegoś naprawdę fajnego, a nie czegoś, czego można było się wstydzić. To trochę nadprzyrodzone, że premiera przypada w piątą rocznicę jej śmierci, ale ona będzie gdzieś w budynku na celuloidzie”.

Warto przeczytać!  Dokument O niebezpieczeństwach dziennikarstwa śledczego

Premiera „Egzorcyzmu” odbędzie się w piątek, 21 czerwca.


Źródło