Filmy

Reżyser filmu „Pod Paryżem” Shark o planach na kontynuację, krytyka igrzysk olimpijskich

  • 13 czerwca, 2024
  • 8 min read
Reżyser filmu „Pod Paryżem” Shark o planach na kontynuację, krytyka igrzysk olimpijskich


W zeszłym tygodniu francuski film o rekinach „Pod Paryżem” przeprowadził podwodny atak na ogólnoświatową transmisję strumieniową, zdobywając najlepszą premierę dla filmu nieanglojęzycznego w serwisie Netflix, który uzyskał 41 milionów wyświetleń w ciągu pięciu pierwszych dni w serwisie.

Wypuszczany na miesiąc przed rozpoczęciem letnich igrzysk olimpijskich w Paryżu film o triathlonistach, którzy zostają pochłonięci podczas wyścigu pływackiego w Sekwanie, zajął pierwsze miejsce w pierwszej dziesiątce najlepszych filmów nieanglojęzycznych serwisu Netflix w 93 krajach. „Pod Paryżem” pochwalił nawet mistrz horroru Stephen King, który przyznał, że początkowo myślał, że będzie to „film żartobliwy, jak „Sharnado”” i stwierdził, że jest „naprawdę całkiem dobry”. „Ostatnie 25 minut było niesamowite” – powiedział King w programie X.

To spore osiągnięcie jak na film, który na papierze najwyraźniej nie był łatwy do sprzedania, mówi Xavier Gens, twórca filmu „Pod Paryżem” Różnorodność. Projekt został odrzucony przez francuskie studia i finansistów, zanim dołączył do niego Netflix, mówi Gens, reżyser filmów gatunkowych, takich jak „Hitman” i „Mayhem!” z 2007 roku. oprócz odcinków „Lupina”.

„Ludzie we Francji nie odważyli się tego dotknąć. To film, którego nie można było wyprodukować i sfinansować w tradycyjny sposób, ponieważ ludzie zakładali, że filmy o rekinach mogą kręcić tylko Amerykanie lub Koreańczycy” – mówi. Ostatecznie film został wyprodukowany przy budżecie mieszczącym się w przedziale od 15 do 20 milionów euro (16–21 milionów dolarów), co jest wysoką ceną jak na francuskie standardy. Budżet w większości pokrył Netfliks, wraz z ulgami podatkowymi we Francji, gdzie prowadzono postprodukcję, a także w Belgii i Hiszpanii, gdzie kręcono film.

Gens twierdzi, że „Pod Paryżem” to w równym stopniu film gatunkowy, którego celem jest rozrywka dla widzów, jak i satyra polityczna w stylu „Nie patrz w górę”, w której ostro krytykuje się hipokryzję francuskich polityków, którzy twierdzą, że celem igrzysk olimpijskich jest podnoszenie ludzi razem, gdy istnieje również program komercyjny i konsekwencje dla zmian klimatycznych.

Warto przeczytać!  Oto wszystkie filmy, które pojawią się w czerwcu w serwisie Netflix oraz „Godzilla Minus One”

Film, oparty na oryginalnym pomyśle Edouarda Dupreya i Sebastiena Auschera, został napisany przez Gensa, Maud Heywang i Yannicka Dahana. Berenice Bejo, nominowana do Oscara za „Artystę”, występuje w roli pogrążonej w żałobie naukowczyni, która współpracuje z policjantem, aby zapobiec śmiertelnemu atakowi rekina w przededniu międzynarodowego triathlonu odbywającego się nad Sekwaną.

Cały pomysł kąpieli w Sekwanie, zwykle uważanej za zbyt zanieczyszczoną, aby się kąpać, jest także żartem zaczerpniętym bezpośrednio z obietnicy burmistrz miasta Anne Hidalgo, że oczyści rzekę na tyle, aby sportowcy i goście mogli w niej pływać podczas Olimpiada. Według francuskich mediów, w tym „Le Figaro”, na oczyszczenie paryskiej rzeki wydano aż 1,5 miliarda dolarów. Jak na ironię, podczas gdy „Pod Paryżem” przyciąga miliony oczu filmem o rzece pełnej rekinów i śmieci, w tym tygodniu burmistrz Paryża przełożył datę „historycznej kąpieli” w Sekwanie ze względu na zawirowania polityczne w kraju. Hidalgo powiedział, że spadek nastąpi po 7 lipca, po przedterminowych wyborach parlamentarnych zwołanych przez prezydenta Francji Emmanuela Macrona po zwycięstwie francuskiej skrajnie prawicowej partii Rassemblement National w wyborach europejskich.

Gens rozmawiał Różnorodność o powstawaniu filmu i perspektywach na kontynuację.

Twój film mnie przestraszył, ale i rozśmieszył. Czy zainspirowałeś się „Don’t Look Up”?

Tak, to była inspiracja. Cały pomysł polegał na tym, aby wziąć to, co obserwujemy we francuskim społeczeństwie i od polityków, i część z tego karykaturować. Zabawne jest to, że wszystkie dialogi w filmie są zaczerpnięte z rzeczywistych przemówień i komentarzy różnych osobistości politycznych, w tym Anne Hidalgo i Valerie Pecresse (przewodnicząca rady regionu Ile de France). Po prostu zmieniliśmy kontekst dla nich wszystkich. Kpiliśmy z tego wszystkiego iw niektórych przypadkach nie potrzebowaliśmy aż tak bardzo karykaturować. Naprawdę dobrze się bawiliśmy wymyślając alternatywną rzeczywistość, w której podkreślamy ludzką głupotę i pokazujemy wszystkim, którzy podejmują błędne decyzje!

