Rozrywka

Reżyser Matt Reeves raz na zawsze potwierdza, jaka była umowa potwora z Cloverfield

  • 19 stycznia, 2023
  • 4 min read
Reżyser Matt Reeves raz na zawsze potwierdza, jaka była umowa potwora z Cloverfield


Matta Reevesa

Matta Reevesa

15 lat później nazwa najbardziej kojarzona z filmem kaiju z poziomu gruntu z 2008 roku pole koniczyny– i ten dziwny mały patchworkowy zbiór pseudo-sequeli, który nabył przez lata – jest dość wyraźnie dziełem producenta JJ Abramsa. W końcu Abrams był już znany, kiedy latem 2007 roku film zastosował zaskakująco potężny marketing wirusowy, odnosząc już duże wygrane z Szczęście a potem szczególnie Zaginionymając na uwadze, że jego długoletni współpracownik Matt Reeves, faktyczny reżyser filmu, wciąż dzieliło ponad dekadę od tego, by stać się kimś w rodzaju powszechnie znanego nazwiska dzięki filmom takim jak Planeta małp przebudzeń, a zwłaszcza zeszłorocznych Batman.

Mimo to to Reeves najbardziej konsekwentnie promuje pole koniczyny przez lata machał flagą swojego nieprawdopodobnego wczesnego hitu, gdy różne rocznice filmu pojawiały się i znikały. Weźmy na przykład nowy wywiad z Syfy w tym tygodniu, w którym mówił o karkołomnym tempie produkcji filmu, a także ostatecznie, definitywnie, potwierdzając różne wskazówki, które film (i jego rozbudowany aparat marketingowy) rzucił na temat potwora z filmu.

Warto przeczytać!  Ojciec Amy Winehouse broni nadchodzącej biografii zmarłej piosenkarki

Czytaj więcej

Odnosząc się najpierw do pierwszego punktu: okazuje się, że tak, pole koniczyny naprawdę był tak szybkim i improwizowanym projektem, jak można się spodziewać: Reeves ujawnia, że ​​​​Abrams zlecił mu rozpoczęcie zdjęć, zanim scenarzysta Drew Goddard był nawet bliski ukończenia scenariusza, ponieważ rozpoczęli ambitny 12-tygodniowy harmonogram zdjęć z reżyserem który nigdy wcześniej nie pracował nad czymś na taką skalę:

Mówiłem do JJ: „Cóż, dlaczego nie zaczekam, aż Drew skończy ze scenariuszem?” A on na to: „Cóż, nie możesz”. A ja powiedziałem: „Dlaczego?” A on powiedział: „Ponieważ kręcimy za 12 tygodni i tak właśnie się dzieje”. A ja na to: „O mój Boże!” Nigdy nie nakręciłem filmu z efektami wizualnymi, nigdy nie nakręciłem czegoś takiego jak ten – film o gigantycznym potworze.

Reeves szczegółowo opisuje kręcenie niektórych kluczowych scen — w tym fragment, w którym Lizzy Caplan eksploduje, zauważając, że mieli tylko kilka ujęć, aby uchwycić krwawe następstwa. Potwierdza również, ku ostatecznemu zadowoleniu wszystkich, co dokładnie dzieje się z filmowym potworem.

Musisz wymyślić, jak pokierować potworem, że tak powiem. Więc musisz zrozumieć, co się z nimi dzieje emocjonalnie. A dla mnie wielką tajemnicą było to, że potwór był dzieckiem i doświadczał lęku separacyjnego. Powodem, dla którego potwór wariował, było to, że mieli napady z powodu szukania matki. A więc, [the monster] był tak samo przerażony jak główni bohaterowie, ponieważ wydaje się, że nie ma nic bardziej przerażającego niż element ludzki walczący z tym gigantycznym potworem, a właściwie obaj są po prostu przerażeni. To bałagan. To nie jest dobrze. Więc ta część była absolutnie czymś, o czym rozmawialiśmy w rozwoju stworzenia i pod względem tego, jak go nakręciłem.

To obce. W zasadzie na końcu filmu widać moment, w którym dochodzi do [Earth]. To kolejny z tych małych wielkanocnych momentów, ale kiedy wracamy do tego materiału, w którym na końcu są na diabelskim młynie, widać meteor lecący w dół i uderzający w ocean. To właściwie początek dziecka na Ziemi.

pole koniczyny kończy dziś 15 lat. Z okazji rocznicy ukazała się nowa edycja filmu 4K Ultra HD.

Warto przeczytać!  Richard Simmons został pochowany podczas prywatnego pogrzebu w gronie rodziny i bliskich przyjaciół

Więcej z Klubu AV

Zapisz się do biuletynu The AV Club. Aby uzyskać najnowsze wiadomości, Facebook, Świergot i Instagrama.

Kliknij tutaj, aby przeczytać cały artykuł.




Źródło