Rozrywka

Rock and Roll Hall of Fame 2023 Niezbędne: Missy Elliott, Jimmy Page

  • 4 listopada, 2023
  • 9 min read
Rock and Roll Hall of Fame 2023 Niezbędne: Missy Elliott, Jimmy Page


Cztery godziny i 22 minuty to dużo czasu, aby zrobić cokolwiek poza snem, nawet oglądając najnowocześniejsze rozdanie nagród Rock and Roll Hall of Fame, w którym uczestniczyli Willie Nelson, Elton John, Sheryl Crow, Jimmy Page, Stevie Nicks i wiele więcej.

Jednak świadectwem niemal nadludzkiego talentu i wizji Missy Elliott jest to, że po czterech godzinach występu cała publiczność wstała z miejsc, aby obejrzeć wybuchową wizualnie i muzycznie składankę jej największych hitów — w tym „Get Ur Freak On”, „The Rain” i bliższy, „Lose Control” – gdy kołysała się sceną w całkowicie złotym, brokatowym kostiumie w towarzystwie raperów, DJ-a, około 30 tancerzy o zwinnych kończynach i oszałamiającej prezentacji wideo obejmującej na całej szerokości podłogi Barclays Center. Nie będzie to zaskoczeniem dla nikogo, kto miał szczęście zobaczyć występ pierwszej raperki wprowadzonej do Rock and Roll Hall of Fame, ale obecnie zdarza się to zdecydowanie zbyt rzadko. Zauważyła nawet, że tego wieczoru jej matka po raz pierwszy zobaczyła ją na żywo, „ponieważ nie chciałam, żeby widziała, jak rozmawiam o sukach i jednominutowym facecie”.

Zanim jednak przejdziesz do końca programu, który po raz pierwszy był transmitowany na żywo w Disney+ i jest już dostępny do odtwarzania, poniżej znajdziesz inne istotne momenty. Całość zapewne będą chcieli obejrzeć poważni fani muzyki — pomijamy występy Sheryl Crow (z Nicks, Olivią Rodrigo i Peterem Framptonem), Chaki Khan (w tym surrealistyczny duet z Sią), hołdy dla pioniera hip-hopu DJ-a Kool Herc, muzyk podobny do Zeliga Al Kooper i założyciel „Soul Train” Don Cornelius i nie tylko – ale dla tych, którzy nie mają czterech godzin i 22 minut do stracenia, zapoznaj się z poniższym przewodnikiem.

Odkrywcza okładka George’a Michaela Carrie Underwood

Nieżyjący już George Michael został powołany przez Andrew Ridgely’ego, swojego przyjaciela z dzieciństwa i byłego członka zespołu Wham!, którego niewiele osób rozpoznało na początku ze względu na jego dawno zapadniętą linię włosów. Potem nastąpiło trio występów, Miguel zaczął mocnym „Careless Whisper” (w towarzystwie Jake’a Clemonsa z E Street Band na saksofonie), przeciętnym „Faith” Adama Levine’a i wreszcie oszałamiającą wersją „One More Try” od Carrie Underwood, która podbiła publiczność emocjonalnym, podniosłym występem, który sprawia, że ​​zastanawiasz się, dlaczego ona nie śpiewa takich piosenek przez cały czas. W hołdzie wideo pojawiło się także kilka zabawnych cytatów Michaela, zwłaszcza gdy powiedział, że dwie płyty, które posiadał jako dziecko, należały do ​​Supremes i Toma Jonesa, zauważając, że jego muzyka plasuje się gdzieś pomiędzy nimi.

Warto przeczytać!  Brooke Shields atakuje „śmieszny” spór Toma Cruise'a na Sundance

Nowa edycja Stwórz zespół hołdujący Spinners na wieki

Każdy, kto dorastał w Ameryce w latach 70. w pobliżu radia FM, słyszał mnóstwo R&B, a jedną z najbardziej znanych grup byli Spinners. Na składankę trzech największych hitów New Edition mieli na sobie czarne spodnie i dopasowane welurowe bordowe kurtki i tańczyli synchronicznie w dół. Usłyszenie lamentu Bobby’ego Browna w „Could It Be I’m Falling in Love” było całkowicie nieoczekiwanym, ale donośnym momentem.