Warto przeczytać!  Wyniki box office z weekendu: Ghostbusters: Frozen Empire otwiera się kwotą 45 milionów dolarów

Czy „Pod Paryżem” to także krytyka działaczy klimatycznych?

Nie, ale my pokazujemy, że wszyscy podejmują błędne decyzje, łącznie z niektórymi działaczami. Widzimy, że są różne typy aktywistów. Postać grana przez Berenice Bejo należy do organizacji zainspirowanej prawdziwą organizacją pozarządową Sea Shepherd, którą osobiście wspieram. Została założona przez Paula Watsona i od dawna ostrzega ludzi o niebezpieczeństwach związanych ze zmianami klimatycznymi i zanieczyszczeniem oceanów tworzywami sztucznymi. Ale pokazujemy też innych aktywistów, którzy są bardziej radykalni od innych i podejmują znaczne ryzyko. Krytykowano nas za brak bohatera w filmie i to prawda, wszystko, czego podejmują się nasi bohaterowie w filmie, jest skazane na porażkę. Naszym celem było jednak ukazanie jego komicznego aspektu, a nie czysto realistycznego filmu gatunkowego. Byliśmy naprawdę podekscytowani, gdy zobaczyliśmy, że Stephen King to dostał. Pochwalił nasz film w mediach społecznościowych i to niesamowite, że pochodzi od takiej legendy gatunku.

Rekiny są bardzo przekonujące i przerażające. Jak zostały wykonane?

Tak! Współpracowaliśmy z dwiema bardzo dobrymi firmami vfx we Francji: MPC Paris i Digital District. Nie chciałem, żeby wyglądały przerażająco, postawiliśmy na bardziej realistyczny wygląd niż w typowych filmach o rekinach.

A co ze scenami podwodnymi i zawodami triathlonowymi? Jak to stworzyłeś?

Większość podwodnych scen kręciliśmy w Belgii, na krytej (10 metrów głębokości) scenie wodnej zwanej Lites Studios. Kręciliśmy tam także sceny w katakumbach. Zbudowaliśmy dekorację i zanurzyliśmy ją pod wodą. Potem musieliśmy jechać do Hiszpanii, aby nakręcić sceny triathlonu, ponieważ nie mogliśmy zablokować Sekwany. Nakręciliśmy więc ten film w zbiorniku wodnym na świeżym powietrzu w Alicante w Hiszpanii, gdzie kręcono „Niemożliwe” (film o katastrofie tsunami z Ewanem McGregorem i Naomi Watts w rolach głównych), na który nałożyliśmy tło Paryża. I wygląda to tak realistycznie!

Więc nic nie kręcono w Paryżu. Ale we Francji otrzymałeś ulgę podatkową ze względu na prace postprodukcyjne?

Warto przeczytać!  „The Front Room” – nowy zwiastun horroru A24 od braci Eggers

Tak, dokładnie.

Ile przygotowań włożono w ten film?

Przygotowania zajęły ponad osiem miesięcy. Zrobiliśmy to całkowicie na podstawie wstępnej wizualizacji i prób z aktorami przez pięć tygodni. To była bardzo wymagająca fizycznie sesja, ale świetnie się bawiliśmy z obsadą. Bérénice Bejo, Nassim Lyes, wszyscy byli bardzo zaangażowani.

Czy dostałeś jakieś gniewne telefony od burmistrza Paryża lub Komitetu Olimpijskiego w Paryżu?

Żaden! Ale Berenice Bejo spotkała się ostatnio z Anne Hidalgo i powiedziała jej o filmie, a ona zareagowała bardzo przyjacielsko i powiedziała, że ​​go obejrzy! Nie słyszałem nic od komitetu olimpijskiego, ale usłyszeliśmy od organizatorów triathlonu, którzy byli szczęśliwi, że powstał o nich film.

Twój film pośrednio wypacza igrzyska olimpijskie. Czy to było świadome?

Naszym celem jest każdy! Nie tylko igrzyska olimpijskie. Nie możemy się doczekać cyrku medialnego, który będzie trwał tego lata i będziemy dyskutować na temat ideologii propagowanej podczas igrzysk olimpijskich. W zasadzie igrzyska olimpijskie mają na celu zgromadzenie razem ludzi z całego świata. I to jest wspaniałe i cnotliwe. Ale kryje się za tym mnóstwo hipokryzji i ideologii komercyjnej, których nie popieram.

Kiedy widzisz sukces filmu w serwisie Netflix, czy żałujesz, że nie jest on wyświetlany w kinach na całym świecie?

Nie, nie myślę o tym. Netflix zaryzykował i dał nam budżet, którego nie moglibyśmy zdobyć gdzie indziej. Vincent Roget, z którym właśnie uruchomiłem nowy baner produkcyjny o nazwie Good Players, był producentem mojego poprzedniego filmu „Mayhem!” i przy tym filmie zdziałał cuda, zbierając ulgi podatkowe z Francji i Belgii, a także Hiszpanii.

Czy masz w przygotowaniu kontynuację?

W tej chwili nie zajmujemy się tym, ale istnieje szansa, że ​​wkrótce będziemy o tym rozmawiać. Jeśli powstanie kontynuacja, będzie ona rozgrywać się w Paryżu całkowicie zanurzonym pod wodą.


Źródło