Rodzina Naomi Judd potępia „nieodpowiedzialną publikację” wyników śledztwa w sprawie śmierci
Rodzina Naomi Judd krytykuje media za jej samobójstwo.
Ashley i Wynonna Judd oraz mąż Naomi, Larry Strickland, udostępnili oświadczenie w mediach społecznościowych, wzywając do „nieodpowiedzialnej publikacji… szczegółów i zdjęć” związanych ze śmiercią Naomi 30 kwietnia. W tym tygodniu kilka mediów opublikowało wyniki śledztwa w sprawie śmierci. Starszy członek nagrodzonego Grammy duetu matka-córka The Judds zmarł w wieku 76 lat po walce z chorobą psychiczną, a oficjalną przyczyną śmierci szybko uznano samobójstwo.
„Nasza rodzina jest głęboko zaniepokojona irytującą, nieodpowiedzialną publikacją i ciągłymi prośbami o szczegóły i zdjęcia śmierci naszej ukochanej matki i żony w wyniku samobójstwa z powodu traumy i szkód, jakie wyrządza to tym, którzy oglądają takie materiały, oraz ryzyka zarażenia, jakie stwarzają dla tych, którzy są narażeni na samookaleczenie” – czytamy w oświadczeniu. „To tak zwane„ dziennikarstwo ”jest jedynie najokrutniejszym zarabianiem na cierpieniu i rozpaczy rodziny oraz rażącym, cynicznym lekceważeniem dobra publicznego. Jest to równie głębokie naruszenie naszego prawa do odrobiny przyzwoitości i prywatności po śmierci”.
Zwrócono się do Amerykańskiej Fundacji Zapobiegania Samobójstwom o wskazówki dotyczące bezpiecznego relacjonowania samobójstw w mediach, „aby uniknąć ponownej traumy u osób, które przeżyły tak niszczycielską tragedię”. Główny lekarz organizacji, dr Christine Yu Moutier, podzieliła się najlepszymi praktykami dotyczącymi tego, jak należy postępować, w tym niepublikowania metody samobójstwa, zdjęć, notatek lub innych szczegółów, które mogłyby „przyczynić się do zarażenia samobójczego”.
Chociaż nie podano konkretnego punktu sprzedaży, oświadczenie odnosiło się do publikacji notatki pozostawionej przez piosenkarkę „Love Can Build A Bridge”. Rodzina wyjaśniła, że notatka „pochodzi ze złożonej choroby psychicznej, a nie” serca Naomi.
Rodzina wezwała do wprowadzenia przepisów zapewniających prywatność raportów policyjnych w przypadkach samobójstw – wskazując na ustawę w Tennessee, która potencjalnie ograniczyłaby dostęp do akt zgonu, raportów z dochodzeń i wezwań pod numer 911, jeśli śmierć danej osoby nie wiąże się z żadnym przestępstwem.
„Mamy nadzieję, że przedstawiciele społeczeństwa i wybrani urzędnicy dostrzegają teraz, razem z nami, ogromne znaczenie wzmocnienia i zmiany stanowych przepisów dotyczących prywatności, tak aby raporty policyjne w przypadku śmierci w wyniku samobójstwa nie były w rzeczywistości rejestrowane publicznie” – napisała rodzina. „Konsekwencje obecnego prawa służą jedynie tchórzliwej ekonomii plotek i nie mają żadnej wartości ani dobra publicznego”.
Naomi, która opisała swoją walkę z chorobą psychiczną w swoim pamiętniku z 2016 roku Rzeka czasu: moje zejście w depresję i jak wyszedłem z nadziejązmarła w swoim domu w Pigeon Forge w stanie Tennessee na dzień przed wprowadzeniem The Judds do Country Music Hall of Fame w Nashville i 18 dni po tym, jak duet matka-córka ogłosił pożegnalną trasę koncertową.
W sierpniu rodzina złożyła wniosek o zapieczętowanie stenogramów i nagrań śledztwa w sprawie śmierci. Ashley, aktorka w Czas zabijania jak również a Ambasador Dobrej Woli UNFPA, napisała w artykule, że był to „najbardziej wstrząsający dzień w moim życiu” i „jedynie pogorszyłby się, gdyby szczegóły dotyczące jej śmierci zostały ujawnione przez prawo stanu Tennessee, które generalnie zezwala na raporty policyjne, w tym przesłuchania rodzinne, z zamkniętych dochodzeń upublicznione.”
W grudniu rodzina dobrowolnie wycofała się z pozwu. Decyzja została podjęta, ponieważ prośby mediów nie zawierały materiału z kamery wykonanej wewnątrz domu ani zdjęć Naomi. Ponadto wprowadzono nową ustawę, która czyni akta dochodzeń w sprawie śmierci prywatnymi w Tennessee, o których mowa w oświadczeniu, i zamiast tego dołożą starań, aby ją poprzeć.
W tym samym miesiącu Strickland opowiedział o swojej żonie o 33-letniej walce z depresją, mówiąc: „[It] po prostu nigdy nie przyszło mi do głowy, że była tak chora jak była… Dużo leżała na kanapie, a ja ciągle [say], „Wstawaj, musisz wstać, musisz się ruszyć”. Zbliża się ta trasa, musisz wyzdrowieć albo nie dasz rady. I wściekałem się, bo się nie ruszała, nieważne, co bym powiedział, nieważne, co bym zrobił, nie mogłem jej zmusić do ruchu. Nie byłem współczujący”.
Jeśli ty lub ktoś, kogo znasz, doświadcza myśli samobójczych, zadzwoń pod numer 911 lub zadzwoń na infolinię National Suicide Prevention Lifeline pod numer 988 lub 1-800-273-8255 lub wyślij wiadomość HOME na linię kryzysową pod numer 741741.