Rozrywka

Robert Irwin, artysta ulotnego światła i przestrzeni, nie żyje w wieku 95 lat

  • 26 października, 2023
  • 8 min read
Robert Irwin, artysta ulotnego światła i przestrzeni, nie żyje w wieku 95 lat


Robert Irwin, uznany artysta z południowej Kalifornii, związany z ruchem Światła i Przestrzeni z lat 60., który wcześnie zaprzestał tworzenia obrazów na rzecz tworzenia efemerycznych, a czasem nieuchwytnych środowisk artystycznych, zmarł w środę w dzielnicy La Jolla w San Diego. Miał 95 lat.

Jego śmierć w szpitalu Scripps Memorial Hospital była spowodowana niewydolnością serca, powiedział Arne Glimcher, założyciel i prezes międzynarodowej Pace Gallery, która od 1966 roku prezentuje prace pana Irwina. Pan Irwin mieszkał w San Diego.

W świecie sztuki współczesnej prace pana Irwina dotyczące ludzkiej uwagi i percepcji – nazwał je, nawiązując do badań naukowych, „badaniem” percepcji – wywarły ogromny wpływ; w 1984 roku zdobył nagrodę MacArthura za „geniusz”.

Praca nie była jednak bardzo widoczna dla publiczności. Do końca lat 70. nie pozwalał na fotografowanie swoich projektów. Od dawna skłaniał się ku pracom site-specific, które miały charakter tymczasowy, jak wtedy, gdy narysował sznurkiem kwadrat na ziemi na Biennale w Wenecji w 1976 roku.

I nawet z jego bardziej stałymi pracami – podobnie jak jego projekt Getty Center Garden w Los Angeles na jego otwarcie w 1997 roku lub jego dzieło jako główny planista za Muzeum Beacon Dia w Nowym Jorku na otwarcie w 2003 roku – może być trudne zidentyfikować jego dzieło. (Na przykład może być trudne, aby rozróżnić to, co dokładnie przyczynił się do renowacji budynku DIA w porównaniu z tym, co odkrył na miejscu).

Ale tego rodzaju analizowanie może nie mieć sensu. Pan Irwin określił swój cel – i ogólnie podstawowy cel sztuki współczesnej – jako przebudzenie w widzach zdolności obserwacji i koncentracji, tak aby stali się aktywnymi uczestnikami doświadczenia.

„Praca Irwina nie dotyczy konkretnego medium – więc może zrobić ogród, kawałek scrima, kawałek sznurka na ziemi”, powiedział pisarz Lawrence Weschler, który sprawił, że czasami zawstydzony pana Irwin był zawstydzony Filozoficzne podejście do udostępniania sztuki w swojej książce „Widzenie to zapominanie o nazwie Thing One Sates” (1982).

„To powiedziawszy” – kontynuował pan Weschler – „w jego zasadniczym projekcie, realizowanym przez całą jego karierę, widoczna jest spójność wiązki laserowej: próba skłonienia ludzi do postrzegania tak, jak oni postrzegają”.

Warto przeczytać!  Córka Matta Lauera, Romy, uderzyła w płot Hamptons i uciekła — ale zostawiła tablice rejestracyjne, które policja mogła znaleźć

Lub, jak powiedział pan Irwin Hugh Davies, który był wówczas dyrektorem Muzeum Sztuki Współczesnej San Diego, w wywiadzie z 2007 r.: „Czysty przedmiot sztuki jest postrzeganie przez ludzi. Po przejściu tego stanowiska zmienia to wszystkie zasady gry na to, co robisz i jak to robisz. ”

Robert Walter Irwin urodził się 12 września 1928 r. w Long Beach w Kalifornii jako syn Overtona i Goldie (Anderberg) Irwinów. Jego ojciec prowadził firmę wykonawczą, która prosperowała w latach dwudziestych XX wieku, ale upadła podczas kryzysu, kiedy Irwin dorastał. Overton później pracował dla lokalnego wydziału wody i energii.

