Filmy

Reżyserzy „Abigail” odnajdują głębię w szalonych sytuacjach

  • 27 kwietnia, 2024
  • 7 min read
Reżyserzy „Abigail” odnajdują głębię w szalonych sytuacjach


Reżyserzy Tyler Gillett i Matt Bettinelli-Olpin lubią zagłębiać się w absurd.

Ich filmy regularnie przedstawiają, jak mówią, szalone sytuacje, które w miarę upływu czasu pogłębiają się w szaleństwie. Tę wyjątkową wrażliwość widzimy wyraźnie w ich hicie-horrorze Gotowy czy nie i oczywiście w swoich dwóch wpisach dla zawsze samoświadomych Krzyk franczyzowa. Ale nawet gdy ich fabuła przekracza wszelkie oczekiwania, skupiają się również na upewnieniu się, że prawdziwe, ludzkie postacie osadzą perspektywę widza.

Ich nowy film Abigail nie jest inaczej.

Film koncentruje się wokół eklektycznej grupy przestępców, którzy biorą udział w porwaniu i wykupieniu okupu za Abigail, córkę potężnego przestępcy. Jednak prosty plan szybko staje się znacznie bardziej skomplikowany, gdy porywacze dowiadują się, że dziecko jest w rzeczywistości wampirem, który chce ich wszystkich zaatakować.

I jeśli brzmi to jak szalona koncepcja, może to właśnie przyciągnęło duet.

„Prosty scenariusz filmu o porwaniu w ramach przestępstwa, który zostaje porwany przez film o potworach, był dla nas jak szybka piłka w centrum uwagi. Wydawało się, że wszystko, co kochamy pod względem tonalnym, zostało naprawdę zamknięte w tym haczyku” – powiedział Gillett.

Abigail pierwotnie zaczęło się jako zamierzona rekonstrukcja filmu z 1936 roku Córka Drakuliktóry powstał na podstawie opowiadania Brama Stokera „Gość Draculi” i był także kontynuacją filmu z 1931 roku Dracula. Jednak historia w Abigail, ze scenariuszem Stephena Shieldsa i Guya Busicka, ostatecznie niewiele przypomina z tych inspiracji poza tytułową koncepcją. Jednak brak mandatu do ścisłego trzymania się tego, co było wcześniej, oraz swoboda zrobienia czegoś innego, stanowiły dużą część atrakcyjności Gilletta i Bettinelli-Olpina.

„Uniwersalowi trzeba przyznać, że naprowadzili nas na pytanie: «Jaki jest najbardziej oryginalny film, jaki możecie nakręcić? Po prostu to zrób” – powiedział Bettinelli-Olpin.

Oznacza to, że studio wydawało się najbardziej zainteresowane oryginalnym filmem nasyconym wyjątkowym akcentem Gilletta i Bettinelli-Olpina, stylem, który bez wysiłku obejmuje ciemne zakamarki strachu i horroru, nie tracąc jednocześnie ani jednego komediowego rytmu ani momentu akcji, który w przeciwnym razie zatrzyma ich wpisy zabawne i strawne. Jest tu równowaga tonalna, która wydaje się być podpisem dla duetu i ich współpracowników.

Gillett i Bettinelli-Olpin wraz z producentem Chadem Villellą tworzą razem zespół kreatywny znany jako Radio Silence. A po kilku odważnych hitach z gatunku horrorów grupa zasłynęła z sukcesów. Jednakże zespół rozpoczął swoją podróż w zakresie publicznego opowiadania historii z dala od systemu studyjnego, kręcąc filmy krótkometrażowe w serwisie YouTube. W dużej mierze swój dzisiejszy rozwój przypisują poziomowi opinii, jakie udało im się uzyskać na platformie na początku.

„100 osób, 200 osób lub 1000 osób, jeśli mieliśmy szczęście, od razu dałoby nam znać ze szczegółami, czy im się to podobało, czy nie. I to naprawdę pozwoliło nam odnaleźć nasze głosy. Pozwoliło nam to eksperymentować z gatunkami i brzmieniami” – powiedział Bettinelli-Olpin.

Krótki film zespołu „Roommate Alien Prank Goes Bad” nadal dumnie wisi na platformie z imponującą liczbą 34 milionów wyświetleń. Film przedstawia przyjaciół, którzy żartują swoim współlokatorom za pomocą obcych sztuczek, dopóki nadprzyrodzone siły niespodziewanie wkradają się do ich szaleństw. Nawet w tym niskobudżetowym, miniaturowym horrorze możemy dostrzec wyjątkową mieszankę strachu, absurdu i skupienia na utrzymaniu zaangażowania, jaką charakteryzuje się zespół kreatywny.

