Filmy

Reżyser Kei Chika-ura o swoim przełomowym filmie „Great Absence”

  • 19 lipca, 2024
  • 9 min read
Reżyser Kei Chika-ura o swoim przełomowym filmie „Great Absence”


Jeden z najlepszych japońskich niezależnych filmów ostatnich kilku lat w końcu trafia do amerykańskich kin w ten weekend. Drugi raz reżyser Kei Chika-ura Wielka nieobecnośćktóry zadebiutował na Festiwalu Filmowym w Toronto w 2023 r., gdzie spotkał się z dobrymi recenzjami, a później zdobył nagrodę dla najlepszego aktora w San Sebastian dla swojej gwiazdy, japońskiej ikony ekranu Tatsuyi Fuji (W krainie zmysłów), będzie miał premierę w Nowym Jorku w piątek i w Los Angeles 26 lipca, a następnie będzie dostępny w całym kraju.

Wielka nieobecność koncentruje się na Takashim (Mirai Moriyama), ambitnym aktorze teatralnym i filmowym, który zostaje wciągnięty z powrotem w orbitę swojego ojca (Fuji) przez wstrząsający telefon od policji. Druga żona jego ojca zaginęła, a starzec, niegdyś szanowany profesor fizyki, wydaje się cierpieć na ostatnie stadia ostrej demencji. Takashi, z nową żoną (Yoko Maki) u boku, szybko ucieka do domu swojego ojca na południowej japońskiej wyspie Kiusiu, a tam film przechodzi w tryb uwodzicielskiej i rozdzierającej serce tajemnicy, gdy młody mężczyzna stopniowo pojmuje, co stało się z żoną i życiem jego długo nieobecnego ojca.

Jak elegancko ujęto w oficjalnym streszczeniu filmu: „W pewnym momencie życia często musimy zmierzyć się z przeszłością, którą uważaliśmy za zapomnianą, utraconą na zawsze, a która zamiast tego wynurza się na nowo, ze wszystkimi emocjonalnymi problemami wywołanymi niechcianą nieobecnością, lukami w pamięci i brakującymi elementami układanki naszego istnienia”.

Ceniony japoński operator filmowy Yutaka Yamazaki (najbardziej znany ze współpracy z takimi ulubieńcami kina artystycznego jak Hirokazu Kore-eda i Naomi Kawase) nakręcił Wielka nieobecność na taśmie filmowej 35 mm, głównie przy użyciu klasycznych, nieruchomych ustawień kamery, co sprawia, że ​​eleganckie przejścia między retrospekcjami a teraźniejszością nabierają bogactwa i powagi charakterystycznej dla chaotycznych, ale żywych wspomnień.

Przed Wielka nieobecnośćpremiera w USA, Reporter z Hollywood połączyliśmy się z Chika-urą za pośrednictwem Zoom, aby omówić głęboko osobiste korzenie filmu i jego ukryty komentarz na temat zmieniającej się natury ról małżeńskich w Japonii.

Opowiedz mi o twórczej genezie Wielka nieobecność.

Cóż, muszę wrócić do mojego debiutanckiego filmu, Współudział. Miał premierę na Międzynarodowym Festiwalu Filmowym w Toronto w 2018 roku, ale ponieważ był to film niezależny, miałem pewne trudności ze znalezieniem dystrybutora w Japonii, więc nie został wydany w moim kraju aż do 2020 roku. W tym czasie napisałem już cały scenariusz do mojego drugiego filmu i byłem gotowy do produkcji. Ale wtedy świat się zatrzymał z powodu COVID-19 i mniej więcej w tym samym czasie otrzymałem telefon od policji w Fukuoce z informacją, że mój ojciec jest „chroniony”. Nie powiedzieli, że został aresztowany; powiedzieli, że jest pod ochroną. Byłem w szoku i nie rozumiałem, co to znaczy. Tak naprawdę mój ojciec wysłał sygnał SOS, mówiąc, że on i jego żona są zakładnikami mężczyzny z bronią. Oczywiście, to nie była prawda. Mój ojciec zaczął cierpieć na ostrą demencję — a ja nie miałem o tym pojęcia. Byłem całkowicie zaskoczony, ponieważ mój ojciec był emerytowanym profesorem uniwersyteckim i chociaż nie lubiłem go zbytnio, według wszystkich pozorów był bardzo godnym zaufania członkiem społeczeństwa. Wszyscy, którzy mieszkali w pobliżu jego domu, byli naprawdę zdenerwowani, ponieważ ogromna liczba uzbrojonych policjantów szturmowała okolicę w odpowiedzi na jego wezwanie alarmowe. To był duży incydent. Natychmiast wsiadłem do pociągu ekspresowego i pojechałem z Tokio do Fukuoki [on Japan’s southern island of Kyushu]a następnie zacząłem odbywać comiesięczne podróże, aby spędzać z nim czas. Rozmyślając o wszystkich paraliżujących doświadczeniach pandemii, a także o moim osobistym kryzysie z ojcem, postanowiłem porzucić projekt, który byłem gotowy nakręcić. Musiałem napisać coś, co rezonowałoby z moim obecnym sposobem myślenia, a także z tym, przez co przechodził cały świat. To film fikcyjny, ale bardzo inspirowany moimi własnymi doświadczeniami z ojcem.