Johnny Gill, Michael Bivens, Ralph Tresvant, Ronnie DeVoe i Bobby Brown z New Edition (zdjęcie: Jeff Kravitz/FilmMagic)
FilmMagia

Św. Wincenty odważnie wbiega na to wzgórze

Podczas innego nieoczekiwanego połączenia Kate Bush – która opuściła ceremonię, ale zamieściła wzruszający list z podziękowaniami – została wprowadzona przez Big Boi z Outkast, który zażartował: „Czuję się jak sekretarz prasowy Białego Domu Kate Bush”. Po rozmowie o swoim fandomie przez całe życie i powiedzeniu „Jestem dzieciakiem w „Stranger Things” (ukłon w stronę programu, który wyniósł piosenkę sprzed kilkudziesięciu lat na nowy poziom popularności), powiedział: „To, co kocham w muzyce Kate jest to, że nigdy nie wiesz, co usłyszysz dalej.” Film w hołdzie był fascynujący, łącząc klipy Busha z referencjami Petera Gabriela, a zwłaszcza Davida Gilmoura z Pink Floyd, który odkrył ją, gdy była nastolatką i przypomniał sobie, jak odwiedzał jej dom, spotykał się z rodziną, a potem grała mu „czterdzieści lub więcej”. pięćdziesiąt piosenek”. Następnie St. Vincent pokazała, jak trudne są te piosenki do zaśpiewania, tworząc solidne, odważne i stosunkowo powściągliwe podejście do „Running Up That Hill”, w którym mądrze nie próbowała naśladować intensywności Busha.

Willie Nelson otrzymuje zabawne wprowadzenie od Dave’a Matthewsa i występuje z Chrisem Stapletonem i Sheryl Crow

Prawdopodobnie nie ma żyjącego autora piosenek, który mógłby dorównać katalogowi Williego Nelsona, a także niewielu wcześniejszych. Dave Matthews ma obecnie 90 lat, jak zauważył we wstępie, swoją pierwszą piosenkę napisał w 1940 r., w 1961 r. obejrzał utwór „Crazy” nagrany przez Patsy Cline i wydał 72 albumy. Jakimś cudem udało mu się to wszystko osiągnąć, będąc znaczącym palaczem marihuany. „Kiedy pierwszy raz spotkałem Williego” – wspomina Matthews – „byłem tak naćpany, że zapomniałem, jak się oddycha. A potem naćpaliśmy się jeszcze bardziej, a potem jeszcze bardziej i wtedy Willie zapytał: „Czy wszyscy są na haju?” Nelson wszedł na scenę i zagrał trzy piosenki, a towarzyszyli mu Chris Stapleton (w „Whiskey River”), Sheryl Crow („On Crazy”) i „On the Road Again” z obydwoma i Matthewsem — jego głos był trochę niepewny i grał na siedząco, ale wygłosił bardzo uprzejme przemówienie z podziękowaniami i nagrał dwie solówki na swoim legendarnym, zniszczonym nylonie- gitara strunowa.

Willie Nelson odbiera statuetkę z rąk Dave’a Matthewsa (zdjęcie: Jeff Kravitz/FilmMagic)
FilmMagia

Niespodziewany występ Jimmy’ego Page’a

Warto przeczytać!  Charles chce, aby George, Charlotte i Louis „dorastali tak normalnie, jak to możliwe”

Link Wray, który zmarł w 2005 roku, był tak fundamentalnym pionierem gitary rock and rolla, że ​​większość dzisiejszych gitarzystów nie wie, kim był. Jednak w wyemitowanym teledysku wszyscy, od Jimmy’ego Page’a i Iggy’ego Popa, po Jeffa Becka i Robbiego Robertsona, złożyli hołd, a publiczność zerwała się na nogi, gdy zaraz po jego pojawieniu się w teledysku wprowadzającym Wraya Page nagle pojawił się na scenie: wymachując swoją legendarną gitarą Gibson z podwójną szyjką i zagrał zgrabną, pełną szacunku wersję „Rumble” Wraya – piosenki, którą znasz, nawet jeśli myślisz, że nie.

