Rishabh Pant wyszedł wściekły, uderza kijem w poduszki po cichym powrocie do IPL, a Harshal Patel odrabiał straty | Krykiet
Po 454 dniach Rishabh Pant powrócił do rywalizacji, występując w sobotę w meczu IPL 2024 pomiędzy Delhi Capitals a Punjab Kings na międzynarodowym stadionie krykietowym Maharaja Yadavindra Singh w Mullanpur w Chandigarh. Było to pierwsze wyjście Panta z kijem po strasznym wypadku samochodowym w grudniu 2022 r.
O 16:06 na skąpanym w słońcu stadionie Mullanpur David Warner założył rękawiczkę wspaniale oddanemu powolnemu bramkarzowi Harshala Patela i wrócił do boksu, mimo że sędzia chciał jeszcze raz sprawdzić zwolnienie. Pant czekał po drugiej stronie liny granicznej, nie mogąc się doczekać zejścia na ziemię.
Gdy kapitan Delhi Capitals zszedł do rowu, oznajmiła AP i cała widownia wstała, aby dać Pantowi owację na stojąco. Nawet Shai Hope, który wówczas nie uderzał, dwukrotnie uderzył kijem, by przyłączyć się do aplauzu.
Pant nie wykazywał większego dyskomfortu podczas odbijania, ale dwukrotnie odmówił przyjęcia dwóch trafień w pierwszych sześciu podaniach, co jest zrozumiałe, biorąc pod uwagę fakt, że zrekonstruował więzadła w prawym kolanie i unika pośpiechu w trudnych sytuacjach.
Podczas siódmego podania, z którym się zmierzył podczas swojej gry z 13 piłkami, Pant odchylił się do tyłu, aby wyciągnąć podrzuconą piłkę od Rahula Chahara z tyłu. Harshal pobiegł po linach ograniczających boisko, aby złapać piłkę w powietrzu, ale zgubił ją w słońcu, gdy zmierzała do granicy. Jednak szybki melonik odkupił się w następnej rundzie wspaniałym, wolniejszym bramkarzem, gdy Pant wygiął się w tył, aby przekroczyć punkt do tyłu, ale ostatecznie wbił lalkę w ręce Jonny’ego Bairstowa.
Pant był całkowicie wściekły na siebie po zwolnieniu, wrzasnął z frustracji, a następnie uderzył kijem w poduszki, po czym wrócił do ziemianki po zdobyciu zaledwie 18 obiegów.
Kamerzysta przyłapał później Panta na rozczarowaniu, gdy siedział obok Ricky’ego Pontinga podczas wykopalisk i zakrywał twarz dłonią.
Wcześniej w meczu, po tym jak Delhi przegrało losowanie, Pant przyznał, że jego powrót był momentem „emocjonalnym” i wygląda na to, że jedynie go to cieszy.
„To dla mnie naprawdę emocjonujący czas. Chcę po prostu cieszyć się tą chwilą. Nie myślę zbyt wiele. Myślę, że nie martwię się ostatnim sezonem. Naprawdę ekscytujące czasy. Dobrze się przygotowywaliśmy” – powiedział.
Delhi Capitals zdobyło 174 gole w dziewięciu w 20 overach przeciwko Pendżabowi, a Hope był najlepszym strzelcem dzięki swoim 25-piłkom 33.