Warto przeczytać!  Axel F ukradł swój najlepszy żart z nieudanego pilota telewizyjnego serii

Czy film, który porzuciłeś, był czymś zupełnie innym? Jaki był?

Tak, było zupełnie inaczej. To był film gatunkowy, film kryminalny. Ale Wielka nieobecność zawiera także elementy filmu kryminalnego, więc może część z nich przeniosłem.

Oprócz tego incydentu, który wywołał u Ciebie reakcję, w jaki sposób korzystałeś ze swoich własnych doświadczeń podczas pisania i tworzenia? Wielka nieobecność?

Jedną rzeczą jest osobowość protagonisty. Jest bardzo powściągliwą osobą i nie lubi wyrażać swoich uczuć — i ja też taki jestem. Kiedy po raz pierwszy rozmawiałem o roli Takuyi z Mirai Moriyamą, powiedział, że tak naprawdę nie rozumiał, co dzieje się w filmie, ponieważ postać nie wyraża żadnej wyraźnej motywacji i nie ma wyraźnego ruchu emocjonalnego. Nie był pewien, jak zagra tę postać. Powiedziałem mu, że Takuya jest zasadniczo oparty na mojej osobowości — a Moriyama zaczął mnie obserwować i studiować, i myślę, że to pomogło mu zrozumieć, jak wcielić się w protagonistę. Moriyama jest bardzo wyjątkowym aktorem w Japonii. Oprócz wielu filmów, w których wystąpił, jest bardzo dobrze znany jako aktor teatralny i tancerz współczesny. Ale ze względu na swoją niezwykłą fizyczność często proszono go o odgrywanie ekscentrycznych ról w japońskich filmach. Więc byłem naprawdę podekscytowany, widząc, jak gra w bardzo kontrolowany, powściągliwy sposób i myślę, że dał doskonały występ.

Warto przeczytać!  Zwiastun finałowy X-MEN '97 zapowiada epicki, trzyczęściowy finał... i stanowi szansę na premierę filmów Foxa o X-MEN!

W Japonii i innych krajach ze starzejącymi się populacjami radzenie sobie z demencją, czy to bezpośrednio, czy za pośrednictwem bliskiej osoby, staje się coraz bardziej powszechnym doświadczeniem. Ale oglądając film, zastanawiałem się, czy nie dążysz do bardziej ogólnej formy uniwersalności. Okoliczności, w których znajduje się twoja postać, są dość ekstremalne (jest w separacji ze swoim ojcem od 20 lat), ale mimo to odnalazłem się w centralnej zagadce filmu — nieco niepokojącym pytaniu o to, kim naprawdę są lub byli twoi rodzice jako ludzie, i byciu zmuszonym do ponownej oceny całego przebiegu ich życia, gdy zbliżają się do ostatniego rozdziału.

To bardzo interesująca perspektywa. Przypomina mi scenę z filmu — trzecią konfrontację ojca z synem w ośrodku opieki. To scena, w której ojciec błaga syna, aby mu wybaczył. Syn nie chce, ale ostatecznie ustępuje i mówi: „Okej, wybaczam ci”. Niektórzy widzowie interpretowali to jako ich pojednanie. Dla mnie to nie było pojednanie; to było odwrócenie ich relacji — obrońcy i chronionego. Niedługo potem, w bardzo symbolicznym momencie, syn daje ojcu pas i pomaga mu go założyć. Tak więc ten film jest tajemnicą — i dotyczy również roli mężów i żon w Japonii — ale na ważnym poziomie jest to historia o mężczyźnie, który staje się dorosły i dorasta ponad swoim ojcem.