Bob Irwin dorastał w dzielnicy Baldwin Hills w Los Angeles. Zanim ukończył Dorsey High School, pewne wczesne zainteresowania, takie jak rysowanie, hot rody i zakłady na konie na torze wyścigowym w Hollywood Park, były już jasne. (Kiedy sprzedaż dzieł sztuki nie pokrywała rachunków, pomagały zakłady na torze.)

Po wstąpieniu do armii i pobycie w Europie pan Irwin wrócił do Los Angeles i uczęszczał do szeregu szkół artystycznych. Ale zajęcia znudziły mu się. Powiedział, że ważniejsze dla jego rozwoju było inne doświadczenie z połowy lat pięćdziesiątych: osiem miesięcy spędził samotnie w domku na Ibizie – wówczas niewiele więcej niż opuszczonej wyspie u wybrzeży Hiszpanii – bez rozmowy z nikim.

Styl pana Irwina pod koniec lat pięćdziesiątych składał się z dużych obrazów drugiej generacji abstrakcyjnego ekspresjonizmu, które, jak przyznał, były inspirowane przez pana Bengstona. To miało się wkrótce zmienić: rozwój pana Irwina w latach 60. XX wieku, który często opisywał jako zenowe opróżnienie płaszczyzny malarskiej, zakończył się całkowitym porzuceniem przez niego tworzenia obrazów.

Pierwszym krokiem, jak często powtarzał, były obrazy kreskowe, próba ograniczenia „przypadkowych rozproszeń” poprzez wykonywanie coraz bardziej ograniczonej liczby gestów na płótnie. Potem pojawiły się tak zwane obrazy punktowe, które miały jeszcze mniej rozpoznawalny temat, ponieważ malowane kropki były rozproszone po płótnie jak coś o naturze gazowej.

Następnie zaczął tworzyć zakrzywione dyski: trójwymiarowe obrazy wykonane z aluminium lub akrylu, które zdają się unosić eterycznie na ścianie.

Warto przeczytać!  Apple TV+ Thriller „Tetris” opowiada o „niewiarygodnej historii” gry wideo: obejrzyj zwiastun

W 1969 roku Muzeum Sztuki Hrabstwa Los Angeles zaprosiło pana Irwina do udziału w programie Sztuka i Technologia, w którym uczestniczyli artyści i naukowcy. Pan Irwin poprosił dr Edwarda Wortza z Garrett Aerospace Corporation i Jamesa Turrella, innego artystę zajmującego się światłem i kosmosem, aby zostali jego współpracownikami. Przeprowadzili eksperymenty z deprywacją sensoryczną na Uniwersytecie Kalifornijskim w Los Angeles i sporządzili obszerne notatki.

Zanim jednak powstało jakiekolwiek dzieło sztuki, Turrell wycofał się z projektu, a on i Irwin przestali ze sobą rozmawiać na dziesięciolecia. W trakcie wywiadów dokładali także wszelkich starań, aby odróżnić twórczość jednego człowieka od twórczości drugiego.

„Różnica między mną a Turrellem, gdy zostawiamy pusty pokój, jest taka, że ​​Turrell kazałby ci zdjąć buty – staje się to dla niego rytuałem” – powiedział pan Irwin w wywiadzie z 2007 roku.

Kilka lat później w niepublikowanym wywiadzie pan Turrell powiedział: „Myślę, że to sprawiedliwe”, odnosząc się do swoich podróży do Japonii, gdzie „zdejmowanie tam butów nie było wielkim problemem”.

„Ponadto, jeśli masz ranczo” – kontynuował – „zbierając brudy w przedpokoju lub błotnisku, naprawdę możesz utrzymać dom w czystości. Ma to przydatne konotacje, inne niż tylko wizualne.