Bernie Taupin przemawia do słonia w pokoju

Elton John opowiedział często opowiadaną historię o swoim autorze tekstów i „najlepszym przyjacielu od 65 lat”, ale opowieść ta była nie mniej świeża, gdy zachwycał się postępem między ich pierwszym a drugim albumem: „Jak dokonaliśmy takiego skoku w tak Krótki czas?” — i zauważył, że chociaż w szczytowym okresie tak naprawdę nie kłócili się, „często był zniesmaczony moim zachowaniem”. A jednak zauważył również, że niedawno ukończyli album, który „będzie cholernie zaskoczony”.

Podczas przemówienia powitalnego Taupina, które trwało jakieś trzy godziny po rozpoczęciu występu, w końcu nadeszła ta chwila: powiedział, jak bardzo jest zaszczycony, że może dzielić ten zaszczyt z tak wieloma „wyrazistymi” (cytat w powietrzu) ​​kobietami i czarnymi artystami – jest to jedyne bezpośrednie odniesienie tego wieczoru do „Rolling” Niedawne niesmaczne komentarze założyciela Stone and Hall of Fame, Janna Wennera, spowodowały wyrzucenie go z zarządu Hall of Fame.

Warto przeczytać!  „Wonka” pokonuje „Night Swim” w poświątecznej kasie – The Hollywood Reporter

Robbie Robertson otrzymuje hołd obejmujący całe pokolenia od Eltona Johna, Chrisa Stapletona, Sheryl Crow i Brittany Howard

The Hall intensywnie śledzi odcinek „In Memoriam”, w którym oprócz supergwiazd honoruje się wielu stosunkowo mało znanych członków zespołu. A w roku, w którym zmarła otrzeźwiająca liczba wspaniałych muzyków, uhonorowanie tylko jednego wydawało się niewłaściwe – dopóki część nie została zamknięta zdjęciem Robbiego Robertsona z zespołu, a zespół house zaczął grać klasyk grupy z 1968 roku „The Weight”. Cztery pokolenia piosenkarzy — Elton John, Sheryl Crow, Chris Stapleton i Brittany Howard — każde z nich napisało zwrotkę, a następnie połączyło się w ostatniej, piątej zwrotce piosenki, pokazując w oszałamiający sposób, jak fundamentalny był zespół i ta piosenka dla nich wszystkich.

Nawet pod ich nieobecność szalała wściekłość przeciwko maszynie

Odkąd rozstali się w 2000 roku, Rage Against the Machine nigdy nie było tam, gdzie ich potrzebowano. Przeczekali lata George’a W. Busha, ponownie spotkali się na trasach koncertowych za administracji Obamy, a latem ubiegłego roku byli na kilku randkach podczas długo oczekiwanej trasy koncertowej, kiedy piosenkarz Zack de la Rocha doznał kontuzji kolana i trasa została przełożona na czas nieokreślony. Jednak wybuchowy wpływ grupy został szczegółowo szczegółowo przedstawiony w elektryzującym filmie w hołdzie oraz w przemówieniu wprowadzającym Ice-T: „Myślę, że Rage ma najwspanialszy rockowy tekst wszechczasów: „Pieprz się, nie zrobię tego, co mi mówisz” – oraz przemówienie akceptacyjne gitarzysty Toma Morello. Zawsze będąc natchnionym mówcą, zauważył, że często zwaśnieni członkowie zespołu mają „odmienne spojrzenia na wiele spraw, w tym na temat wprowadzenia”, ale złożył hołd nie tylko im, ale także „piątemu członkowi zespołu” – fanom grupy – i zauważył, że prezydenci Chile i Finlandii „spędzali czas w naszych moszach”.

Jego przemówienie nabrało tempa, gdy kontynuował: „Czy muzyka może zmienić świat? Cały ten pieprzony cel to zmienić świat!” a zakończył nawoływaniem ludzi, aby w jakikolwiek sposób mogli coś zmienić, poprzez aktywizm, utworzenie zespołu lub po prostu posłuszeństwo swojemu sumieniu, a nie rozkazom. „Nadszedł czas, aby zmienić świat, bracia i siostry” – podsumował – „albo przynajmniej wywołać kupę kłopotów”.

Gdy fani opuszczali lokal po bardzo długiej nocy, zobaczyli grafitti na zabitym deskami oknie po drugiej stronie Flatbush Avenue: „DZIĘKUJĘ RATM”.


Źródło