Czy kręcenie tego filmu było dla Ciebie częścią tego procesu?

Cóż, powodem, dla którego kocham kino, jest mój ojciec. Mój ojciec zabierał mnie do teatru w każdy weekend mojego dzieciństwa. Dorastałem w Berlinie Zachodnim, przed upadkiem muru w 1989 roku, ponieważ tam pracował mój ojciec. Kiedy dorastałem, mój ojciec zawsze mówił mi, że pierwszym filmem, jaki zobaczyłem w kinie, był Każdy sam za siebie przez Jean-Luc Godard.

No cóż, to nie jest film dla dzieci…

(Śmiech.) Tak, miałem zaledwie cztery lub pięć lat, więc w ogóle tego nie pamiętam. Ale zabierał mnie na takie filmy i zawsze mi przypominał, że to był pierwszy film, jaki widziałem w kinie. Więc to stało się dla mnie bardzo ważnym faktem. Ale to nie było wspomnienie w moim umyśle ani sercu. To naprawdę istniało tylko w jego umyśle — a do 2020 roku jego umysł zanikał. Więc pośród tego kryzysu pomyślałem, że muszę zabrać prawdziwe znaczenie tego wspomnienia — do mojego ciała. To bardzo abstrakcyjna myśl, ale to jest prawdziwy powód, dla którego poczułem, że muszę nakręcić ten film, zanim będę mógł przejść do innych projektów.

Ikona japońskiego ekranu Tatsuya Fuji w swojej nagrodzonej roli pogarszającego się stanu patriarchy w filmie „Wielka nieobecność”.

Wspomniałeś o tym Wielka nieobecność jest także opowieścią o zmieniającej się naturze małżeństwa w społeczeństwie japońskim.

Warto przeczytać!  Małżeństwo Cyklopa i Jean Grey na odległość w X-Men: From The Ashes

Cóż, w relacji między ojcem a jego żoną, Naomi, przedstawiam starsze pokolenie, gdzie kobieta stawała za mężczyzną, a jej życie polegało na wspieraniu męża. Moi rodzice byli dokładnie tacy. W tej historii próbowałem uwolnić Naomi — pozwolić jej znaleźć własną drogę do końca życia. Ale nie chodzi tylko o jej osobistą podróż, chciałem również wyrazić moją nadzieję na bardziej idealną sytuację między japońskimi mężczyznami i kobietami. Młodsza para odzwierciedla obecną sytuację japońskich mężczyzn i kobiet. Jest płaska, nie ma hierarchii, widzą się i wspierają.

Więc muszę zapytać cię o obsadę i współpracę z Tatsuya Fuji. Miał niesamowitą karierę. Dlaczego chciałeś go do tej roli i jak opisałbyś charakter waszej współpracy?

Fuji jest niewątpliwie jednym z legendarnych japońskich aktorów i mam głęboki podziw dla jego pracy — zwłaszcza filmów, które nakręcił z Nagisą Ōshimą w latach 70. Od kiedy zacząłem kręcić swoje pierwsze krótkie filmy, marzyłem o stworzeniu filmu pełnometrażowego, który mógłby być uważany za jedno z charakterystycznych dzieł Fuji. I wiesz, za ten film zdobył nagrodę dla najlepszego aktora na Festiwalu Filmowym w San Sebastian w zeszłym roku. Cieszę się więc, że mogę powiedzieć, że spełniłem jedno z moich największych marzeń jako filmowca. Nie obsadziłem go w tym filmie. Raczej nakręciłem cały ten film po prostu po to, żeby z nim pracować. Chciałem być częścią jego historii. A jak się z nim pracuje? Zawsze jest świetny. W ogóle nie reżyseruję go na planie. Nic nie robię. On po prostu tam jest. Pojawia się i dostarcza — jak widzieliście w filmie. To jest nasza relacja. Wszystko opiera się na wzajemnym zaufaniu.

Kei Chika-ura


Źródło