Robili klientów w konia? Tak się kręci u nas biznes na telewizji kablowej i dostępie do internetu | Vectra, UOKiK, kara
Vectra z karą od Urzędu Ochrony Konkurencji i Konsumentów. Ma zapłacić 22 miliony
Vectra, która ma swoich klientów w Nowym Sączu, to jeden z największych w Polsce operatorów telewizji kablowej. Oferuje swoje usługi w ponad czterystu miastach i według danych Polskiej Izby Komunikacji Elektronicznej ma ponad milion abonentów.Poza kablowym dostępem do ponad dwustu cyfrowych programów TV, w tym niezależnych telewizji lokalnych, ma w swojej ofercie także szerokopasmowy dostęp do internetu stacjonarnego, do internetu mobilnego, do telefonii stacjonarnej typu VoIP oraz do telefonii komórkowej.
Ostatnio Vectra trafiła pod lupę Urzędu Ochrony Konkurencji i Konsumentów (UOKiK). Teraz szef Urzędu. Tomasz Chróstny, poinformował o nałożeniu na spółkę gigantycznej kary 22 milionów złotych.
czytaj też Do sklepów trafił zatruty przysmak. Jeśli to kupiliście, nie jedzcie tego!
Jakie padają zarzuty?
Według urzędu forma jednostronnie, bez podstawy prawnej, zmieniła zapisy umowy na czas nieoznaczony, a następnie bezprawnie podwyższała opłaty za internet i telewizję.
– Prezes UOKiK wielokrotnie wskazywał, że zmiana istotnych warunków trwającej umowy. zawartej na czas nieoznaczony, może nastąpić tylko wówczas, gdy umowa to wyraźnie przewiduje. W tego rodzaju umowach każda zmiana powinna być dokonana w oparciu o prawidłową klauzulę modyfikacyjną, która precyzuje jaki warunek umowy i w jakich okolicznościach może się zmienić – podano w komunikacie.
czytaj też Ważny termin dla rodziców. Kto nie zdąży, pieniądze mu przepadną
Jak miało wyglądać kantowanie klientów?
Jak wyjaśnia Chróstny, w latach 2019 – 2020 Vectra informowała konsumentów o dodaniu klauzuli modyfikacyjnej do nieposiadających jej i trwających już kontraktów, zmieniając zapisy ogólnych warunków umowy. Następnie, przez kolejne lata, w oparciu o bezprawnie wprowadzoną klauzulę modyfikacyjną, sugerowała klientom jednostronne podwyższenie, o 5 złotych miesięcznie, opłaty abonamentowej za każdą z usług telekomunikacyjnych – telewizji lub dostępu do internetu. W skali roku dawało to 60 lub 120 złotych.
Spółka wyznaczyła im przy tym termin, w ramach którego można było nie zgodzić się na zmiany i wypowiedzieć świadczone usługi. Jeśli ktoś tego nie zrobił, Vectra pobierała ustalone jednostronnie podwyższone opłaty.
czytaj Lewe faktury w sądeckiej skarbówce i przewałki warte miliardy złotych
Mają klientom zwrócić pieniądze
Prezes UOKiK uznał, że zarówno klauzula modyfikacyjna, a także późniejsze podwyżki opłat abonamentowych, nie zostały skutecznie wprowadzone do obowiązujących umów, ponieważ odbyło się to bez podstawy prawnej, co wprowadzało konsumentów w błąd. Zarówno te działania, jak i następnie pobieranie opłat abonamentowych w zwiększonej wysokości stanowią praktykę, która narusza zbiorowe interesy konsumentów – wskazuje urząd.
– Przedsiębiorca powinien dotrzymywać umowy zawartej z konsumentem zarówno w zakresie treści, jak i warunków świadczenia usług – podkreśla Tomasz Chróstny. – Umowy z Vectrą zawarte na czas nieoznaczony nie posiadały klauzuli, która określałaby kryteria i zakres ewentualnych zmian. Jest to niezbędne aby konsumenci mogli przewidzieć w jakich sytuacjach jednostronne zmiany mogą być wprowadzone, na przykład, kiedy może wzrosnąć cena usługi – zaznacza Chróstny i dodaje, że konsumenci mają otrzymać zwrot części opłaconego abonamentu.
czytaj też Tak przekręcają naiwnych w sklepach. Puszczają ludzi z torbami na zakupach
Prezes Urzędu przypomina, że przedsiębiorcy nie mogą dowolnie zmieniać zawartych umów. Chróstny podkreślał to już wielokrotnie w wydawanych decyzjach względem przedsiębiorców z sektora telekomunikacyjnego. Nieprawidłowo wprowadzane zmiany w umowach kwestionowane były także w branży finansowej, ubezpieczeniowej, e-płatności czy e-commerce. ([email protected]) fot.pixaby