W tym duchu historia dla Abigail można było potraktować na różne sposoby, a Gillett zauważa nawet, że kiedy po raz pierwszy otrzymali scenariusz, bardziej skupiał się on na aspekcie dramatu kryminalnego. Ale w tym dostrzegli także szansę na opowiedzenie historii, w której są wybitni, historii, która podąża za postacią, którą pokochaliśmy, w serii wydarzeń, których trudno nam pojąć.

„Tak naprawdę sednem tego jest pisanie postaci, które znajdują się w naprawdę poważnej sytuacji, które traktują ją bardzo poważnie, a jednocześnie jest ona cholernie szalona i absurdalna” – powiedział Gillett.

Gillett opisuje tę „poważną” postać w swoich filmach jako uwiązanie widza w historię, które utrzymuje go w ziemi, a dla Abigail opisuje, jak postać grana przez Melissę Barrerę, Joey, spełnia tę funkcję, gdy fabuła pogrąża się coraz głębiej w dziwacznych eskalacjach. Jednak reżyserzy mówią dalej, że zabawną częścią tego projektu było to, jak z obsady wyłoniła się pewna złożoność, gdy wszyscy razem budowali te postacie, i jak doprowadziło to do poziomu autentycznej głębi postaci, której widzowie mogą nie oczekiwać od czegoś to inaczej film o morderczym wampirzym dziecku.

„Na początku widzisz, jak ją porywają. Więc to nie są dobrzy ludzie, to są źli ludzie. Ale mają serce i człowieczeństwo. I w pewnym stopniu troszczą się o siebie nawzajem” – wyjaśniła Bettinelli-Olpin.

„Zaczyna się tworzyć nieoczekiwane połączenie” – dodał Gillett.

Duet ciepło wspomina pracę nad tym filmem i przypomina sobie, jak zespół musiał ściśle współpracować, aby doprowadzić projekt do końca, mimo że pojawiały się niezliczone wyzwania. Początkowo film znalazł się w centrum historycznych strajków w Hollywood, które miały miejsce na początku tego roku, a które spowodowały zamknięcie większości przemysłu rozrywkowego, w tym tej produkcji. I wtedy zespół otrzymał nagłą wiadomość o śmierci jednego z członków obsady, Angusa Clouda. Wszystko to sprawiło, że podróż do końca była skomplikowana. Ale, jak to opisują, uczyniło to również proces twórczy miejscem uzdrawiania.

„W tym filmie było tak wiele przeszkód i niefortunnych wydarzeń, które nie były bezpośrednio związane z filmem, że w jakiś dziwny sposób film stał się dla nas wszystkich bezpieczną przystanią, w której mogliśmy w pewnym sensie ręce i wspólnie przez to przejść” – powiedziała Bettinelli-Olpin.

Kiedy zapytałem, jakiej części filmu najbardziej oczekują widzowie, Tyler Gillett przypomniał sobie czas, kiedy w końcu mógł obejrzeć film z publicznością w Nowym Orleanie. Opisuje, jak jako filmowiec podczas tych pokazów zwykle czeka na jakąś ulubioną scenę lub moment, na który chce zobaczyć reakcję publiczności. Ale w trakcie Abigail przyłapał się na tym, że czuł się tak podczas jednej sceny, potem drugiej i jeszcze kolejnej. Dopóki nie zdał sobie sprawy, że gdyby wykonali swoją pracę, film powinien zawierać tylko najlepsze momenty, cały czas trwania wydarzeń, których tak bardzo chciał, aby jego widzowie byli świadkami.

A tutaj dla Abigail i wszystkie jego szalone wybryki fabularne, uważał, że spisali się dobrze.

Abigail gra teraz w kinach. W rolach głównych występują Melissa Barrera, Alisha Weir, Kathryn Newton, Angus Cloud, Giancarlo Esposito i Matthew Goode.

Aby uzyskać więcej informacji na temat najnowszych filmów i telewizji, śledź moja strona na Forbesa. Znajdziesz mnie także na TIK Tok, Instagrama, Youtube I Wątki.




Źródło

Warto przeczytać!  Dwóch bohaterów przed zakończeniem gry ma powrócić w Avengers 5, Marvel podobno poprosił gwiazdy o „wyczyszczenie harmonogramu”