Robert Fico: Premier Słowacji za strzelaninę obwinia „nienawiść” opozycji
![Robert Fico: Premier Słowacji za strzelaninę obwinia „nienawiść” opozycji](https://oen.pl/wp-content/uploads/2024/06/172ab220-2373-11ef-80aa-699d54c46324-770x470.jpg)
- Autor, Roba Camerona
- Rola, Praga
Trzy tygodnie po zastrzeleniu Roberta Fico w środkowej Słowacji powrócił on pełną parą do życia politycznego – w przededniu wyborów do Parlamentu Europejskiego.
W filmie na Facebooku, nagranym najwyraźniej w domu w Bratysławie, słowacki premier obwinia słowacką liberalną opozycję, „media antyrządowe” i organizacje pozarządowe finansowane z zagranicy za stworzenie atmosfery nienawiści i nietolerancji, która spowodowała, że strzelanina możliwy.
Fico, który 15 maja został ciężko ranny po wielokrotnym postrzeleniu w brzuch, powiedział, że przebaczył napastnikowi – zidentyfikowanemu przez prokuratorów jako 71-letni Juraj C – i nie żywił do niego nienawiści.
Powiedział jednak, że jego napastnik był „działaczem słowackiej opozycji”.
Mężczyzna, któremu grozi wieloletnia kara więzienia za usiłowanie zabójstwa, był „posłańcem zła i nienawiści politycznej” podsycanej przez „nieudaną i sfrustrowaną” słowacką opozycję, powiedział Fico.
Partie opozycyjne – w szczególności liberalna Postępowa Słowacja, która przed wyborami do Parlamentu Europejskiego szerzy lewicową partię Smer Fico – potępiły strzelaninę i kategorycznie odrzuciły wszelkie powiązania z napastnikiem.
Fico, który przez ponad 10 z ostatnich 18 lat pełnił funkcję premiera, powrócił do władzy w październiku ubiegłego roku na czele koalicji populistyczno-nacjonalistycznej.
W ostatnich miesiącach Słowacja stała się coraz bardziej spolaryzowana, a atak jedynie pogłębił napięcia.
Na nagraniu wideo najwyraźniej nagranym na korytarzu komisariatu policji kilka godzin po ataku w centrum miasta Handlova podejrzany – określany jako poeta i autor – powiedział, że kierował się sprzeciwem wobec polityki Ficy, w tym zniesienia nadawca RTVS.
Pojawiły się także nagrania przedstawiające go podczas kilku antyrządowych demonstracji.
Jednak starsze filmy pokazywały mężczyznę przemawiającego na spotkaniu skrajnie prawicowej słowackiej organizacji paramilitarnej, więc utrzymuje się zamieszanie co do jego przekonań politycznych.
Pan Fico, wyglądający dobrze i ubrany w świeżą koszulę w biało-niebieskie wzorzyste, powiedział, że jeśli wszystko pójdzie dobrze, będzie mógł wrócić do pracy pod koniec czerwca.
Zaapelował do „mediów antyrządowych” – zwłaszcza tych, których współwłaścicielami, jego zdaniem, są firmy powiązane z amerykańskim filantropem Georgem Sorosem, a także finansowane z zagranicy organizacje pozarządowe i opozycja – aby nie bagatelizowały przyczyn zamachu.
Jak stwierdził, od miesięcy ostrzegał, że prawdopodobieństwo ataku na urzędnika państwowego „zbliża się do pewności”.
Atak miał miejsce, jego zdaniem, w atmosferze, w której opozycja wykorzystywała fakt, że kolektywny Zachód próbował przeforsować „jedną akceptowalną politykę zagraniczną”, zwłaszcza wobec Ukrainy, brutalnie pokonując mniejsze narody, które próbowały przeforsować wyruszyć na własną, suwerenną ścieżkę.
Fico sprzeciwia się pomocy wojskowej dla Kijowa i twierdzi, że Władimir Putin został „niesłusznie demonizowany” przez Zachód.
Stwierdził, że „brutalne lub pełne nienawiści ekscesy” opozycji wobec demokratycznie wybranego rządu spotkały się z milczeniem organizacji międzynarodowych po prostu dlatego, że poglądy opozycji są zgodne z zachodnią polityką wobec Ukrainy.
Dodał, że w takiej atmosferze doszło do zamachu.
„Powinienem być pełen gniewu, nienawiści i zemsty” – powiedział Fico.
„[But] Chciałbym wyrazić wiarę, że cały ból, przez który przeszedłem i nadal przechodzę, posłuży czemuś dobremu.”