W końcu obaj artyści wznowili rozmowę. „To, co się stało, było moją winą” – powiedział pan Turrell. „Z mojej strony były zazdrosne, będąc młodszym artystą. Pokazywał dłużej, miał już swoją galerię i wystawy. Czułem, że moje pomysły są równie dobre jak jego, ale nie miałem takiej łatwości ich pokazania”.

Rzeczywiście, pokazy muzealne – nawet te skupiające się na prawie pustych pomieszczeniach – przychodziły do ​​pana Irwina wcześnie i nigdy już nie wrócił do malarstwa.

W 1970 roku przerobił raczej przytulną, pozostałą przestrzeń w Muzeum Sztuki Nowoczesnej w Nowym Jorku, wykonując kilka minimalnych gestów, w tym wymieniając oprawy oświetleniowe i zawieszając zasłonę z sufitu.

W 1975 roku w Muzeum Sztuki Współczesnej w Chicago przekształcił pusty pokój, przeciągając po podłodze szeroką czarną taśmą, tworząc prostokąt utworzony przez czarną obwódkę na dole pozostałych ścian pokoju. W 1980 roku zastąpił fasadę galerii w Wenecji w Kalifornii białą zasłoną, w efekcie eksponując galerię, a nie wszystko, co się w niej znajduje.

Warto przeczytać!  MGK i Megan Fox opuszczają poradnię w związku z plotkami o rozstaniu

Pomimo pewnych oczywistych wyzwań, muzeom udało się zebrać pracę pana Irwina. W szczególności Muzeum Sztuki Współczesnej San Diego, które w 2007 r. Zostało główne pokazy jego pracy, stało się domem dla niezrównanej zbiórki około 55 prac, w tym dziesiątki rysunków, a także 10 instalacji. Jeden jest wbudowany w same muzealne ściany gałęzi Muzeum La Jolla: nazywany 1 ° 2 ° 3 ° 4 °, składa się z trzech prostokątów, które pan Irwin wbija w zabarwione okna muzeum skierowane na Ocean Spokojny, przynosząc morską bryza, Pachnie i światło bezpośrednio do muzeum w ramach tego doświadczenia.

W 2020 r., Kiedy miał 91 lat, pan Irwin wystawiał wystawę pod tytułem „Unlights” w Pace Gallery na Manhattanie, pokaz, który nazwał „Swan Song”. Zawierało osiem nowych dzieł rzeźbiarskich, składających się z dwumetrowych świetlówek, zainstalowanych na ścianie w pionowych rzędach i owiniętych warstwami teatralnych żeli. „Rezultaty są zachwycająco wspaniałe i złożone” – napisał Weschler w „New York Times”.

Pan Irwin próbował także swoich sił w prestiżowych projektach publicznych, projektując lotniska, parki i pomniki miejskie. Większość nie została zrealizowana ze względów budżetowych lub planistycznych, ale wykonał kilka prac na dużą skalę.

Po 15 latach i wielu iteracjach przekształcił miejsce porzuconego szpitala wojskowego na obrzeżach Marfa w Teksasie, należącym do Fundacji Chinati, w instalację zdefiniowaną przez rzędy okien i serii scrimów. Otworzył się w 2016 roku. Film dokumentalny z 2023 r. „Robert Irwin: A Desert of Pure Feeling”, wykorzystując poklatkowe wideo z konstrukcji, przedstawia projekt jako kulminację jego eksperymentów ze światłem.

Pozostawił po sobie żonę Adele (Feinstein) Irwin; ich córka, Anna Grace Irwin; i siostra Patricia Keenan.

Ogród Getty Center pana Irwina jest obecnie popularną atrakcją turystyczną do tego stopnia, że ​​niektórzy fani twierdzą, że przyćmiewa znajdującą się w nim kolekcję dzieł sztuki. Nie uważając ogrodu za coś oczywistego, pan Irwin ułożył rośliny według rosnącej złożoności, biorąc również pod uwagę kolory. On nazwał swoje dzieło „rzeźbą w formie ogrodu aspirującą do miana sztuki”.

Aleksa Trauba wniesione raportowanie.


Źródło